Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Kamil Barczentewicz: nowe rozdanie

Komentarze

Piszę o tym regularnie i zdania nie zmieniam. Co roku w polskim winiarstwie przybywa kilkudziesięciu debiutantów (wynik na ten sezon to – jak na razie – 35 zapowiadanych premier), jednak nie każdemu udaje się utrzymać zainteresowanie konsumentów na stałe. Są nawet tacy, którzy nie przyciągają uwagi już od samego początku. W obliczu rosnącej konkurencji nie jest to bowiem łatwe zadanie i wymaga połączenia wielu elementów. Jakość samego wina jest oczywiście kluczowa, ale istotne jest także jego „opakowanie”. Od generalnego w postaci pomysłu na całe przedsięwzięcie, przez etykiety, butelki, korki, komunikację poprzez stronę internetową i/lub media społecznościowe, aż po niemniej istotną ofertę enoturystyczną. Brak niektórych „klocków” w tej układance (dobre wino ale dramatyczna etykieta;  dobre wino i etykieta – ale nie sposób odnaleźć je w „ sieci”), nie musi od razu przesądzać o porażce tej czy innej winiarni. Z pewnością spowalnia jednak jej rozwój i sprawia, że całe przedsięwzięcie pozycjonowane jest niżej niż by mogło.

Winiarnia producenta. © Maciej Nowicki.

 

Nowe rozdanie

Na szczęście coraz większa liczba debiutantów zdaje sobie z tego sprawę, w efekcie powiększa się pula tych, o których piszemy regularnie, w każdym kolejnym roczniku. Niewątpliwie jednym z dobrych i godnych do naśladowania przykładów jest Winnica Kamil Barczentewicz (pisałem o tym szerzej rok temu), która w błyskawicznym tempie doszlusowała do ścisłej, krajowej czołówki. Umiejętne połączenie wszystkich omawianych wyżej elementów sprawiło też, że wina tego producenta są rozpoznawalne dużo lepiej, niż wiele z tych, które znajdują się na rynku kilka razy dłużej. Główną bolączką Barczentewicza w ostatnich kilkunastu miesiącach było zaś lawirowanie dostępną produkcją tak, by zaspokoić żądania wszystkich zainteresowanych ich zakupem. Nie inaczej jest z opisywanym dziś rocznikiem 2022. Choć w sprzedaży zadebiutował oficjalnie w połowie grudnia ubiegłego roku (wcześniej przedpremierowo zaprezentowany został w czasie Warsaw Wine Experience), pod koniec stycznia część win dostępnych była już tylko w ofercie poszczególnych dystrybutorów, sklepów specjalistycznych czy wine barów.

Przedpremiera w czasie WWE 2023. © Maciej Nowicki.

 

Najlepszy, dotychczasowy rocznik

Nie jestem tym zaskoczony. Rocznik 2022 (czwarty w historii producenta) jest bez cienia wątpliwości najlepszym z dotychczasowych. Wielokrotnie dało się to usłyszeć i w czasie jego przedpremiery i późniejszych, oficjalnych premier w momencie rozpoczęcia sprzedaży. Wynika to nie tylko z jego generalnej dojrzałości i „złotej, polskiej jesieni”, ale i braku niekorzystnych zjawisk pogodowych, jak deszcze nawalne, gradobicia czy majowe przymrozki. Te wcześniej niestety często nie omijały parceli w miejscowości Dobre. Swoje robią też rzecz jasna coraz starsze krzewy. Dodam od razu, że trend udało się utrzymać także rok później. Duża więc szansa, że rocznik 2023 będzie kontynuował dobrą passę poprzednika. W aktualnym rozdaniu ponownie nie zabrakło nowości i chciałoby się, by pozostały w ofercie na stałe. Nigdy nie jest to jednak pewne – winiarz należy bowiem do wyjątkowo krytycznych wobec swojej pracy. Świetnym przykładem jest choćby recenzowany poniżej souvignier gris, pełniący w ofercie funkcję jedynie uzupełniającą, a należący do krajowej czołówki win z tej odmiany winorośli. Z oczywistych względów (dojrzewanie w beczkach), premiery win czerwonych są przesunięte – teraz zadebiutowały te z rocznika 2021.

