Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Polskie wino w 2024 roku

Komentarze

Mój pierwszy tekst dotyczący prognoz dla polskiego winiarstwa na kolejnych 12 miesięcy, został opublikowany w styczniu 2019 roku. Od tego momentu, jego coroczna publikacja stała się dla mnie ważną, ale i niezwykle przyjemną tradycją, a do jego kolejnych odsłon, Szanowni Czytelnicy mogą cały czas powracać (odpowiednio: 2020, 2021, 2022 i 2023). Za każdym razem zmieniają się poszczególne akcenty: czasami więcej wniosków dotyczy samych statystyk, czasami są to odmiany winorośli, a czasami debiuty. Tegoroczny tekst także ma swojego głównego bohatera. Zapraszam do lektury!

Co przyniesie 2024 rok? © Maciej Nowicki.

Liczby

W 2022 roku weszła w życie nowa ustawa winiarska, a z konsekwencją jej zapisów po raz pierwszy mogliśmy po raz pierwszy zapoznać się w zeszłym roku, co zresztą precyzyjnie wyjaśniałem. Z punktu widzenia statystyk, największą zmianą jest rozdzielenie rejestracji samej winnicy oraz zgłoszenia produkcji wina, co przekładając na język ludzki oznacza rozróżnienie pomiędzy winogrodnikiem, który uprawiając winnicę, zarazem nie deklaruje na razie produkcji i sprzedaży wina (zwykle oznacza to sprzedaż efektów winobrania innej winnicy), a winiarzem, dla którego końcowym efektem pracy jest zabutelkowane i gotowe do sprzedaży wino. Informacje o obu tych grupach zbiera Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa i nieustająco przypominam, że tylko jego dane uznajemy za oficjalne dla Polski (niedawno w wywiadzie Pewnej Znanej Osoby przeczytałem, że mamy na rynku ponad 1000 winnic – zapewne nastąpi to w ciągu dekady, ale jeszcze nie dziś). Zgodnie z niedawno opublikowanymi informacjami, w sezonie 2023/2024 w Polsce zarejestrowanych jest 567 winiarni (względem zeszłego roku jest to wzrost aż o 86 nowych projektów winiarskich), z czego 460 deklaruje na dzień dzisiejszy produkcję wina i jego komercyjną sprzedaż (wzrost o 35 winiarni). Teoretycznie więc jest to nieco mniejsza zmiana względem dwóch poprzednich lat (wówczas odpowiednio 45 i 51), wydaje się jednak, że rekordowa liczba 86 nowych rejestracji, prędzej czy później przełoży się na kolejne debiuty – tym bardziej, że dane te KOWR cały czas aktualizuje. Z analogicznego źródła płyną też informacje o oficjalnej powierzchni nasadzeń, która aktualnie wynosi równe 850 hektarów. Oznacza to nieco mniejszy przyrost niż powszechnie się spodziewano (względem zeszłego roku przybyło 81 hektarów), jednak i w tym przypadku wiadomo, że dane te będą jeszcze zaktualizowane.

© Enoportal.

Podział regionalny

Jak zawsze ciekawych obserwacji dostarcza też podział nasadzeń w poszczególnych regionach. Liderzy od kilku lat pozostają bez zmian: największą powierzchnię nasadzeń znajdziemy w Lubuskim (aktualnie 145,3 hektara), na drugim miejscu znajduje się Małopolska (116,4 hektara), a podium uzupełnia Dolnośląskie (114,7 hektara) – zwracam uwagę, że różnica między dwoma ostatnimi regionami to mniej niż 2 hektary. Dystans do prowadzącej trójki zmniejszyło Lubelskie (97 hektarów, tradycyjnie większość tych nasadzeń przypada na Małopolski Przełom Wisły), na kolejnych miejscach znajdziemy Podkarpackie (72,6 hektara), którego – wbrew przewidywaniom – nie prześcignęło jeszcze Zachodniopomorskie (69,5 hektara). Szczegóły znaleźć można na powyższej mapce przygotowanej przez EnoPortal, gdzie znaleźć można także szczegółowe informacje o strukturze nasadzeń.

Kiście johannitera. © Maciej Nowicki.

