Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Biedronka – wina hiszpańskie

Komentarze

Minęło aż 30 dni nowego roku 2017, zanim dyskonty i markety przypomniały o sobie winomanom. Pierwsza piłkę do gry na nowe boisko wprowadziła Biedronka. Od poniedziałku na półkach tej sieci znajdziecie 19 win w sporej jak na Biedronkę rozpiętości cenowej 8,99 – 39,99 zł. Tematem tym razem jest Hiszpania.

Kliknij, by ściągnąć pełną gazetkę.
Kliknij, by ściągnąć pełną gazetkę.

Zgodnie z biedronkową praktyką lwia część win była już ćwiczona w zeszłorocznych ofertach, niekiedy w tych samych rocznikach. Wracają m.in. Montebuena, Clos Montebuena, Monte Carbonero (to nie dziwi – należały do najbardziej udanych strzałów Biedronki w 2016 roku), a także Monasterio de la Viñas, Sol de Málaga, półsłodkie Torre Tallada (za tymi z kolei nie tęskniliśmy). Powracają też wina niewidziane od wielu lat, jak Albariño Eidosela. Generalnie Biedronka nie zmienia więc strategii, choć uwagę w tej ofercie zwraca ambitniejsze niż w zeszłym roku eksplorowanie średniej półki cenowej – aż 7 z 19 win kosztuje 23,99 zł lub więcej. Dotąd Biedronka miała problemy ze sprzedawaniem tak drogich win – czy teraz będzie inaczej? Na zachętę pojawiła się m.in. Rioja Licenciado Reserva, chwaląca się m.in. oceną 91 punktów w Wine Spectatorze.

Jest to dobra oferta. Wina są solidne, bodaj o żadnym nie mogę powiedzieć, że jest niedobre, choć trochę mi zabrakło prawdziwych odkryć, po które wracałoby się do sklepu. Pod względem charakteru jest to oferta bardzo zimowa, zawiera tylko po jednym winie musującym, białym i różowym, reszta to krwiste czerwienie – niestety trochę spod jednej sztancy, czyli Tempranillo odmieniane przez wszelkie przypadki (Rioja, Ribera del Duero, La Mancha…). Jest jeden Priorat i kilka win z Aragonii, natomiast nie ma żadnego Monastrell, Mencíi, Bobala, ale to pewnie dla twardego rdzenia klientów Biedronki nie ma żadnego znaczenia – mają być dobre wina za 15–20 zł i są.

Pełne opisy win:

Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezłe (80/100); ♥♥♥ bardzo dobre, zdecydowanie polecane (85/100); ♥♥♥♥ doskonałe (90/100); ♥♥♥♥♥ niezapomniane.

jaume-serra-cava-pata-negra-semi-seco

Jaume Serra Cava Pata Negra Semi-seco

Biedronka ćwiczyła już Cavę pod tą marką, lecz była to wersja wytrawna – teraz dostajemy półsłodką. Jest to niezłe wino w atrakcyjnej niskiej cenie 16,99 zł. Zaczyna się nawet dość wytrawnie z przyjemną nutą jabłka, jedynie w posmaku przeszkadza nadmierna, syropowa słodycz. Do zastosowań karnawałowych – o ile są to bale w remizie albo melanże na bulwarze – w sam raz. ♥♥

eidosela-rias-baixas-albarino-2015

Eidosela Rías Baixas Albariño 2015

Powrót na półki Biedronki po ponad 4 latach niewątpliwego hitu. Za 5 zł więcej (29,99 zł) dostajemy dziś przyzwoite kwaskowate jabłuszko na lekko słonym tle. Jednak A.D. 2017 trudno się tym winem podniecać – w tzw. międzyczasie ciekawsze i tańsze Albariño zagościło przecież i na półkach Biedronki, i Lidla. Nowa Eidosela wydała mi się winem bladym, prostym i pozbawionym charakteru. Przyzwoite i nic więcej, czyli za drogie! ♥♥

bodegas-cruz-del-sur-la-mancha-toma-tempranillo-rosado-2016

Bodegas Cruz del Sur La Mancha Toma Tempranillo Rosado 2016

Nowiutki rocznik, brak cukru (wino jest wytrawne) i superniska cena 8,99 zł nastawiły mnie do tego wina dobrze, choć różowa La Mancha do tej pory nie była kategorią win, która śniłaby mi się po nocach. Tu jest przyzwoicie, z trwającą parę sekund intensywną wiśnią, ale potem następuje pustka. W kategorii najtańszego pijalnego wina łapie się wszak do pierwszej dziesiątki. ♥♡

