Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Ależ to było SPOTkanie!

Komentarze

Za nami piąta edycja festiwalu polskich win i cydrów w SPOT. Niewątpliwie – biorąc pod uwagę także wypowiedzi zaproszonych producentów, gości i samej publiczności – najbardziej udana w historii. Wprawdzie dobrych win nie brakowało tu od samego początku, a zeszłoroczna impreza (o czym pisałem tutaj) wyznaczyła wręcz nowy standard „komunikowania” polskiego wina, to nikt nie osiadł na laurach i ostatni weekend pokazał, że może być jeszcze lepiej. Świetna degustacja komentowana, dwie premiery polskich win, dwie pionowe degustacje starszych roczników, warsztat z winiarzem z Moraw, ogłoszenie wyników konkursu winiarskiego Polskie Korki i wieńcząca program, tradycyjna degustacja stolikowa z producentami – nikt, kto pojawił się w niedzielę w Poznaniu, nie mógł narzekać na nadmiar wolnego czasu.

Po raz piąty w SPOT. © Mikołaj Kaczmarek / Italianizzato.

Wszystkie te wydarzenia poprzedziły sobotnie obrady jury wspominanego konkursu Polskie Korki, który – w ledwie drugiej odsłonie – zajmuje już bardzo poważne miejsce w polskim światku winiarskim. Do tegorocznej edycji zgłoszono 113 win pochodzących z 35 winnic, a ich oceną zajął się znakomity zespół dziennikarzy i sommelierów w składzie: Klaudia Dyner, Kasia OlszewskaPatrycja Siwiec, Łukasz Głowacki, Mariusz Kapczyński, Tomasz Kramer, Adam Pawłowski, Tomasz Prange-Barczyński, Sławomir Sochaj, Maciej Sokołowski, Andrzej Strzelczyk oraz piszący te słowa). Weryfikacja najlepszych miała ponownie charakter dwustopniowej degustacji w ciemno. Najpierw dwie komisje wyłoniły sześciu finalistów w każdej z kategorii. Następnie – już w pełnym składzie sędziowskim i po dyskusji – wybrano najlepsze wina. Warto zwrócić uwagę, że w konkursie postawiono na maksymalną „konkretyzację” wyników – nagrody (tytułowe złote, srebrne i brązowe korki) otrzymują jedynie zwycięzcy oraz zdobywcy drugich i trzecich miejsc. W tym roku poziom zgłoszonych win był wyraźnie wyższy od zeszłorocznego (w czym zasługa dobrej jakości rocznika 2017 i większej dojrzałości roczników 2016 i 2015 – z tych trzech lat pochodziło 99% ocenianych win), a „walka” o finałową szóstkę i późniejsze zwycięstwo była naprawdę zacięta.

Jury obradowało w sobotę. © Maciej Sokołowski / MS Sommelier.

Ostatecznie zdecydowano o nagrodzeniu następujących win:

Wina białe

Złoty Korek: Winnice Kojder Cuveé 2017

Srebrny Korek: Winnice Wzgórz Trzebnickich Riesling 2015

Brązowy Korek: Piwnice Półtorak Cuveé 2016

(w finale znalazły się także: Winnica Dworu Sanna Muscaris 2017, Winnica Rodziny Mickiewicz Johanis 2017 i Winnica Equus Kadryl 2017)

Wina różowe

Złoty Korek: Winnica Miłosz Angelus 2017

Srebrny Korek: Winnica Nobilis Faliszowice Roselit Diva 2017

Brązowy Korek: Winnica Jakubów Rose 2016

(w finale znalazły się także Winnica Jadwiga Rondo Rose 2017, Winnice Jaworek Rose 2017 i Winnica Lisewo Marechal Foch 2016)

Wina czerwone

Złoty Korek: Piwnice Półtorak Cuveé 2016

Srebrny Korek: Hople Poraj Paczków Speciale 2015

Brązowy Korek: Winnice Wzgórz Trzebnickich Pinot Noir 2016

(w finale znalazły się także Winnica Turnau Rondo/Regent 2016, Winnica Jadwiga Rondo 2016 i Winnica Pałac Mierzęcin Pinot Noir 2015)

Wina specjalne (obejmująca wina musujące, słodkie i wzmacniane)

Złoty Korek: Winnica Gostchorze Gostart 2016

Srebrny Korek: Winnica Turnau Hibernal 2016

Brązowy Korek: Winnica Jakubów Yacobus Sekt 2015

(w finale znalazły się także Winnica Zielona Cuveé nr 2 2017 i Winnica Zodiak Wodnik 2016)

Tytułowe nagrody dla winiarzy. © Małgorzata Opala / Fotoaktywne.