Odmiany

Nie tracąc więc czasu rzućmy okiem najpopularniejsze odmiany winorośli u polskich producentów. Także i tu obyło się się bez zmian. Wśród białych lideruje solaris (najwięcej znajdziemy go – co nie powinno dziwić – w Zachodniopomorskim), za którego plecami znajdziemy rieslinga (zmniejszył dystans, najwięcej krzewów rzecz jasna w Lubuskim) i johannitera (Dolny Śląsk). Identyczna sytuacja panuje wśród tych czerwonych – zmniejszyła się różnica pinot noir (wśród powierzchni nasadzeń „łeb w łeb” idzie Lubuskie i Dolny Śląsk) do liderującego regenta (Małopolska), podium uzupełnia zaś, także zwiększający powierzchnię nasadzeń cabernet cortis (także najwięcej znajdziemy go w Małopolsce). Z „poza podiumowych” już ciekawostek: stale przybywa nasadzeń chardonnay (Lubuskie) i gewürztraminera (Lubuskie i Dolnośląskie), odrobinę zaczęła poprawiać się pozycja pinot blanc. Wzrosła też powierzchnia nasadzeń zweigelta (najwięcej w Małopolskim Przełomie Wisły/Lubelskie), a tegoroczną sensacją może być gamay z dolnośląskiej winiarni Bergamuty (niestety po znakomitym roczniku 2019, jednoodmianowe wino z tej odmiany nie pojawiło się ponownie w ofercie Winnic Jaworek). Bardzo intrygujące są nasadzenia sylvanera w wielkopolskiej winiarni Niewinne Siostry, po raz pierwszy w Polsce, w ilości która pozwoli na wyprodukowanie jednoodmianowego wina, zapewne jednak dopiero w 2024 roku.

Rocznik 2023 powinien być udany! © Maciej Nowicki.

Rocznik

Na ten moment czekali i winiarze i konsumenci. Wreszcie, po kilku latach swoistej sinusoidy, będziemy mieli drugi z rzędu, dobry rocznik w Polsce. 2023 może nie miał aż tak długiej wegetacji jak wcześniejszy (przypominam, że wtedy dawno nie widziana, „złota, polska jesień” zapewniła rekordowo ciepły październik), jednak i teraz większość winiarzy nie miała powodów do narzekań. Oczywiście są tacy, który nie podzielą tego zdania, statystyczna większość jest jednak zadowolona, podkreślając, że zbiory były ponownie nieco niższe, za to jakość owocu wyjątkowo dobra. Powinniśmy mieć więc do czynienia z dobrze zbudowanymi winami i sporą dozą soczystego owocu (co najlepiej można było zaobserwować, próbując młodych win: polecam sprawdzić ich recenzję tutaj i tutaj, a także przeczytać relację ze Święta Młodego Wina w Sandomierzu), wyzwaniem dla wielu winiarzy może być jednak dbałość o odpowiednią równowagę i zachowanie świeżości – w niektórych próbowanych już winach, brakowało mi lepszej kwasowości, a tym samym balansu. Warto także pamiętać, że dzięki wieloletnim wezwaniom, więcej niż solidna grupa producentów, wciąż nie wprowadziła do sprzedaży czerwonych win z rocznika 2022, a te zapowiadają się jako najlepsze od pięciu lat – i zdecydowanie warto na nie czekać.

Jeden z debiutantów – Winnica Preto.© Maciej Nowicki.

Debiuty

W zeszłym roku udanych debiutów nie brakowało. Tym najbardziej doniosłym był rzecz jasna Dom Charbielin, ale dużo mówiło się też o śląskiej winiarni Białe Skały, lubuskiej Preto czy małopolskiego Kosmosu. W sprzedaży pojawiły się także wina z kilkunastohektarowego Majątku Drzewce (Lubelskie), choć mam wrażenie, że wciąż czekamy na oficjalną premierę z prawdziwego zdarzenia – jak na wielkość i potencjał tego projektu, przynajmniej na razie mówi się o nim zaskakująco mało. Podobnie zresztą jak o tegorocznych debiutach. Z tych na razie sygnalizowanych, głośniej powinno być o największej, wielkopolskiej winiarni – Powiercie (10 hektarów, niedawno wspominałem o jej winach) czy zachodniopomorskiej – De Lewin, nieoficjalnie można usłyszeć o kilku kolejnych, dużych projektach, ale – przynajmniej na razie – więcej informacji brak.

Nie brakuje festiwali, nie brakuje odwiedzających. © Maciej Nowicki.