anecoop-torre-tallada-valencia-semi-dulce

Anecoop Torre Tallada Valencia semi-dulce

Taniutkie (9,99 zł) półsłodkie czerwone o przyzwoitym smaku czereśni. Mogło być dużo gorzej. Wrażenie lepsze niż przy poprzednim kontakcie z tym winem. Mało słodkie jak na półsłodkie, garbniki są trochę suche, ale who cares. ♥♡

navarra-tempranillo-campo-lavilla-2015

N.R.E. 31/40.305NA Navarra Tempranillo Campo Lavilla 2015

Pieprzno-ziemiste Tempranillo do codziennych zastosowań – zwłaszcza mięsnych. Miękkie, bez kwasowości, ale atrakcyjne, z dobrą śliwką. W cenie 11,99 zł dobra niespodzianka. ♥♥

vinedos-fontana-ucles-monte-carbonero-2015

Viñedos Fontana Uclés Monte Carbonero 2015

To był hicior poprzedniej zimy w ramach akcji „Sommelier poleca”. Szybko ściągnięto posiłki z kolejnego rocznika, który jest jeszcze młody, kleisto-dębowy, ale powtarza sukces starszego brata dzięki temu, że 1) nie jest przeładowany i przesadnie ciężki, 2) ma dobry owoc, 3) kosztuje absolutnie rewelacyjne 11,99 zł. W tej cenie nic lepszego w Polsce nie kupicie!! ♥♥

grandes-vinos-y-vinedos-carinena-monasterio-de-las-vinas-crianza-2010

Grandes Vinos y Viñedos Cariñena Monasterio de las Viñas Crianza 2010

Pijalne, choć bardzo hiszpańskie, trzeba lubić ten pachnący niemal jak nafta olejek dębowy i suchą taninę na podniebieniu. Za 12,99 zł (obniżka o 4 zł – to raczej objaw desperacji) w porządku, zadowoli Mariana i Grażynę, którzy zawsze lubią Crianzę. Ale trochę mi brakło ciekawego oldskulu poprzedniego rocznika 2008, a przede wszystkim wobec wielu dobrych win w tej ofercie nie jest to w ogóle polecany zakup. ♥♡ (VI 2016)

montebuena-rioja-2015

Montebuena Rioja 2015

Znacząca obniżka ceny z 17,99 zł w poprzednim roczniku na obecne 13,99 zł potwierdza, że całoroczna bytność tej marki na półkach Biedronki zachęciła producenta do znacznych ustępstw. W końcu nieczęsto zdarza się klient, który co roku zamawia po kilkaset tysięcy butelek danego produktu. W dodatku ten nowy rocznik 2015 w całej Hiszpanii był bardzo udany. W efekcie mamy wino mniej dębowe niż poprzednio, intensywne, z pewnością poważne jak na swoją cenę. Zastrzeżenie mam jedno – jest nieco przejrzałe i kompotowe i w związku z tym nie smakuje specjalnie jak Rioja, która przecież powinna być winem świeżym. Zabieram więc pół potencjalnego serca. ♥♥♡

grandes-vinos-y-vinedos-carinena-marques-de-cosuenda-reserva-2010

Grandes Vinos y Viñedos Cariñena Marqués de Cosuenda Reserva 2010

Bywalcy będą pamiętać to wino w Biedronce sprzed dwóch lat. Dziś ponownie dostajemy ten sam rocznik (i tę samą bzdurę na kontretykiecie – „fermentowane w stalowych kadziach… następnie starzone przez 12 miesięcy w butelkach” – droga Biedronko, wino Reserva musi leżakować w beczce). Czas mu nie pomógł, ale i nie zaszkodził – jest w pełni dojrzałe, śliwkowe, trochę czekoladowe. To bardziej Crianza niż Reserva, ale w cenie 16,99 zł to na pewno dobra propozycja. ♥♥♡

