Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Wina świętomarcińskie 2023 – dobry zestaw!

Komentarze

Choć wielu z nas z pewnością żałuje utraty długiego weekendu, nie da się ukryć, że tak dla Narodowego Święta Niepodległości, jak i obchodów dnia św. Marcina trudno o lepszy dzień niż sobota – a tak właśnie 11 listopada przypadał w tym roku. Przełożyło się to na chyba rekordową w ostatnich latach liczbę rozmaitych festiwali, wydarzeń, kolacji i degustacji związanych z gęsiną, rogalami świętomarcińskimi i – co kluczowe dla tego tekstu – młodych, polskich win. Będziemy się nimi cieszyć zapewne przez kolejne tygodnie, dziś czas więc na przegląd świętomarcińskich propozycji (jak pokazały ostatnie lata – być może nie ostatni), które w tym roku przygotowali rodzimi producenci. Przy okazji przypominam, że w tym roku obchodzimy jeszcze jedno święto – równo dziesięć lat temu do sprzedaży trafiło pierwsze wino świętomarcińskie.

Jest w czym wybierać! © Maciej Nowicki.

Od dawna powtarzam, że wina świętomarcińskie to nie tylko okazja do samej celebracji, ale i pierwsza możliwość przynajmniej wstępnego zorientowania się w jakości i stylistyce nowego rocznika. Po dwóch dość trudnych rocznikach (2020, a szczególnie 2021), gdzie brak dojrzałości trzeba było ratować pozostawionym w winie cukrem resztkowym, winiarze zostali wreszcie wynagrodzeni. Dwanaście miesięcy temu, wina świętomarcińskie z rocznika 2022 zwiastowały sporo owocu i dobrą strukturę w przyszłych, „dorosłych” wersjach – nie inaczej jest i teraz. Rocznik 2023 ma zbliżone parametry (praktycznie brak majowych przymrozków, bardzo ciepły wrzesień i dobry październik), niektórzy producenci twierdzą, że jakość owocu przebiła poprzednika. To wszystko sprawia, że w aktualnym świętomarcińskim krajobrazie, przeważają wina wytrawniejsze od zeszłorocznych. Co dla mnie nawet ważniejsze, znów przebierać możemy w solidnych winach czerwonych, które jakby nie patrzeć, z gęsią sprawdzają się nieco lepiej. Pojawiło się kilka rozpoznawalnych premier oraz etykiet, które z pewnością zapamiętamy na dłużej.

Nikt nie powiedział jednak, że młode mogą być tylko wina. Po raz pierwszy zestawienie propozycji zaczynam bowiem od… cydru, którego autorem jest tegoroczny debiutant z Dolnego Śląska, Cydr Radosny (opisywałem go w tym tekście). Ej, Młody 2023 to cydr z odmiany antonówka, refermentowany w butelce z sokiem ze słodkich gruszek. Zdecydowanie wytrawny, bardzo orzeźwiający, pełny młodego, zielonego jabłka, z przełamującymi wyraźną kwasowość, gruszkowymi akcentami. Bardzo ciekawa propozycja, w sam raz do wszelkich dań łączących gęsinę z jabłkami! (40 zł) ♥♥♥+

Młody solaris w ostatnich latach praktycznie zawsze oznaczał wino słodkie. Ten trend przełamała Winnica Lipowiec (recenzowana kilka lat temu) swoim Solarisem Świętomarcińskim 2023. To wino imponujące strukturą i jakością owocu, no i właśnie całkowicie wytrawne. W aromatach jabłko, morela i pigwa, w tle odrobina białej brzoskwini, dobra kwasowość i całość w formie, o której napisałbym, że „chętnie przywitam w przyszłym roku”, gdyby nie to, że wino już teraz robi wrażenie praktycznie gotowego (60 zł). ♥♥♥+

Od dwóch lat jednym z najpopularniejszych „młodziaków” jest propozycja z dolnośląskiej Winnicy Czarna Stodoła i to nie tylko z powodu kultowej już etykiety. Nie inaczej było w tym roku – Wino Świętomarcińskie 2023 w tej winiarni wyprzedało się jako pierwsze, na szczęście wciąż jest jeszcze dostępne we współpracujących sklepach winiarskich czy wine barach. To ponownie kupaż solarisa, johannitera i muscarisa (w minimalnie innych proporcjach niż rok temu: 70/20/10%) i bardzo udanym balansie. Nieustająco sporo soczystego owocu: brzoskwini, moreli, odrobiny gruszki i melona), odrobiną słodyczy i przyjemne, orzeźwiające, muszkatowe zakończenie (64 zł). ♥♥♥+

Nieustająco największą liczbę butelek na rynek dostarcza Winnica Turnau, po raz kolejny partnerująca zresztą akcji Gęsina na Świętego Marcina, co oznacza, że wino to powinniśmy też znaleźć w uczestniczących w tym wydarzeniu restauracjach. Samo Wino Świętomarcińskie 2023 kontynuuje stylistykę, którą znamy z ubiegłych lat, z tą różnicą, że jego bazą ponownie stał się wyłącznie seyval blanc. 17 gramów cukru resztkowego gwarantuje sporo soczystego i słodkawego owocu (głównie dojrzałe jabłko, ale jest też trochę marakui, gruszki i brzoskwini). O równowagę dla tej słodyczy dba wyraźna kwasowość (prawie 9 gramów), która zapewnia sporo świeżości i wyraźny, cytrusowy finisz. Jednak mimo wszystko to bardziej wino do tłustych rillettes z gęsi niż jej pieczonej wersji (69 zł). ♥♥♥+