Souvignier Gris 2022

I to właśnie od Souvignier Gris 2022 zaczynam. To jedyna aktualnie odmiana w winnicy Kamila Barczentewicza nie będąca winoroślą szlachetną, otrzymała jednak niełatwe zadanie. Rośnie w najtrudniejszej, najbardziej narażonej na zastoiska mrozowe lokalizacji. I nie zawsze wychodzi z tej batalii zwycięsko – aktualny rocznik jest zaledwie drugim na rynku. Kiedy jednak nie natrafia na problemy – robi wrażenie! Pół roku dojrzewania w stalowym zbiorniku (na grubym osadzie drożdżowym) dało bardzo charakterne wino, pełne nut cytrusów, jabłek, odrobiny brzoskwini i mirabelki. Do bólu wytrawne, ale świetne właśnie w takiej stylistyce, z wyraźną, cytrusową kwasowością. Jak już wspomniałem – jedno z najlepszych, polskich souvignier gris w tym roczniku. (79 zł) ♥♥♥♡

Pinot Blanc 2022

Czas na pierwszy debiut. Do wersji dojrzewającej w betonowym jajku i w dębowej beczce dołącza Pinot Blanc 2022, który spędził dziewięć miesięcy na grubym osadzie drożdżowym w stalowym zbiorniku. Nie ukrywam, że wino stało się dla mnie z miejsca jedną z ulubionych interpretacji tego szczepu w ofercie tego producenta. Bardzo orzeźwiające, z delikatnym, mineralnym sznytem, wypełnione mieszanką nut gruszkowych, jabłkowych i ziołowych, z fajnym, kwiatowym (wręcz jaśminowym!) finiszem. (79 zł) ♥♥♥♡

Pinot Blanc Béton

Dla odmiany winem, które na stale weszło już do reprezentacji kolejnych roczników jest Pinot Blanc Béton. W roczniku 2022 kontynuuje on udany kierunek wyznaczony przez swoich poprzedników. Jest jednak istotna różnica – w momencie debiutu jest winem znaczniej dojrzalszym niż miało to miejsce we wcześniejszych odsłonach. Fermentacja i dojrzewanie trwa przez 11 miesięcy na osadzie w betonowym jajku. W aromatach dużo żółtego owocu (jabłko, pigwa), jest też trochę gruszki, cytrusów i wyczuwalne wapienno-skalne akcenty. Wszystko spina dobra, cytrusowa kwasowość. (99 zł*) ♥♥♥♡+

Chardonnay Béton 2022

Podobny proces winifikacyjny (dojrzewanie krótsze o miesiąc) przeszło Chardonnay Béton 2022. Wino odbiega jednak nieco od kierunku, który znaliśmy z wcześniejszych roczników. Dużo więcej tu wyczuwalnej, kremowej struktury, która towarzyszy aromatom całkiem dojrzałego melona, papai, brzoskwini i dojrzałych czerwonych jabłek. Z czasem do głosu dochodzą też nuty mineralne, w dobrym, owocowym finiszu pojawia się też trochę pikantności i charakterystyczne akcenty wosku pszczelego. Z potencjałem dojrzewania na kolejnych 5-7 lat. (99 zł*) ♥♥♥♡+

Riesling 2022

Wielu fanów win tego producenta wyczekiwało pojawienia się w ofercie wytrawnego rieslinga. Ostatecznie to jeszcze jedna z kluczowych odmian u Barczentewicza. I ten moment nastał. Riesling 2022 (20% gron porażone było szlachetną pleśnią) fermentował i dojrzewał w stalowych zbiornikach, jakże by inaczej – na osadzie drożdżowym. Niecałe 5 g cukru resztkowego dobrze podbija strukturę całego wina. Wyczuwalna słodycz to zaś bardziej słodycz samego owocu – cytrusów, dojrzałych jabłek, pomelo i odrobiny moreli. Wszystko wieńczy mineralno-cytrusowy finisz z wyraźnie zaznaczoną kwasowością. W tym momencie wydaje się, że właśnie to wino może mieć najdłuższy potencjał dalszego dojrzewania – nawet dekadę. (99 zł) ♥♥♥♡

