Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Małe jest piękne

Komentarze

Kilka dni temu w salach Pałacu Prymasowskiego miała miejsce zorganizowana przez polski oddział Sopexy i francuską agencję Sud de France degustacja win z południa Francji. Niestety, tym razem niewielu winiarzy z Langwedocji i Roussillon przyjechało do Warszawy, ale na szczęście wśród dużych spółdzielni i średniej wielkości hurtowników znalazło się kilku małych producentów. To oni przywieźli najciekawsze butelki i pokazali, że przyszłością regionu jest różnorodność. Czas, gdy wrzucano langwedockie wina do jednego stylistycznego worka należy już do przeszłości, a różnice coraz częściej widoczne są w ramach poszczególnych apelacji. Zmusza to importerów do większego wysiłku, ale ambitniejszym i lepiej znającym gusta swoich klientów daje większe pole do popisu. Poniżej kilka subiektywnych rekomendacji z wtorkowej degustacji.

1. Clos Centeilles to założona przed ponad 20 laty przez Patricię Boyer i Daniela Domergue posiadłość w Minervois. Poza bardzo smacznym, zrobionym na bazie mourvèdre, grenache i syrah apelacyjnym klasykiem – Clos Centeilles 2007, pozostałe wina są zdecydowanie bardziej „zakręcone” i, moim zdaniem, ciekawsze. Carignanissime de Centeilles 2009 to czyste carignan z bardzo starych (60–100 letnich) krzewów. Pozbawione kontaktu z beczką wino jest harmonijne, a delikatne aromaty wiśni i czereśni podbudowane lekką, przypominającą burgundy strukturą. Capitelle de Centeilles 2004 to kolejny ukłon w stronę Burgundii. Bardzo niewdzięczny w winifikacji szczep cinsault dało wino o mocnej kwasowej strukturze i delikatnych wiśniowo-poziomkowych aromatach. Najciekawsze okazało się zrobione z przywróconych życiu lokalnych odmian: piquepoul noir, aspiran i œillade – C de Centeilles 2008. Wino zniewalało aromatami czerwonych owoców i dobrze zarysowanymi soczystymi ustami.

Clos Centeilles

2. Domaine Virgile Joly jest stosunkowo młodym producentem, którego winnice leżą w coraz wyżej cenionej apelacji Terrasses du Larzac. (Pisaliśmy już o nim tutaj i tu). Podstawowe wina w bieli i czerwieni zbudowane są na świeżym owocu i soczystych ustach. Butelki ze średniej półki – Saturne Blanc 2010 i Saturne Rouge 2009 – zyskują na powadze, a dobry owoc podbudowany jest długimi i dobrze zdefiniowanymi ustami. Prawdziwa niespodzianka czeka jednak przy najlepszych winach tego producenta. Virgile Blanc 2005 to starzone w dębie czyste grenache blanc. Lekko utleniony kwiatowo-miodowy nos doskonale uzupełniony jest długimi, dobrze zdefiniowanymi ustami. Mimo wieku wino jest bardzo żywe, a kwasowa struktura zadziwiająco głęboka. W czerwonej wersji Virgile Rouge 2006 to czysta ekspresja czarnej porzeczki i korzenno-balsamicznych aromatów uzupełniona owocową strukturą ust.

Domaine Virgile Joly

3. Domaine du Grand Crès założył w Corbières dawny zarządca burgundzkiej Domaine de la Romanée-Conti. Z czterech zaprezentowanych win największe wrażenie zrobiło białe Le Blanc du Grand Crès 2011. Mieszanka roussanne i viognier miała wyraźne kwiatowe aromaty i dobrze zbudowane owocowo-miodowe usta. Zrobione z grenache, syrah i cinsault czerwone Cuvée Classique 2009 uwodziło aromatami garrique i soczystymi czereśniami w ustach.

Domaine du Grand Cres

4. Z win zaprezentowanych przez spółdzielnie i hurtowników najlepiej prezentowały się trunki sygnowane przez Comtes de Lorgeril (dostępne u Mielżyńskiego, a tańsze etykiety również w Leclerku).

Degustowałem na zaproszenie organizatora Sopexa Polska.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Sławek Chrzczonowicz

    Clos Centeille wielbie od dziesięciu lat. Szkoda że tym razem nie było Patrici, bo to naprawde osobowość.A propos w tym C to głównie ten aspiran czyli riveyrenc występuje ? 

    • Wojciech Bońkowski

      Sławek Chrzczonowicz

      Popieram w całej rozciągłości. Wielkie, fascynujące wina. Moim ulubieńcem jest Capitelle, bo nikt inny w całej Langwedocji nawet nie zbliżył się do zrobienia tak niesamowitego wina z Cinsault.

    • Grzegorz

      Sławek Chrzczonowicz

      Dominuje piquepoul (78%) ,riveirenc noir to tylko 15%. Ponadto morastel noir a jus blanc 5% i œillade 2% 

    • Thor

      Sławek Chrzczonowicz

       Mi również wina z tego stolika podobały się najbardziej. Pani z winnicy była bardzo komunikatywna i zainteresowana tym co odwiedzający mieli do powiedzenia na temat jej win. A w C aspiran i riveyrenc były w mniejszości, ponad 80% kupażu stanowi szczep piquepoul noir.