Dom Charbielin Johanniter 2022
Takiego debiutu nie było już dawno. Mimo że na rynek dopiero teraz trafiają pierwsze butelki z Domu Charbielin, startu nowego producenta wyczekiwała od miesięcy cała winiarska Polska. do niedawna opolskie nie było głównym kierunkiem wybieranym przez polskich enoturystów, a kilkanaście istniejących tam winiarni raczej nie pojawiało się w krajowym dyskursie. Z pewnością debiut Domu Charbielin zmieni ten stan rzeczy, a reflektory skierowane będą właśnie na tego producenta. Nic dziwnego: 27 hektarów nasadzeń z miejsca katapultuje Charbielin na drugie miejsce wśród największych polskich projektów winiarskich. Sądząc po zapowiedziach właścicieli i planach dosadzania winnic, w kolejnych latach będziemy mieli tutaj nowego lidera. Szykującą się do premiery spółdzielnię (pierwszą w Polsce) miałem okazję odwiedzić niecałe dwa miesiące przed premierą, która nastąpiła w połowie czerwca, w ramach jubileuszowej, 10. edycji festiwalu Polskie Korki.
Zgodnie z założeniem producenta na rynek trafiły na razie trzy wina białe. Dwa z nich reprezentują linię „win domu”, trzecie – linię „win flagowych”. W zestawieniu nie zabrakło, rzecz jasna, souvignier gris, uczynionego przez producenta odmianą flagową (przekłada się to m.in. na wielkość jego nasadzeń, czyli aż 7 ha). Enolog winiarni, Mateusz Grocholski, od początku podkreślał, że Dom Charbielin nie chciałby być postrzegany jako winnica eksperymentalna, stara maksyma głosi też, że „debiutuje się tylko raz”. Nie dziwi więc, że aktualnie dostępne wina utrzymane są w raczej bezpiecznej stylistyce, choć od strony technicznej nie można im niczego zarzucić. Niewątpliwie producentowi sprzyjał też dojrzały rocznik 2022. Sam zdążyłem zarówno przeżyć zaskoczenie, jak i znaleźć osobistego faworyta.
Dom Charbielin «C» Souvignier Gris 2022
Souvignier gris ma być przyszłością polskiego winiarstwa, uznawany jest za bardzo plastyczną odmianę winorośli, pozwalającą na wyprodukowanie win w różnych stylistykach. W tym przypadku otrzymujemy wino fermentowane i dojrzewające w stalowych kadziach przez 7 miesięcy. Wspomniany dobry rocznik przekłada się na soczysty owoc (morela, nieco owoców tropikalnych) oraz dość długi, równie owocowy finisz, bez przesadnie zaakcentowanej kwasowości. Solidna struktura i słodycz wyraźniejsza od tej deklarowanej w kartach technicznych (3 g) – wino z pewnością znajdzie szerokie grono odbiorców, choć ja sam czekam na jego pozostałe wydania (75 zł). ♥♥♥
Dom Charbielin «C» Muscaris 2022
Mam słabość do tej aromatycznej odmiany winorośli, a ta odwdzięcza mi się coraz większą liczbą godnych zapamiętania win. Zapamiętam i tego muscarisa. To umiejętny mariaż charakterystycznych aromatów liczi i gałki muszkatołowej, podbitych słodyczą samego owocu, z niezłą teksturą i wyczuwalnymi przyprawami, które czynią zeń dobrego partnera do wielu dań kuchni orientalnej. Przyjemna kwasowość nadaje całości orzeźwiający charakter, zapewnia też lepszy balans niż u poprzednika (79 zł). ♥♥♥+
Dom Charbielin Wino Kolekcjonerskie «C» Johanniter 2022
Już rozbudowana nazwa wskazuje na zupełnie inny krąg odbiorców oraz na odmienną stylistykę samego wina. Jest zdecydowanie bardziej wytrawne od poprzedników (praktycznie pozbawione cukru resztkowego), dojrzewa na osadzie i zwiastuje doskonały potencjał. Żółte jabłko miesza się tu z odrobiną moreli i pigwy, jest też trochę nut cytrusowych, a nawet delikatnie wyczuwalna mineralność. Może i souvignier gris jest przyszłością, ale na razie karty rozdaje johanniter, który robi w tej chwili największe wrażenie (125 zł). ♥♥♥♡
Dom Charbielin na razie nie prowadzi sprzedaży swoich win – sprawdź tutaj, w których sklepach można je dostać.
Źródło win: degustowane w winnicy.
- 0
- …
Komentarze