Moderna Johanniter 2019
W niedawnej relacji z tegorocznej edycji festiwalu Winiarze i Przyjaciele polecałem nowości z dolnośląskiej Winnicy Moderna, dziś rekomendację tę rozszerzam, bo w sprzedaży pojawiły się kolejne wina producenta.
Przypomnę, że założona przez Nestora Kościańskiego w 2015 roku Winnica Moderna położona jest na Wzgórzach Trzebnickich. Składają się na nią dwie parcele o łącznej powierzchni 2,4 hektara. O tym producencie miałem już okazje pisać wiele razy, bo też okazji nie brakuje – przypomnę tylko udany debiut czy pomysłowe etykiety, współpracę z Browarem Widawa lub projekt Żar Wino. To, co podoba mi się u tego producenta, to jasno określona stylistyka. Wina białe, niezależnie od rocznika, zawsze stoją wyraźnie po stronie wytrawności (cukier resztkowy jest praktycznie nieobecny), a ich dojrzewanie odbywa się wyłącznie w stalowych zbiornikach. Wina czerwone dojrzewają w beczkach, niektóre krócej (jak 3 miesiące w przypadku Rondo 2018, którego cała produkcja została już wykupiona), niektóre dłużej – jak opisywany niedawno Cabernet Cortis 2018, który na premierę jeszcze czeka. W dodatku pojawiają się nowe pomysły – jedna beczka tego ostatniego wina potraktowana została z naturalistycznym zacięciem (minimalna interwencja i brak dodatku siarki). O rezultatach powinniśmy przekonać się pod koniec roku.
Dziś czas na trzy najbardziej charakterystyczne wina białe z oferty Moderny. Ostatnie z nich – Riesling 2019 – cały czas czeka na wprowadzenie do sprzedaży.
Trudno zacząć od innej odmiany niż johanniter – w końcu jego rocznik 2016 był rynkowym debiutem tej winiarni, w dodatku niezwykle udanym. Jak wspomniałem wcześniej, Johanniter 2019 kroczy sprawdzoną drogą. Mamy tu nuty cytrusów i zielonego jabłka, trochę białego pieprzu i skalistych akcentów, wyraźną mineralność i taką samą kwasowość. Idealny do ryb i owoców morza, z dobrym potencjałem dojrzewania (50 zł). ♥♥♥♡
O Muscarisie 2019 kilka słów już napisałem, więc pozostaje mi powtórzyć, że w udany sposób łączy klasyczne dla tej odmiany aromaty – jabłka, liczi, grejpfruta i nut różanych z solidną budową, dobrze zaznaczoną kwasowością i korzennym finiszem. Tak mocno stojący po stronie wytrawności muscaris nie zdarza się często, tym bardziej warto się nim zainteresować. Będzie dobrym towarzyszem potraw o bardziej orientalnym zacięciu (50 zł). ♥♥♥♡
Zdecydowanie najmłodsze w zestawieniu jest Chardonnay 2019. Z pewnością nie jest to wybór dla wielbicieli maślano-waniliowego wydania odmian dojrzewających w beczce. Tutaj kwasowość i mineralność tną jak skalpel, w tle przewijają się żółte owoce, jabłko i akcenty trawiaste. Komu cierpliwość nieobca – niech odłoży je do przyszłej wiosny, wtedy pokaże, na co je stać (50 zł). ♥♥♥
W podanych cenach wina zakupić można bezpośrednio u producenta, dostępne są także w sklepach i restauracjach współpracujących z Moderną.
Źródło win: próbowane w czasie festiwalu Winiarze i Przyjaciele.