Zodiak Barcelona Pet Nat 2019
Skrót pét-nat odmieniamy w tym roku przez wszystkie przypadki i nie powinno to w żaden sposób dziwić. Już w zeszłym roku wina tej kategorii były jednym z najgorętszych trendów w całej Europie, ale ten sezon przebił chyba wszystkie wcześniejsze. Pét-naty znajdziemy już nie tylko w hipsterskich wine barach – odważnie wkraczają do restauracji, bistro czy winiarskich sklepów, a wśród nich coraz większą grupę stanowią te z Polski. Ich rekordową liczbę przewidywałem na początku roku i tak właśnie się stało – by spojrzeć choćby tutaj, tutaj i tutaj lub na wyniki konkursów winiarskich. Letni sezon (choć zawsze podkreślam, że znajdują zastosowanie nie tylko w wakacje) kończy się bardzo mocnym uderzeniem – nowym rocznikiem z zachodniopomorskiej Winnicy Zodiak.
Przedsięwzięcie Mirosława Krasnowskiego dokładnie opisywałem rok temu – przy okazji rynkowej premiery. Nowy rocznik zadebiutował na razie jedynie częściowo, ale już gołym okiem daje się zauważyć istotne zmiany. Jako pierwsze pojawiły się właśnie pét-naty (rok temu nie było ich w ogóle w ofercie), a liczba mnoga nie jest przypadkowa – mamy aż trzy do wyboru. Jest to zresztą zgodne z ideą winiarza, który w produkcji chciałby się skoncentrować właśnie na winach musujących produkowanych różnymi metodami. Łatwo także dostrzec nowe etykiety. To z kolei efekt współpracy z poznańskim street artowcem – Noriakim. Przedstawiają Barcelonę – tak jak artysta widzi to miasto (grafika powstawała zresztą właśnie tam), w efekcie jest to także nazwa całej linii tych musiaków. I nie da się ukryć – to kolejny, mocny kandydat w klasyfikacji najładniejszych etykiet polskich win w ostatnich latach.
Trudno zacząć od innej barwy. Biała Barcelona Pet Nat 2019 to kupaż trzech odmian winorośli: seyval blanc, hibernal i chardonnay. Dostajemy tu dość aromatyczny bukiet i nieco bardziej powściągliwy smak, w którym odnajdziemy cytrusy, zielone jabłko, białą brzoskwinię i agrest. Sporo orzeźwienia, charakterne, nieco słonawe zakończenie i pestkowa goryczka (49 zł). ♥♥♥♡
Różowa Barcelona Pet Nat 2019 zdążyła już doczekać się wyróżnienia – zdobyła złoty medal w czasie Konkursu Polskich Win – Grand Prix Winobranie 2020 w Zielonej Górze, pozostawiając za plecami wiele win powstających metodą tradycyjną. Wyróżnienie jak najbardziej zasłużone, bo w tym momencie jest to dla mnie najlepszy pét-nat z całej trójki i jedno z najbardziej wyróżniających się polskich win tej kategorii w ogóle. Zrobiony w bezkompromisowym stylu – zdecydowanie wytrawny, z wyraźną kwasowością, dobrym musowaniem, nutami kwaśnej wiśni, poziomki i czerwonej porzeczki, może bez problemu stawać w szranki z zagranicznymi pét-natami. Nic dziwnego, że w czasie III Urodzin Fermentu zniknął jako jeden z pierwszych. Co ciekawe, różowa barwa jest efektem ledwie 15% dodatku odmiany leon millot do seyval blanc stanowiącego podstawę tego wina. Klasa! (49 zł) ♥♥♥♥
Dla odmiany Czerwona Barcelona Pet Nat 2019 jest najmłodsza w całym zestawieniu i potrzebuje najwięcej czasu na pokazanie swoich możliwości. To w głównej mierze odmiana leon millot uzupełniona przez allegro i regenta. Na razie młodziutka, mocno szypułkowa, taniczna, z aromatami jeżyny, aronii i czarnej porzeczki, odrobiną pieprzu i solidną kwasowością. Jestem spokojny o jej przyszłość. Idealne będzie towarzystwo pizzy (49 zł). ♥♥♥♡
Wszystkie wina w podanych cenach zakupić można u poznańskiego dystrybutora tej winnicy – Poniente.
Źródło win: próbowane w czasie drugiej edycji Pét Night we Wrocławiu – relacja już niedługo!