Coop. San Gregorio Calatayud Cubista 2014

15% alkoholu za 19,99 zł! Czegoś takiego dawno nie było. Ambitne, ekstraktywne wino z nutami rodzynek w czekoladzie i mocnymi garbnikami. Dębu trochę jest, ale duża materia wina go wchłonęła. Dobrze zrobione wino w konkurencyjnej cenie. ♥♥♡

montebuena-rioja-reserva-clos-montebuena-2011

Montebuena Rioja Reserva Clos Montebuena 2011

Łamiąca wiadomość – w Clos Montebuenie dali o wiele mniej beczki! No i od razu wino stało się poważniejsze, z całkiem dobrą głębią i przekonującym porzeczkowo-ziemistym miksem w smaku. Niepokój budzą lekko utlenione nuty migdałowe, ale w smaku wino jest soczyste, długie i naprawdę dobre. Zaskakujące brawo! ♥♥♡ (VI 2016) – a w dodatku cena obniżona z 29,99 zł aż do 23,99 zł.

juan-ramon-lozano-la-mancha-gran-reserva-ophicus-2010

Juan Ramón Lozano La Mancha Gran Reserva Ophicus 2010

Anonimowe wino z La Manchy, połączenie Tempranillo i Cabernet Sauvignon, które nie smakuje ani jednym, ani drugim, tylko czekoladowym budyniem. Jeśli tożsamość i terroir nie mają dla Was znaczenia, to wino za 24,99 zł Wam zasmakuje, chociaż takie same emocje w Biedronce można kupić dwa razy taniej. ♥♥

bodegas-paniza-carinena-gran-reserva-la-fea-2010

Bodegas Paniza Cariñena Gran Reserva La Fea 2010

Motyw tanich „reserv” i „reserv” z drugoligowych apelacji hiszpańskich przewija się w każdej kolejnej ofercie Biedronki lub Lidla. Tym razem mamy mieszankę (dziwaczną jak na tę apelację) Tempranillo, Garnachy i Caberneta z bardzo obfitą porcją dębu. Dla miłośników baryłki dobry zakup (24,99 zł), dla wszystkich innych lekka karykatura. ♥♥

enate-somontano-tinto-2014

Enate Somontano Tinto 2014

Powrót do Biedronki podstawowej etykiety z bardzo znanej bodegi. Cabernet i Merlot w wersji dojrzałej, miękkiej, bardzo łatwej w piciu. 12 miesięcy dobrze wtopione, wino pod względem technicznym bez zarzutu. Mało tu emocji, ale pełna komercyjna satysfakcja w świetnej rynkowej cenie 24,99 zł. ♥♥♡

priorat-heredad-sol-i-terra-2013

Global Wines S.L. for R.E.29.053.00/CAT Priorat Heredad Sol i Terra 2013

Smutno mi się piło ten anonimowy Priorat, który nie pokazuje żadnych zalet tej apelacji, smakuje jak słabe Grenache z Côtes du Rhône, a za 34,99 zł nawet nie jest specjalnie atrakcyjny cenowo. Złośliwcy powiedzieliby, że gdy Jaguar zaczyna produkować rowerki dla supermarketów, zbliża się koniec marki. Stoicy po prostu wzruszą ramionami i pójdą dalej. ♥♥♡

burgo-viejo-rioja-reserva-licenciado-2010

Burgo Viejo Rioja Reserva Licenciado 2010

Najlepsza niespodzianka tej oferty. Butelka z etykietą z metaloplastyki wygląda niesamowicie kiczowato, jak Gran Reserva z Kazachstanu. 91 punktów Wine Spectatora za wino kosztujące 39,99 zł też nie budzi zaufania. Tymczasem ta Rioja jest zadowalająca – ma bardzo dobry owoc, co prawda nieco przysłonięty tłustą beczką, ale ma i garbnikową strukturę. 40 zł wolałbym wydać na coś ciekawszego i bardziej pijalnego od małego winiarza w El Catador, Wine Spectatorowi odjąłbym ze 4 punkty, ale wino i tak jest zdecydowanie dobre. ♥♥♥

bodegas-malaga-virgen-sol-de-malaga

Málaga Virgen Sol de Málaga

Wino likierowe z gron podsuszanych na słońcu (wbrew etykiecie – nie czerwone, tylko białe, ale brązowe od utlenienia). Słodka taniocha, smakuje rozrzedzonym karmele i do tego apteką. Nuty gorzkiego odkażacza są na tyle dominujące, że nie miałem żadnej przyjemności z picia i wydało mi się gorsze, niż przy poprzedniej bytności tego wina w Biedronce (17,99 zł). ♥♡ (IX 2015)

sandeman-sherry-medium-sweet

Sandeman Sherry Medium Sweet

Zapach jest bardzo sherry – orzechy, stare drewno, zasuszona mumia – i można by uwierzyć, że będzie to w smaku sherry prawdziwe, czyli wytrawne. Tymczasem dostajemy wino suto podrasowane syropem i do tego cienkie. A jednak nie zabolało mnie w żaden sposób: pije się przyjemnie i ma w sobie jakąś szlachetność. Dostateczne plus. 19,99 zł za butelkę 750 ml. ♥♥♡ (IX 2015)