Pinot Noir Rosé 2022

W okresie jesienno-wiosennym niewiele mówi się o winach różowych, nie tylko tych o rodzimym rodowodzie. Tymczasem mam wrażenie, że Pinot Noir Rosé 2022 (10 miesięcy dojrzewania na osadzie) cieszyło się wyjątkowym zainteresowaniem. W wielu przypadkach błyskawicznie „wylądowało” w propozycjach win na kieliszki rozmaitych wine barów czy w kartach restauracji. Nic dziwnego. Dawno nie trafił się nam bowiem róż tak dobrze zbudowany i tak przydatny gastronomicznie. Daleko mu do zwiewnej, ultra delikatnej konkurencji, choć trzeba też przyznać, że w ciemno trudno odgadnąć kryjące się za nim wartości. Ma aż 14% alk. (jednak świetnie zintegrowanego) i solidną porcję owocu. Wśród nich dojrzała truskawka i czerwona porzeczka, grejpfrut, poziomka i cytrus oraz wyraźne, mineralne akcenty. Czyni to naprawdę udany balans wszystkich składowych. Uwaga gastronomiczna jest nieprzypadkowa. Po czasie wróciłem do niego wraz z tatarem z tuńczyka i było to jedno z najlepszych połączeń w ostatnim czasie. (79 zł) ♥♥♥♡+

Pinot Noir 2021

W roczniku 2020 wiele mówiło się o pierwszym takim w polskim winiarstwie podziale etykiet na niższą (Pinot Noir Minor) i wyższą (Pinot Noir Maior). Winiarz planuje utrzymać go także w kolejnych rocznikach, ale w 2021 natura zdecydowała za niego. Katastrofalne w skutkach gradobicie przechodzące przez część winnicy uszkodziło większość z owoców pinota. W efekcie produkcja była na tyle niska, że jej rozdzielenie nie miało większego sensu. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, to co udaje się uratować, próbuje się maksymalnie „odwdzięczyć”. W ten sposób Pinot Noir 2021 jest chyba najbardziej dojrzałym i soczystym winem w momencie jego rynkowej premiery. Tradycyjne dla tego winiarza dojrzewanie w „miksie” beczek z różnych rodzajów dębu (przez 11 miesięcy, kolejnych 8 wino spędza w stalowych zbiornikach). Przełożyło się to na wyraźną, dębową podbudowę tego wina, daleką jednak od przerysowania. Dominuje bowiem naprawdę soczysta porcja czerwonego owocu (wiśnia, czereśnia, trochę poziomki), której towarzyszą nuty ziołowe,  z czasem też delikatnie ziemiste. Jeszcze jeden dowód na to, że w Polsce mogą powstawać znakomite wina z tej właśnie odmiany winorośli. (159 zł*) ♥♥♥♥+

Dobre Modre 2021

Zestawienie zamykam jednak innym czerwonym winem, które podbiło moje kubki smakowe. Dobre Modre 2021 (blaufränkisch) to bowiem nie tylko świetna jakość sama w sobie. To także wino „przy okazji” stojące bardzo mocno po naturalnej stronie mocy. Ze spontaniczną fermentacją na dzikich drożdżach w otwartych kadziach, brakiem filtracji i klaryfikacji oraz minimalnym siarkowaniu. Identyczny czas dojrzewania w dębowych beczkach jest tu jednak nieco mniej widoczny. Na pierwszym planie jeżyny i wiśnia, z czasem w kieliszku pojawia się coraz więcej przypraw. Od klasycznego w tym przypadku czarnego pieprzu po nuty goździków i laurowego liścia. Wszystko spina dobra kwasowość, także i tu wieszczę solidny potencjał. (139 zł) ♥♥♥♥

 

Wina oznaczone gwiazdką (*) dostępne są już wyłącznie w ofercie dystrybutorów (największym z nich jest Mielżyński, podana cena była ceną sprzedaży przez producenta), pozostałe wina w zaznaczonych w tekście cenach można zamówić bądź zakupić bezpośrednio w winiarni.

Źródło win: degustowane w czasie Warsaw Wine Experience i oficjalnej premiery w grudniu 2023 roku.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • To chyba już koniec winicjatywy… Od miesiąca nie ma nowego artykułu… Wielka szkoda…