Jury zdecydowało także o przyznaniu dwóch pozakonkursowych wyróżnień dla: Miodowego 2013 z Winnicy Jaworek (kombinacja soków gronowych i miodów pszczelich) oraz Cydru Lodowego 2015 z Cydru Chyliczki. Pozakonkursowo oceniano także nowości z Cydru Ignaców (m.in. przedpremierowo Czarnego Ignaca 2017), a ponieważ pojawia się coraz więcej głosów samych cydrowników zainteresowanych poddaniem swoich produktów pod ocenę, niewykluczone, że za rok konkurs obejmie nagrody (czyżby Polskie Kapsle?) także dla nich.

Absolutnie zasłużone złoto. © Maciej Nowicki.

Wśród nagrodzonych win wiele było już opisywanych na łamach Winicjatywy i Fermentu (linki do artykułów znajdują się przy poszczególnych winach), inne pojawią się tu wkrótce, ale teraz chciałbym zwrócić uwagę na trzech producentów. Po pierwsze – na Winnicę Gostchorze. Jeśli szukacie najlepszego polskiego wina musującego, sięgnijcie po GostArt 2016 (recenzowany tutaj) – w tym momencie wyprzedza inne polskie bąble o kilka długości (♥♥♥♥). Po drugie – na także opisywane wcześniej – Piwnice Półtorak. Próbowane przeze mnie w marcu Cuveé 2016 (seyval blanc, johanniter i bianka, 11 miesięcy w beczce) degustowane w ciemno robiło wrażenie rasowego chardonnay i choć to cały czas młode wino, równowaga pomiędzy soczystym, tropikalnym owocem, kremową strukturą i kwasowością, robi naprawdę spore wrażenie (♥♥♥♡). Jeszcze większe wywołuje zwycięzca w kategorii win czerwonych, noszący identyczną nazwę – Cuveé 2016 (rondo, regent, leon millot i marechal foch, 15 miesięcy w dębie). Tutaj balans jest wręcz perfekcyjny – od czerwonego owocu umiejętnie podbitego nutami dębowym po długi, owocowy posmak z lekko pikantnymi nutami (♥♥♥♥). Mam wielką nadzieję, że wkrótce te wina będzie można kupić nie tylko w samym Rzeszowie.

To się nazywa debiut! Anna i Artur Kojder. © Maciej Nowicki.

Rewelacyjny debiut zaliczyły Winnice Kojder, które oficjalną sprzedaż swoich win rozpoczęły ledwie… tydzień wcześniej. Znajdująca się w zachodniopomorskiej miejscowości Babinek (gmina Balice, Otulina Szczecińskiego Parku Krajobrazowego „Puszcza Bukowa”) winnica, prowadzona jest przez rodzeństwo – Annę i Artura Kojderów (przy wsparciu rodziców, a nawet dziadków). Pod wieloma względami przypomina mi historię zeszłorocznego debiutanta – Winnicy Skarpa Dobrska. Także rodzeństwo Kojderów postawiło na czystość i równowagę samych win (na razie w sprzedaży znajdują się te z białych odmian), ale i na znakomite etykiety oraz przejrzystą stronę internetową, zawierającą szczegółowe informacje o każdym z produktów. To także debiutant z „nowego rozdania” – nie mówimy już o niewielkiej, kilkudziesięcioarowej uprawie, ale o 5-hektarowej winnicy (wino powstaje na razie z najstarszej 2-hektarowej parceli, zasadzonej w 2015 roku). Od razu zapowiadam oddzielny tekst z wizyty u producenta oraz prezentację wszystkich powstających tam win, na razie z pełną świadomością napiszę, że najlepsze białe wino w konkursie Polskie Korki to Cuveé 2017, kupaż odmian solaris i souvignier gris (jedna z odmian nowej generacji hybryd – PIWI – jeszcze nie tak popularna w Polsce jak choćby johanniter), o półwytrawnym charakterze, z nutami jabłka, słodkiej gruszki, brzoskwini, z bardzo ciekawym, słonawym zakończeniem.To świetne wino już dziś – a wszystko dopiero przed nim (♥♥♥♥) – podobnie jak i przed całą winnicą.

Przemek Błaszczyk. © Magda Klimczak / daretocook.pl.

Za tegoroczne menu degustacyjne towarzyszące polskim winom i cydrom w najważniejszym, niedzielnym punkcie programu – porannej degustacji komentowanej, odpowiadał mega zdolny Przemek Błaszczyk, szef Mañana Bistro & Wine Bar w Chorzowie. W Mañanie (która sama w sobie jest obowiązkowym miejscem odwiedzin dla wszystkich fanów doskonałej kuchni) od dawna króluje dobra selekcja polskich win, dlatego zaproszenie tego właśnie kucharza, musiało być strzałem w dziesiątkę.

…i jego autorskie podejście do vitello tonnato, w towarzystwie win. © Magda Klimczak / daretocook.pl.

