Comando G La Bruja de Rozas 2017
Sierra de Gredos, górzysty region położony na zachód od Madrytu nie ustaje w pochodzie po sławę, peany krytyków i wielkie pieniądze. Niektóre tamtejsze wina już dzisiaj zgarniają 100-punktowe noty i zaczynają osiągać astronomiczne ceny. Dla tych, którzy widzą w Hiszpanii monolit z hierarchią regionów ustaloną raz na zawsze, pewnym zaskoczeniem może być fakt, że takim wzięciem cieszy się region, który nawet nie ma swojej apelacji. To znaczy ma, nawet więcej niż jedną, ale żadnej pełną gębą.
Zawiłości apelacyjne Gredos tłumaczyłem już w tym tekście. Od czasu jego publikacji dostępność tych win w Polsce wzrosła nieznacznie. Rękę na pulsie trzyma El Catador, pojawiło się Vino del Sol, ale poza tym działo się niewiele. Dopiero ostatnie miesiące przyniosły sensacyjny debiut nad Wisłą Comando G, największej gwiazdy regionu. Te kultowe wina z charakterystycznymi etykietami pojawiły się w portfolio Terroirystów. Pod tą nazwą kryje się nowy, arcyciekawy projekt importerski Piotra Pietrasa, do którego będziemy jeszcze wracać nie tylko ze względu na Hiszpanię.
Na dokładkę, podczas Varsovino 2019, wielkiej degustacji win hiszpańskich zorganizowanej przed dwoma tygodniami, pojawił się producent Las Moradas de San Martín, należący do grupy Enate, który wzbudził niemałą sensację. Czy to oznacza, że jego wina zobaczymy w Polsce – zobaczymy. Póki co korzystam z okazji do polecenia butelek od obydwu bodeg, mając nadzieję, że wzrost liczby dostępnych w Polsce win z Gredos nabierze tempa.
Bellori Cebreros Palo de la Rosa 2018 – Bardzo porządny róż zaprezentowany podczas Varsovino. Pochodzi z nowej apelacji Cebreros, obejmującej część Gredos leżącą w prowincji Ávila. Zrobiony z garnachy zabranej na wysokości niemal 1000 m n.p.m. W aromacie truskawkowo-lukrecjowe, w smaku pełne górskiej świeżości, mineralne, a przy tym charakterne. ♥♥♥
Las Moradas de San Martín Vinos de Madrid Albillo Real 2018 – Ciekawostka z białego szczepu albillo real, który zazwyczaj wchodzi w skład kupaży. Tu pręży muskuły w pojedynkę i wypada świetnie. Zwracam uwagę na apelację – Vinos de Madrid. Nie myślcie jednak, że pożegnaliśmy Gredos. Stołeczna apelacja także ma prawo do skrawka tego górzystego regionu. Wino dojrzewało 6 miesięcy w beczkach francuskich. Aromatyczne, pachnie brzoskwinią i melonem. Ekstraktywne, czyste, precyzyjne, mineralne, złożone i zakończone słonym akcentem. ♥♥♥♡
Las Moradas de San Martín Vinos de Madrid Senda 2015 – Garnacha od tego samego producenta. Jedna z najbardziej rozchwytywanych butelek tegorocznego Varsovino. Grona pochodzą z biodynamicznej uprawy. Wino dojrzewało 10 miesięcy w beczce z dębu francuskiego. W aromacie dominuje dojrzały likierowy owoc (czerwone owoce, śliwka). Bogate, przestrzenne, zniuansowane i dysponujące świetną kwasowością oraz typową dla Gredos mineralnością. Ambitni importerzy, coś dla Was! ♥♥♥♥
Comando G Vinos de Madrid La Bruja de Rozas 2017 – Gorący i obfitujący w gradobicia rocznik, który dał producentowi mocno popalić, przełożył się na połączenie śródziemnomorskiego temperamentu z górską mineralnością. W aromacie dostajemy dojrzałe czerwone i czarne owoce, kwiaty, zioła i nuty balsamiczne. Soczyste, lekko rosołowe, z charakterną taniną i świetną jakością owocu. Warte swojej ceny (89 zł). ♥♥♥♥
Comando G Mataborricos 2017 – Kupaż garnachy, cariñeny i listána prieto dojrzewający przez rok w amforze. Zrobiony w nieco innym, lżejszym i bardziej rockandrollowym stylu. W aromacie dojrzałej wiśni i zmysłowemu fiołkowi towarzyszy odrobina brettu i lotnej kwasowości. Pomimo upalnego rocznika zachowuje chłodną, skalistą ekspresję i niezłą kwasowość. Ekspresyjne i bardzo smaczne (89 zł). ♥♥♥♥
Wina Comando G są dostępne m.in: w Wine Taste, poznańskim SPOT i restauracjach współpracujących z importerem.
Źródło win: degustowane na zaproszenie importera i organizatorów Varsovino.