Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Dom Bliskowice Johanniter Ultra 2016

Komentarze

Dom Bliskowice Johanniter Ultra 2016

Napisać, że pierwszy rocznik tego wina zrobił niesamowite wrażenie na polskiej scenie winiarskiej, to jak nic nie napisać. Ultra była winem świetnie zrobionym, wręcz doskonałym i bez dwóch zdań wyznaczyła nowy kierunek wśród polskich win. O wszystkim piszę w czasie przeszłym z dwóch powodów. Po pierwsze – rocznik 2015 rozszedł się w takim tempie, że niektórym – pomimo starań – nie udało się zdobyć nawet jednej butelki. Po drugie – na rynek wchodzi właśnie jego następca.

Jego absolutna premiera odbyła się w zeszłym tygodniu w poznańskim SPOT, w czasie organizowanego wspólnie z Fermentem i Winicjatywą nowego cyklu wydarzeń: Korki z polskich win (więcej o tej inicjatywie jeszcze w tym tygodniu), a uczestnicy pierwszego odcinka tych korepetycji nie tylko jako pierwsi próbowali nowego rocznika, ale i jako jedyni mogli go zakupić – producent zabutelkował bardzo krótką serię wyłącznie na potrzeby tego spotkania. Wszyscy pozostali będą mogli to zrobić w tym tygodniu, kiedy do sprzedaży trafi kolejna partia – powstało nieco ponad 1300 butelek.

Ja nie czekałbym z zakupem. Próbując tego wina, zabutelkowanego, jak wspomniałem, raptem kilka dni przed premierą, byłem pod wrażeniem jego równowagi. Zarówno cukier resztkowy, jak i kwasowość (oba parametry na poziomie ok. 10 gramów) świetnie ze sobą współgrały i nawet pod wpływem wymyślnych tortur nie odgadłbym, że wino jest aż tak świeże. A to świetny prognostyk na przyszłość. W roczniku 2016 zdecydowanie wydłużono kontakt ze skórką – z trzech dni do dwóch tygodni, w dodatku użyto tzw. matkę drożdżową z poprzedniego rocznika. Stąd jeszcze wyraźniejsza struktura, a na jej tle nuty cytrusów (szczególnie skórki pomarańczowej), dojrzałe jabłko, wosk pszczeli, trochę ziół i – jak dobrze nazwał to kiedyś Sławomir Chrzczonowicz – „kamienny chłód”. Jednym zdaniem – świetne już teraz, a będzie jeszcze lepsze. Cierpliwym zalecam dać mu przynajmniej rok. ♥♥♥♥

Cena wina u producenta nie zmieniła się w porównaniu z poprzednim rocznikiem i wynosi nadal 95 zł. Za tę kwotę będzie można je zakupić w sklepie internetowym Winoblisko oraz stacjonarnie – u Dyletantów w Warszawie. Później powinny się pojawić także w innych sklepach, niecierpliwych zapraszam do poznańskiego SPOT – to aktualnie jedyne miejsce, gdzie w sprzedaży powinno być ok. 10 butelek.

Źródło wina: próbowane na degustacji współorganizowanej przez Winicjatywę i Ferment.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • (Blogger)

    Właśnie piję i jestem pod wrażeniem. Świetna mineralność, głębia i złożoność. A przy tym wszystkim mega pijalne.