Źródło win: nadesłane do degustacji przez Biedronkę.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • GrzegorzC

    No to się zacznie… ;-)

    • Paweł

      GrzegorzC

      Przynajmniej styczeń był spokojny ;)

  • Irek „blurppp” Wis

    W Hiszpańskich sklepach jest Burgo Viejo Rioja Reserva Licenciado jest w wersji 2012 i jest fajna, ale wyceniana na 15-18 euro. Albo wysprzedają nadmiar albo wino już na krzywej schodzącej, albo rocznik nie halo, albo im sie mega rabat udało wytargować. 2010 jeszcze nie piłem ale 2012 bardzo fajne

    • Wojciech Bońkowski

      Irek „blurppp” Wis

      Na krzywej schodzącej na pewno nie. Rocznik dobry. Raczej w obliczu 3 kolejnych roczników dostępnych na rynku po prostu ktoś się chce pozbyć zapasów. Zgaduję cenę zakupu ok. 4.50€, jak na Reservę to mało, zwłaszcza z taką punktacją. Może „syndrom Dereszli” ?

  • Krzysztof Majer

    „40 zł wolałbym wydać na coś ciekawszego i bardziej pijalnego od małego winiarza w El Catador”. Czy można poprosić o jakieś konkrety? Chętnie bym porównał.

  • Kattunge Kerstin

    Panie Wojciechu, a Greyrock Merlot był przy jakiejś okazji testowany?

    • Wojciech Bońkowski

      Kattunge Kerstin

      Nigdzie go nie widziałem i nie miałem szansy spróbować.

      • Radek Rutkowski

        Wojciech Bońkowski

        Chyba pierwszy raz Bieda rzuciła coś do Poznania, a do W-Wy nie :).

      • Paweł Janiak

        Wojciech Bońkowski

        Na Międzynarodowej w Warszawie ostatnio był

    • Maciej Nowicki

      Kattunge Kerstin

      Miałem więcej szczęścia, Greyrocka zdobyłem, recenzja wkrótce.

      • Maciej Nowicki

        Panie Macieju, mówi Pan o tym z nową etykietą?

  • Observatore

    Anonimowy Priorat?
    Przecież producent – choć to spółdzielnia- nie jest anonimowy i ma pewną renomę.

    Coraz bardziej zadziwia mnie winicjatywa.

    • Wojtek

      Observatore

      Raczej chodzi o ocenę wina a nie konkretne miejsce czy wytwórnię gdzie jest robione. Ale szczegółowe wyjaśnienia zostawmy Redakcji.
      Anonimowy- myślę, chodzi o nieokreślony. Niestety. Wino trzeba przyznać, szczególne nie jest. Inna sprawa, że za lepsze Prioraty trzeba wysupłać nieco więcej niż te 35 Pln.
      Swoją drogą zastanawiam się ile osób u nas wie dlaczego ludzie na świecie są skłonni słono płacić za zalety dobrych win tej apelacji.

      • Janusz

        Wojtek

        Wiedza. Ja uwielbiam. Zupelnie inne niz reszta Hiszpanii. I Clos Magador i Mas Martinet i Clos Dominic i kilkanascie innych. Nie wszystkie powyzej 30 EUR. Za 12-15 tez.

        • Wojciech Bońkowski

          Janusz

          Za 30€ to się zgadzam, natomiast czy wina z Prioratu za 12€ są takie nadzwyczajne, to już polemizowałbym. Na pewno nie są mocną stroną tej apelacji wina niedrogie.

          • Janusz

            Wojciech Bońkowski

            Oczywiście zgoda. Ale np. Vall llach Embruix, co prawda za trochę więcej niż 12 EUR i niekoniecznie w Polsce. Czy nadzwyczajne? Nie wiem, ale charakterystyczne dla regionu (po 5 letnim starzeniu).