Ledwie tydzień temu recenzowałem pokaźną liczbę propozycji z Winnicy Miłosz i wygląda na to, że Krzysztof Fedorowicz postanowił pójść za ciosem, wprowadzając do sprzedaży aż trzy młode wina. Zacznę może nieco nietypowo, od nowej, Pandemicznej Pomarańczy 2023, bo w całym zestawie jest zdecydowanie najmłodsza i najmniej gotowa – to bardziej okazja do pokazania, co zrobi na nas wrażenie za jakiś czas. A nie mam wątpliwości, że zrobi. Na razie, ten kupaż traminer i pinot blanc (z niewielkim dodatkiem sauvignon blanc, müller-thurgau i devina, 3 tygodnie maceracji na skórkach), jest winem dość surowym, choć prezentującym już pewne kierunki – mamy wyraźnie aromatyczny bukiet i korzenno-muszkatowy smak. Jakość owocu jest jednak imponująca, będę czekał na jej ostateczne wydanie (95 zł). ♥♥♥+

Nie mam natomiast żadnych wątpliwości, że Wolne Wino 2023 będzie jednym z tegorocznych świętomarcińskich hitów. Charakterystyczna butelka i zamknięcie kapslem mogłaby sugerować musowanie, ale wewnątrz nie znajdziemy bąbelków – to raczej nawiązanie do podobnych zamknięć w winach spokojnych stosowanych chociażby przez morawskich winiarzy. I bez tego mamy jednak do czynienia z arcyradosnym winem! To różowe wydanie pinot noir, pełne soczystych, czereśniowo-truskawkowych smaków i odrobiny czerwonej porzeczki. Bez wysokiej kwasowości, ale w świetnym, owocowym wydaniu, zawartość butelki znika niebezpiecznie szybko. Minimalna interwencja, bez filtracji i siarkowania, na dokładkę z wyjątkową etykietą. O takie Świętomarcińskie walczyłem! (75 zł) ♥♥♥♡

Winnica Miłosz ma jednak i drugi hit. Rok temu to wino było ogromnym sukcesem (praktycznie jedyna czerwień na rynku), a jego następca ma szansę powtórzyć ten sukces. Magdalenka 2023 to wciąż frühburgunder (znany także jako pinot noir précoce lub pinot madeleine – stąd urocza nazwa), a więc wcześnie dojrzewający klon pinot noir, uznawany jednak przez niektórych za oddzielną odmianę winorośli. Zdania odrębne nie mają tu jednak aż takiego znaczenia, ważne że samo wino ponownie daje dużo radości! Tym razem stoi mocniej po stronie młodej wiśni (czy wręcz kompotu z wiśni), a towarzyszy jej trochę czerwonej porzeczki, żurawiny i poziomki. Kwasowość nieco niższa niż rok temu, ale całość jest chyba nawet lepiej poukładana (75 zł). ♥♥♥♡

W tym roku wśród win czerwonych pojawił się jednak nowy gracz i od razu narobił sporego zamieszania – najzupełniej zresztą słusznie. młoDość! 2023 z Winnicy Saganum to nie tylko bardzo charakterystyczna etykieta (projektu Brać Polskie Wina), ale i stylistyka wyjątkowo bliska idei młodych win. Powstało metodą maceracji węglowej z odmiany rondo, potwierdzając tym samym, że ten szczep wyjątkowo dobrze sprawdza się w wydaniach innych niż „poważna” czerwień, której produkcja przez wiele lat było celem sporej rzeszy rodzimych winiarzy. Tu daje to, w czym czuje się najlepiej – sporo młodego, czerwonego owocu (wiśni, jeżyny, czerwonej porzeczki), z odrobiną ziół i wyraźnie zaznaczoną kwasowością. Wspólnie z Magdalenką to dwie czerwienie, które w tym roku obowiązkowo zabrać trzeba na spotkanie z gęsiną. Wierzę też, że tym winem Marcin Furtak rozpoczyna piękną tradycję młodych, czerwonych win w swojej winiarni. Obowiązkowo do spróbowania! (75 zł) ♥♥♥♡

W podanych cenach cydr i wina zakupić można bezpośrednio u producentów (poza Winnicą Czarna Stodoła), dostępne są także w sklepach specjalistycznych i wine barach. Największą ofertę znaleźć można w Brać Polskie Wina w Warszawie i w Dzikim Winie na Kleparzu w Krakowie. Przypominam także, że już w najbliższy weekend, młodych win od sandomierskich (ale i podkarpackich) winiarzy, spróbować będzie można w czasie Święta Młodego Wina w Sandomierzu.

Źródło win i cydru: nadesłane do degustacji przez producentów / próbowane na degustacjach / zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.