Festiwale polskiego wina

To właśnie ten punkt sygnalizowałem na samym wstępie. Polskie winiarstwo z roku na rok budzi coraz większe zainteresowanie, nic więc dziwnego, że poświęconych im wydarzeń przybywa jak grzybów po deszczu. W zeszłym roku pobity został kolejny rekord – do znanych i rozpoznawalnych festiwali jak Polskie Wina w poznańskim SPOT, Dni Wina w Jaśle, Winiarze i Przyjaciele we Wrocławiu, Święto Wina w Janowcu czy Święto Młodego Wina w Sandomierzu, nie mówiąc już rzecz jasna o Winobraniu w Zielonej Górze, dołączyły kolejne – wśród nich m.in. Polisz Wino w Łodzi, Kazimierski Festiwal Wina w Kazimierzu Dolnym czy (rzutem na taśmę) – WinWin EnoFest w Krakowie. Choć trudno w to uwierzyć, w tym roku ta lista… jeszcze się powiększy! Nie wszystkie daty są jeszcze potwierdzone (stąd kalendarz będzie aktualizowany) i nie wszystkie szczegóły można jeszcze zdradzić, ale kilka nowości jest już znanych. Zaraz po majówce debiutanckie spotkanie z polskimi winiarzami odbędzie się w Białymstoku. Nowy cykl zagości we Wrocławiu: Flow Festiwal to projekt, w którym winiarze: Marcin Kucharski i Nestor Kościański (stojący za sukcesem ostatnich edycji Winiarzy i Przyjaciół) połączyli siły z ekipą GastroMiasto, a oba wydarzenia (z udziałem nie tylko dolnośląskich winiarzy) odbywać się będą na nadodrzańskich bulwarach. Wreszcie dojdzie do skutku sygnalizowany jeszcze rok temu festiwal w Tarnowie: Małopolska na wakacje, którego data godna jest samej nazwy. Nowy festiwal ma też zagościć w Katowicach, jest też duża szansa na powrót polskich winiarzy do Warszawy.  Zwracam też uwagę, że względem zeszłego roku zmieniają się terminy kilku imprez, a poznański SPOT ujednolica nazwy wszystkich aktywności: Polskie Korki stają się nazwą nie tylko samego konkursu, ale i 11 już edycji festiwalu oraz cyklu całorocznych degustacji z polskimi winiarzami Tak duża liczba wydarzeń jest o tyle dobra, że siłą rzeczy wymusza też dalszą profesjonalizację ich organizatorów – tak wobec odwiedzających, jak i samych winiarzy, nie jest bowiem tajemnicą, że w kilku zeszłorocznych przypadkach, ich organizacja wołała o pomstę do nieba. Kto nie odrobi tej lekcji, w kolejnych latach zapewne zniknie z poniższego zestawienia.

Targi polskich win i winnic (Poznań, 21-23 marca)

Lubuski Festiwal Otwartych Piwnic i Winnic (Zielona Góra, 1-4 maja)

Sztuka polskiego wina (Białystok, 11 maja, PREMIERA)

Białe Czerwone (Warszawa, 12 maja, POWRÓT DO KALENDARZA)

IV Festiwal Win Pomorza Zachodniego (Szczecin, 17-19 maja, NOWY TERMIN)

POZNAJ Festiwal polskiego wina (Poznań, 17-18 maja, PREMIERA)

Flow Festiwal part.1 (Wrocław, 24-26 maja, PREMIERA)

Święto Wina w Janowcu (Janowiec, 24-26 maja)

Dni Otwartych Piwnic Winiarskich (Zielona Góra, 30 maja – 1 czerwca)

Polskie Korki: festiwal vol. 11 (Poznań, 8 czerwca)

Polisz Wino… (Łódź, 15 czerwca, NOWY TERMIN)

O winie w Kotlinie (Jelenia Góra, 15-16 czerwca)

Wschód Wina (Rzeszów, 22-23 czerwca)

Jurajski Piknik Winny (Ojców, 22-23 czerwca)

Muśnięci, Festiwal Win Musujących (Krosno Odrzańskie, 6-7 lipca)

Kazimierski Festiwal Wina (Kazimierz Dolny, 12-14 lipca, NOWY TERMIN)

Małopolska na wakacje (Tarnów, 19-21 lipca, PREMIERA)

Kolektyw Wine Camp (Dwór Sanna, 26-28 lipca, PREMIERA)

Tuchovinifest (Tuchów, 3-4 sierpnia)

Flow Festiwal part. 2 (Wrocław, 23-25 sierpnia)

Dni Wina w Jaśle (Jasło, 23-25 sierpnia)

Festiwal Winnic Wygasłych Wulkanów (Zamek Grodziec, 31 sierpnia – 1 września, PREMIERA)

Winiarze i Przyjaciele finał (Wrocław, 7-8 września, NOWY TERMIN)

Winobranie w Zielonej Górze (Zielona Góra, 7-15 września)

Święto Młodego Wina (Sandomierz, 16-17  listopada)

Dobrego roku z polskim winem! © Maciej Nowicki.

Jedno jest pewne – w tym roku w polskim winiarstwie będzie się działo pod każdym względem, pozostaje mi życzyć wszystkim by czerpali z tego faktu pełnymi garściami. Czy raczej kieliszkami.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Czy mogę coś więcej dowiedzieć się o „Sztuka polskiego wina (Białystok, 11 maja)”

    • (Winicjatywa)

      Robert Kostro

      Dzień dobry, organizatorem jest Sztuka Chleba i Wina, znany animator winiarskiego życia w Białymstoku, szczegóły w tym lista winiarzy mają się pojawić po Wielkanocy.