          • Wojciech Bońkowski

            Janusz

            Tak, drugie wina od czołowych winiarzy, takie jak Martinet Bru, Font de la Figuera, Terroir al Limit są doskonałe. Tyle że one kosztują na miejscu bliżej 18 niż 12€. Nie brakuje natomiast Prioratów bardzo przeciętnych na tych niższych poziomach. Moim zdaniem taką kwotę lepiej wydać na butelkę od dobrego winiarza w DO Montsant albo Costers del Segre.

          • Janusz

            Wojciech Bońkowski

            Tak, tak. Montsant jest świetne za niższą cenę. Costers del Segre nie znałem. Dziękuję. Sprawdzę.

      • Korek od Wina

        Wojtek

        Dokładnie- przy haśle „Priorat za 30parę zeta” zapala mi się czerwona lampka i podejrzenie o butelkowanie jakiś zlewek :) Dla kogoś ciekawego win z tamtych rejonów i w tym przedziale cenowym już lepiej polecić Montsant.

        • Wojtek

          Korek od Wina

          Moja pełna zgoda z Korkiem od Wina ( ͡° ͜ʖ ͡°)

    • Wojciech Bońkowski

      Observatore

      Tyle że owa spółdzielnia się do tego wina nie przyznaje – na etykiecie ukrywa się pod kodem, a na stronie internetowej tego wina nie wymienia: http://www.vinicoladelpriorat.com/vins/

      Tak właśnie zdefiniowałbym pojęcie „anonimowości”.

      • Wojtek

        Wojciech Bońkowski

        Dobrze że Pan podał ten szczegół anonimowości omawianego wina. W sumie to smutna sprawa dla smakoszy, że niektórzy z wytwórców starają się pominąć tak znaczące szczegóły na etykiecie. Może wzbudzić podejrzenia. Nie jest żadną tajemnicą, że część producentów (z różnych krajów zresztą) importerom w naszym kraju proponuje wina na zamówienie, bez dodatkowych oznaczeń. Argument wejścia na półki szerokiego handlu za wszelką cenę bywa czasem skuteczny. Chociaż, żeby być uczciwym nie we wszystkich przypadkach.

        • Wojciech Bońkowski

          Wojtek

          Żeby było jasne – nie ma nic nienormalnego ani niemoralnego w tym, że producenci butelkują osobne produkty pod osobnymi etykietami dla marketów. Tak robi wielu bardzo dobrych producentów, od Quinta do Vallado po Cave de Tain czy Cave de Turckheim.

          Ostatecznie nie ma też tragedii w tym, że producent chroni swój prestiż, ukrywając się na etykiecie pod jakimś kodem albo submarką. O ile oczywiście jakość tego produktu jest dobra.

          W przypadku tego Prioratu jest bardzo przeciętna, a poza tym dyskusja dotyczyła pojęcia „anonimowości”, a nie jakości samego wina.

          • Robert Borowski

            Wojciech Bońkowski

            Za chronienie prestiżu uważam wypuszczanie niezłych win, a ukrywanie się pod dziwacznym kodem sugeruje, że producent się wstydzi. To tak jakbyś do „Super Expressu” pisał teksty pod pseudonimem. Klient patrząc na „Zabutelkowane przez XGSPO 38274000” może pomyśleć, że wino zrobił komputer. Niedawno kolega mnie poczęstował Prioratem z Lidla, paskudztwo. Do niedawna myślałem, że to jedna z niewielu apelacji bez marnych win.

          • Wojciech Bońkowski

            Robert Borowski

            Jedyna apelacja bez marnych win to Romanée-Conti.

          • krilof

            Wojciech Bońkowski

            i może jeszcze Chateau-Grillet AOC ;)

          • Robert Borowski

            krilof

            A Sassicaia?

          • Wojciech Bońkowski

            Robert Borowski

            No formalnie to jest podapelacja ;-)
            A w DOC Bolgheri badziewia nie brakuje.

          • Robert Borowski

            Wojciech Bońkowski

            To jest historyczna chwila, gdy przy winach z Biedronki wymienia się jednym tchem Romanee Conti i Sassicaię. Przedwczoraj poczułem się podobnie widząc w Auchan zestaw Chateau Talbot + Carlo Rossi Red Sweet.

