Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Rodzinna lekcja z Winnicą Turnau

Komentarze

Czas płynie nieubłaganie. Są różne sposoby na potwierdzenie tej tezy, także w świecie wina. Na potrzeby tego tekstu wybieram ten dotyczący cyklu Korki z polskich win organizowanych wspólnie przez Ferment, Winicjatywę i poznański SPOT. Całkiem niedawno opisywałem spotkanie z Piotrem Stopczyńskim, a za nami już dwa kolejne. Podczas pierwszego z nich gościliśmy w Poznaniu Zbigniewa i Jacka Turnaów.

Po raz szósty. © SPOT.

Wina z zachodniopomorskiej Winnicy Turnau goszczą na łamach Winicjatywy regularnie i to nie tylko z uwagi na ich jakość czy pojawiające się w ofercie nowości, ale i popularność samego producenta,. Dość powiedzieć, że 40 wejściówek na degustację w SPOT rozeszło się na długo przed datą spotkania, a lista rezerwowa liczyła przynajmniej drugie tyle chętnych. Na taką frekwencję z pewnością wpłynęła zapowiadana premiera nowego rocznika Pinot Noir (opisywałem ją w tym tekście), ale dla większości zgromadzonych magnesem byli sami goście. Zbigniew i Jacek Turnau rzadko opuszczają swoją winnicę jednocześnie, stąd na degustacjach czy spotkaniach z gośćmi zwykle widuje się jednego z nich lub inną osobę z zespołu (pozostałych wspólników – Grzegorza Turnaua i Tomasza Kasińskiego, dyrektora ds. sprzedaży i marketingu – Macieja Karpińskiego czy sommeliera Maurycego Michalaka). Słuchanie ich obydwu było nie lada gratką, bo nie dość, że są ciekawymi rozmówcami z całym arsenałem różnego rodzaju anegdot, to z uśmiechem obserwuje się także ich wzajemną relację – nieskrywane uznanie syna dla pracy i życiowego doświadczenia taty oraz dumę taty z osiągnięć syna.

Kolejny rekord frekwencji. © SPOT.

Stwierdzenie, żę tego wieczoru panowała prawdziwie rodzinna atmosfera, nie będzie nadużyciem, tym bardziej, że odnosili się do niej sami goście. Okazuje się, że do zespołu winnicy dołączają kolejne pokolenia rodziny, choćby córka Tomasza – Katarzyna Kasicka, regularnie podkreślany jest także fakt, że nie ma tam mowy o autorytarnym zarządzaniu. Wszelkie kluczowe decyzje podejmowane są wspólnie przez cały wspominany zespół, w którym rzecz jasna znajduje się także enolog winnicy – Frank Faust. A gdy o decyzjach mowa, ten rok będzie dla producenta kolejnym, ważnym sprawdzianem. Rusza zapowiadana już od pewnego czasu produkcja win musujących (o ich rosnącej popularności pisałem w tym tekście), pierwsza partia powstających metodą tradycyjną win dojrzewa już na osadzie, a zakupiona linia butelkująca (jedna z najnowocześniejszych w Europie) czeka w gotowości – niedługo będę mógł zdradzić więcej szczegółów, także organoleptycznych.

W rodzinnej atmosferze. © SPOT.

Wina już obecne w sprzedaży i próbowane w czasie spotkania mnie osobiście dały możliwość ponownej oceny ich ewolucji względem wcześniejszych degustacji. Flagowy szczep winnicy (tradycyjnie przypominam, że Winnica Turnau posiada największą parcelę tej odmiany w Europie) – solaris – w roczniku 2017 znalazł swoje najwytrawniejsze w dotychczasowej historii wydanie i moim zdaniem także najlepsze. Solaris 2017 ma sporo nut kwiatowych, aromaty brzoskwini, gruszek i dojrzałych jabłek, lekko podbitych nutami miodowymi i zdecydowanie wyraźniejszą kwasowość, z lekkim, grejpfrutowym finiszem (65 zł). ♥♥♥

Do sprzedaży wszedł już także rocznik 2018 (recenzja wkrótce), a o potencjale dojrzewania tej odmiany będzie można się przekonać w czasie Festiwalu Polskich Win w SPOT (8 czerwca). W czasie pionowej degustacji przedstawionych zostanie wszystkich pięć dotychczas wyprodukowanych roczników (2014-2018).

Wina wieczoru. © SPOT.

Nieco inny styl prezentuje Hibernal 2017, gdzie zdecydowanie wyższy jest poziom cukru resztkowego, ale idzie za tym równie wysoka kwasowość. To prawdziwy popis Franka Fausta, który kolejny raz świetnie „złapał” równowagę pomiędzy tymi elementami (pisałem o tym także w ostatnim numerze Fermentu). W efekcie wino jest bardzo soczyste, z dobrą strukturą, nutami owoców tropikalnych (najbardziej charakterystyczne są tutaj aromaty marakui), ziół, miodu i wspominanym znakomitym balansem (75 zł). ♥♥♥+

Rosé wciąż w formie. © SPOT.

