Testalonga – naturalia z RPA
Craig Hawkins zaczął robić wina nieinterwencyjne w południowoafrykańskim Swartlandzie w roku 2008 – zanim stało to modne, a sam region był tylko rozległą, anonimową plamą na winiarskiej mapie. Swoim konsekwentnym poszukiwaniem jakości bez kompromisów dorobił się w końcu statusu winiarza prawdziwie kultowego – jego wina są trudno dostępne, ceny wysokie, alokacje malutkie. Z czasem w Swartlandzie grupa winiarzy nieinterwencyjnych – pieszczotliwie zwana „Załogą Zoo” – rozrosła się, pojawiły się wielkie gwiazdy, jak Chris Alheit, Adi Badenhorst (również importowany przez Vive Le Vin, które o Testalongę zabiegało od lat) czy Donovan Rall. Hawkins podążał swoją drogą, bardziej naturalistyczną niż terroirystyczną – wina butelkowane są praktycznie bez siarki, niektóre bywają stylistycznie skrajne, a wszystkie na pewno prowokują do myślenia i sięgnięcia po drugi kieliszek.
Testalonga Swartland El Bandito I Am The Ninja 2020
Jak na pét-nata bukiet czysty, gruszkowy, dopiero na podniebieniu ukazuje swoją dzikość i „naturalność”, lekkie nuty utlenienia, soczystość, pudrową gruszkowość. W swoim stylu bardzo dobre wino (125 zł). ♥♥♥♡
Testalonga Swartland Baby Bandito Keep on Punching 2020
Soczysty, lekuchny, gruszkowo-ziemisty chenin o umiarkowanej ekspresji. Mniej śródziemnomorski, dojrzały i gładki niż wiele cheninów ze Swartland, stawiający raczej na czystość i zwiewność (109 zł). ♥♥♥♡
Testalonga Swartland El Bandito Cortez 2020
Dobra głębia gruszkowych, jabłecznych, klasycznych dla chenin blanc aromatów. W smaku wino bardzo czyste, gdyby nie niższa kwasowość i nuty polnych ziół, można by je wziąć za Loarę. Niezwykła ekspresja (189 zł). ♥♥♥♥
Testalonga Swartland Baby Bandito Stay Brave 2020
Krótko macerowany, zwierzęcy, wręcz lekko mysi chenin. Lepszy w smaku niż zapachu – mamy tu gruszkę, majeranek, mielony pieprz – choć i tu lekko sierściowy. Lekki, bez tanin czy goryczy, trochę tylko pylisty. Mniej udany od innych win Testalonga (109 zł). ♥♥♥♡
Testalonga Swartland El Bandito Skin 2020
Flagowa etykieta Craiga Hawkinsa to macerowany 12 dni chenin blanc z minimalnym dodatkiem siarki. Ma, owszem, parę nut ziemisto-pieprznych, lekko sierściowych, na granicy kontrowersji, ale też wysoką jakość czystego, cytrynowego, pomarańczowego owocu. Nie szukajcie tu silnych tanin ani innych nut maceracyjnych, wino jest w zasadzie półpomarańczowe, oryginalne i w stylu, i w realizacji – kwintesencja winiarstwa „nieinterwencyjnego” (189 zł). ♥♥♥♥+
Testalonga Swartland Baby Bandito Follow Your Dreams 2020
Rzadko widywany w RPA carignan w leciutkim stylu, bez tanin, ziemisty, orzechowy, z lekkim niuansem utlenienia w posmaku. Nie tak czysty i owocowy, jak analogiczny cinsault Chin Up, ale z przyjemną żurawinową świeżością (109 zł). ♥♥♥♡
Testalonga Swartland Baby Bandito Chin Up 2020
Szczep cinsault zrobiony jak klaret, o przejrzystej koralowej barwie, zapachu rozgniecionych truskawek i gładziutkim, pozbawionym tanin (oraz mocniejszej kwasowości) podniebieniu. Nie ma tu komplikacji, ale jest oryginalny, współczesno-hipsterski styl i świetny owoc (109 zł). ♥♥♥♥
90 Testalonga Swartland El Bandito Monkey Gone to Heaven 2020
Więcej owocu niż w innych czerwieniach Testalonga, ale jak na czyste mourvèdre jest to wino bardzo lekkie i soczyste, bez silniejszych nut ziemistych i skórzanych częstych w tej odmianie. Długie, zintegrowane, soczyste, o świetnym owocu, no i rewelacyjnie pijalne (189 zł). ♥♥♥♥
W podanej cenie wina dostępne są w ofercie importera – Vive le Vin.
Źródło win: udostępnione do degustacji przez importera.