          • Wojciech Bońkowski

            Robert Borowski

            Świat się zmienia. W styczniu bez ani jednej wzmianki o dyskontach Winicjatywę przeczytało 67 tys. osób ;-)

          • Mak Staw

            Wojciech Bońkowski

            Wchodziły sprawdzić czy jest końcu coś o dyskontach;)

          • Robert Szulc

            Robert Borowski

            Razem owinięte folią???

          • Robert Borowski

            Robert Szulc

            Taśma klejąca zespalająca Talbota ze słodziutkim Carlo Rossi. Drugi taki zestaw to CR z Pedesclaux. Kupując w zestawie oszczędzasz 10 zł.

          • Marcin Krzyszczyk

            Robert Borowski

            Robota geniusza czy szalenca?

          • Wojciech Bońkowski

            krilof

            W niektórych rocznikach to wino jest (lub bywało) całkiem marne.

          • Wojtek

            Wojciech Bońkowski

            Wiara w unikalność produktu spod znaku Romanée-Conti może nas kiedyś zaprowadzić w ciemną uliczkę. Zdarza się, że nie końca wiemy co stoi na sklepowych półkach :-)
            http://www.lapresse.ca/vins/actualites/201701/26/01-5063349-faux-romanee-conti-le-domaine-demande-compensation.php

          • Wojtek

            Wojciech Bońkowski

            Żeby było jasne- oczywiście że nie ma nic nienormalnego ani tragedii w takim działaniu. Różnica jednak w podejściu do tego typu procederu na obcych rynkach jest fundamentalna. Wszystko wydaje się dużo bardziej ucywilizowane, jasne. W większości przypadków w ten sposób robione wina są dodatkowo oznaczane na etykiecie i stoją często na osobnej półce/jej części w sklepie, niekiedy obok/niedaleko oryginałów. W dodatku w folderach reklamowych sieci handlowych jest wyraźnie opisane, że są to produkty na specjalne zamówienie kontrahenta. To tak jak w przypadku konserwy Krakusa w Biedronce, która ma mały wyznacznik i wszyscy co chcą, wiedzą o co chodzi.
            Nie widzę powodu, żeby z winami nie mogło być podobnie. U nas.
            Z czystej uczciwości dla klienta.

          • Wojciech Bońkowski

            Wojtek

            Nie spotkałem się w żadnym zagranicznym markecie z taką praktyką wyodrębniania win.

          • Wojtek

            Wojciech Bońkowski

            To akurat wcale nie oznacza Panie Wojciechu, że takich praktyk się nie stosuje.
            Nie piszę ani o rynku portugalskim,niemieckim czy francuskim, których producentów zamieścił Pan post wyżej. Mówię o konkretnych praktykach i zachowaniach na hiszpańskim rynku, które jak widać na przykładzie ocenianego Prioratu być może daleko poza granicami Półwyspu już nie są tak solidne.

          • Wojciech Bońkowski

            Wojtek

            W Hiszpanii wina pod marką własną marketów stoją na osobnej półce „obok oryginałów”? W którym to markecie?

          • Wojtek

            Wojciech Bońkowski

            Carrefour w sumie posiada około 70 własnych marek win z różnych apelacji, które znajdują się zazwyczaj w wyróżnionej specjalnie części winnego działu sklepu. Nazywają się różnie, ale nikt się nie może pomylić, że chodzi o wina Carrefour ze względu na ich oznaczenie specjalnym znakiem.

            W Makro España znajdziemy tzw. Selección del Sumiller. Jest bogata, tańsza od oryginałów słynnych producentów np. LAN, CUNE, MATARROMERA etc. ale wszystkie wina posiadają odrębne, białe etykiety ze specjalnym oznaczeniem, zazwyczaj stoją osobno. W niższej kategorii Makro też ma sporo swoich własnych pozycji od mniej już znanych wytwórców z etykietami normalnymi. W specjalnych gazetkach reklamowych podaje się informację klientom, że są to wina Makro.

            Mercadona posiada np. wina od producenta, którego Pan polecał w El Catador, a konkretnie Bodegas Borsao. Podam, że chodzi o BORSAO Garncha Mitica oraz BORSAO Barrica, których nie znajdzie się nigdzie więcej poza tą siecią. Mają tam również kilka innych swoich win z różnych winnic. Wszystkie stoją odzielnie oznaczone.