Prezentowanie dwuletniego wina różowego zwykle nie wydaje się być najlepszym pomysłem, ale nie pierwszy raz okazuje się też, że hybrydowe odmiany rondo i regent potrafią zapewnić winom tej barwy nieco dłuższy żywot (podobnym przykładem było choćby wino z Winnicy Jakubów). Oparte właśnie na nich Rosé 2016, mówiąc potocznie, „wciąż się trzyma” i nie można odmówić mu ani koniecznej dawki orzeźwienia, ani klasycznych aromatów malin i truskawek, ani nieco mocniejszej budowy, która dobrze predestynuje go do połączeń kulinarnych jak pikantne wędliny czy stek z tuńczyka (55 zł). ♥♥♥

Spory potencjał – Rondo/Regent 2017. © SPOT.

Te same szczepy składają się także na wino czerwone – Rondo/Regent 2017 – które dla odmiany jest dopiero na początku swojej drogi i kilkumiesięczne leżakowanie w beczkach dębowych jest wciąż wyczuwalne, szczególnie w bukiecie pełnym nut wanilii i karmelu. W smaku dużo lepiej zintegrowane, wyraźnie owocowe, pełne czereśni, wiśni, młodej śliwki, który towarzyszą akcenty wędzonej papryki, pieprzu i gorzkiej czekolady. Z potencjałem, za 2-3 lata powinno prezentować się jeszcze lepiej (70 zł). ♥♥♥♡

Ambre 2016. © SPOT.

Dłużej macerowane białe wina, określane mianem pomarańczowych, to jeden z najgorętszych trendów w ostatnich latach. Nie ominął on także Polski, w tym roku na naszym rynku zadebiutuje rekordowa liczba przedstawicieli tej barwy, dołączając do tych już obecnych w sprzedaży. Ambre 2016 swoją premierę miało niecały rok temu. To wino, które można kochać albo nienawidzić – z pewnością nikogo nie pozostawia obojętnym. Trzytygodniowa maceracja odmiany solaris na skórkach, osiemnastomiesięczne dojrzewanie  w beczkach typu barrique i dalsze dojrzewanie w butelkach. Te wszystkie elementy składają się na niewątpliwie specyficzne aromaty orzechów włoskich, wędzonej śliwki, pieczonego jabłka i słonych nut w zakończeniu. Gdy próbowałem go po raz pierwszy było bardzo młode, na początku 2019 roku wciąż jeszcze potrzebuje czasu, choć alkohol (15%!) jest już naprawdę dobrze zintegrowany, nic nie można też zarzucić strukturze i odpowiedniej kwasowości. To zdecydowanie wino do jedzenia, szczególnie w nieoczywistych połączeniach. Ledwie dwa dni później na degustacji w Łodzi Jakub Hamankiewicz, szef kuchni restauracji Affogato, podał to wino do dania łączącego wołowinę oraz…langustynki i było to ze wszech miar fenomenalne połączenie (90 zł). ♥♥♥♡

Wołowina i langustynka do pomarańczowego wina? Idealnie! © Dagmara Serek.

Wieczór zwieńczyły dwa słodkie wina – Szlachetny Zbiór 2017 i Wino Lodowe 2017, oba doczekały się już wcześniejszej recenzji na Winicjatywie.

Sery Państwa Szczupaków. © Mikołaj Kaczmarek / Italianizzato.

Każdorazowo w czasie opisywanego cyklu, prezentowanej winnicy towarzyszą sery z tego samego regionu. Tym razem pochodziły one z Gospodarstwa Ekologicznego Frykas należącego do Edyty i Cezarego Szczupaków, które położone jest niecałe 30 km od Winnicy Turnau i współpracuje z nią od dłuższego czasu. Powstają tu znakomite sery kozie, w ostatnim czasie także krowie oraz jogurty i kefiry, odbywają się tu regularnie warsztaty, skorzystać można także z kameralnej oferty agroturystycznej. Wino i sery łączą się w naturalny sposób, tak samo warto zaplanować odwiedziny w obu tych miejscach.

Winnica Wieliczka gościem spotkania 10 kwietnia. © SPOT.

Już wkrótce relacja z kolejnego spotkania – tym razem z Basią i Marcinem Płochockim z Winnicy Płochockich, a 10 kwietnia gościem Korków z polskich win będzie Agnieszką Rousseau i Piotr Jaskóła z małopolskiej Winnicy Wieliczka.

Winicjatywa i Ferment są współorganizatorami cyklu Korki z polskich win. Opisywane wina zakupić można w sklepie internetowym winnicy (kliknij na link z ceną) oraz u dystrybutorów, w sklepach i restauracjach współpracujących z producentem.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.