I było – przygotowane dania zrobiły wrażenie chyba na każdym z uczestników. Poszczególnymi potrawami Przemek nawiązywał przede wszystkim do sezonowości składników, ale i kuchni wielkopolskiej. Pokusił się też o autorskie interpretacje popularnych dań, jak choćby fenomenalna „wariacja” na temat vitello tonnato (górka cielęca i  tuńczyk pokrojone w kostki, w towarzystwie lodów z octu sherry i ziół rosnących w ogrodzie otaczającym budynek  SPOT). Tradycyjnie, każde z dań zestawione było z pięcioma (lub sześcioma) winami i cydrami i zapewne każda z czterdziestu osób zasiadających przy wspólnym stole miała swoje najlepsze typy przy poszczególnych połączeniach. Moimi faworytami byli:  Wrestling XVI (riesling) z Winnicy Modła i znakomicie dojrzały Passage 2015 (chardonnay, solaris, johanniter) z Winnicy Equus – oba próbowane z pierogami z karpiem, w towarzystwie szczawiu, chrzanu i rzodkiewki. A także Adonis 2016 (zweigelt) z Winnicy Skarpa Dobrska i Pinot Noir 2016 z Winnic Wzgórz Trzebnickich, które znalazły sobie doskonałego kompana w postaci perliczki podanej z bobem, szparagami, boczkiem i czarnym czosnkiem.

Premiery SPOT – pet-nat i długa maceracja. © Mikołaj Kaczmarek / Italizanizzato.

Degustację komentowaną zwieńczyły dwie polskie premiery – opisywane w piątek wino pomarańczowe z Winnicy Turnau (mam wrażenie, że smakowało mi nawet bardziej niż zawartość butelki, którą otrzymałem do recenzji, co nie zmienia faktu, że to wciąż bardzo młode, mocno taniczne wino) i DB Pet Nat 2016 z Winnicy Dom Bliskowice, który zapowiadałem już w czasie Święta Wina w Janowcu. Tym razem dowiedzieliśmy się o nim więcej, a uchronione przed janowskim upałem wino także zaprezentowało się dużo bardziej spektakularnie. To delikatnie, naturalnie musujący (jak to właśnie z pét-nat’ami bywa) hibernal, z niewielką domieszką seyval blanc, do którego powstania producent użył naturalnych drożdży, a następnie pozwolił mu spędzić półtora roku (!) na osadzie. Prezentujący wino Lech Mill był tradycyjnie bardzo skromny, moim zaś zdaniem można śmiało ogłosić, że jest to znakomite wino, o delikatnych nutach białych owoców, niesamowitej strukturze, mineralności oraz elegancji, zdecydowanie przeznaczone do poważniejszych zastosowań niż wakacyjne orzeźwienie (♥♥♥♡). Nawiasem mówiąc, jeden morawskich mistrzów tego gatunku win – Petr Koráb – także był tego dnia obecny w SPOT, gdzie poprowadził warsztaty dla samych winiarzy (relacja z tej części wydarzenia pojawi się oddzielnie).

Pionowa degustacja starszych roczników. © Mikołaj Kaczmarek / Italianizzato.

Ostatnią z komentowanych części programu była pionowa degustacja win, które wzorem ubiegłego roku ponownie pokazały dwie winnice. Wspominany już wcześniej Dom Bliskowice przedstawił cztery roczniki johannitera – szczepu, który od lat jest znakiem firmowym tej winnicy, zarówno w wersji tradycyjnej (będącej przedmiotem degustacji), jak i „dzikiej” – czyli kultowej Ultry. Spośród czterech zaprezentowanych roczników (2016, 2014, 2012 i pierwszy w historii winnicy – 2011), jedynie 2012 prezentował mocno już ewaluowane aromaty, za to jego starszy o rok brat, tryskał dobrym owocem i sporym potencjałem. W drugiej części swoje czerwienie – pięć roczników wina Magnesia (2016-2012) oraz rondo z rocznika 2008 i pochodzącą z tego samego roku, historyczną, pierwszą próbę wina musującego – zaprezentowali Jowita Banek i Łukasz Chrostowski z Winnicy Equus, bez większych problemów udowodniając potencjał tkwiący w kupażu zweigelta rondo i regenta. Roczniki 2012-2014 imponują już dojrzałością, wobec pozostałych zdecydowanie warto wykazać dozę cierpliwości.

Warto zapisać w kalendarzu! © SPOT.

Proszę Państwa, krócej się po prostu nie dało – tylko jeden dzień obfitował w taką liczbę wydarzeń, że spokojnie można by nimi obdzielić kilka innych festiwali. Kto czuje, że nie powinno go zabraknąć także w przyszłym roku lub chciałby tę imprezę odwiedzić po raz pierwszy, może już zapisywać datę w kalendarzu. Polskie Wina i Cydry vol. 6  odbędą się 8 czerwca 2019 roku.

Winicjatywa i Ferment były współorganizatorami Festiwalu Win i Cydrów w poznańskim SPOT.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • (Blogger)

    Zapisuję w kalendarzu datę następnego spotkania. W tym roku nie mogłam przyjechać, bardzo żałuję :(