            Jest to Panie Wojciechu pewien szerszy trend obecny w tamtejszych sieciach handlowych do promocji tzw. marcas blancas czyli produktów własnych, niekiedy jednak zamawianych u/przy udziale producentów z zewnątrz. Różnią się jakościowo z oczywistych względów. Za każdym razem gdy wchodzą na rynek jak np. wina BORSAO w sieci Mercadona, prowadzona jest dla odróżnienia od oryginałów szeroka kampania informacyjna, by klient wiedział, że jest to produkt przeznaczony tylko dla tej sieci. Producent wina chroni się w ten sposób przed utratą wiarygodności konsumentów bardziej doświadczonych.

          • Wojciech Bońkowski

            Wojtek

            To jest bardzo ciekawe. Bo o ile osobne etykiety dla marek własnych – albo wprost nazwanych „Tesco Finest”, albo bezpośrednio niezwiązane z marką sklepu, np. „Expert Club” w Intermarché – są od wielu lat czymś powszechnym w świecie winiarskim niezależnie od rynku, to w żadnym kraju europejskim nie spotkałem się z przesunięciem marek własnych do osobnej przestrzeni w sklepie (owe „stanie osobno” o którym Pan pisze). Intuicyjnie powiedziałbym, że jest to dość samobójcza strategia, skoro marki własne, czyli analogiczne produkty w tańszym opakowaniu bez wartości dodanej znanej marki z natury rzeczy postrzegane są jako produkty gorszej jakości. Osobne pozycjonowanie może tylko zmniejszyć ich sprzedaż. Wydzielenie ich i zwiększenie sprzedaży wymagałoby dużej inwestycji w jakość i marketing tych marek własnych, czyli krótko mówiąc pozycjonowanie ich drożej od marek producenckich, a z czymś takim w branży winiarskiej też się nie spotkałem.

            Trochę czymś innym jest przypadek Borsao itp., o których Pan pisze, bo ściśle rzecz biorąc to nie są marki własne, tylko marki producenckie dostępne (w danym roczniku) na wyłączność w jednej sieci. Tutaj wyższe pozycjonowanie cenowe ma sens, bo dochodzi element ekskluzywności. Ale również nie spotkałem się z fizycznym pozycjonowaniem butelek w innym miejscu.

            Dziękuję za ciekawy wątek.

          • Wojtek

            Wojciech Bońkowski

            Ciekawy artykuł na jednym z krajowych portali:
            http://biznes.onet.pl/wiadomosci/ue/zywnosc-gorsza-trafia-do-polski-i-slowacji-lepsza-do-niemiec/whmyh3
            Nasuwa się pytanie czy rynek wina w naszym kraju jest wolny od tego rodzaju praktyk?

          • Wojciech Bońkowski

            Wojtek

            Wino to jednak inny rodzaj produktu – po pierwsze mniej uzależniony od niższej ceny, z wyższą wartością dodaną; po drugie o wiele ściślej kontrolowany. Są partie butelkowania, są minima jakościowe wymagane przez apelacje kontrolowanego pochodzenia. Nie spotkałem się jeszcze z winem niższej jakości niż w innych krajach pod tą samą etykietą.

  • Jan Tygrysiak

    W opisie listpadowej oferty Biedronki ‚Trunki na wyjątkowe okazje’
    padło zdanie ‚przy okazji tej oferty w Biedronce zapanował największy w jej historii bałagan ‚

    Wygląda na to że ta sytuacja przeszła w stan permanentny .
    Wina z oferty ‚Hiszpańskie’ pojawiły sie na półkach 3-4 dni
    przed zapowiadanym terminem akcji .. na dodatek w śladowych
    ilościach. O całej akcji informuje 1 kartonik 15×15 cm z napisem
    ‚Wina hiszpańskie’ , powieszony nad regałem, gdzie górną
    półkę zajmuje wódka Luksusowa . Drukowanego folderu
    brak, a z listy recenzowanych etykiet jest może połowa .
    Zajmują połowę 1 regału, ustawione w 1 rzędzie na brzegu
    półki .. Głównie Toma i Torre Tallada , całą półkę zajmuje
    też pojedynczy rządek Sol Malaga …

    Kilka butelek Monte Carbonero zniknęło natychmiast ..
    Ja się skusiłem na cavę ‚Pata Negra’ . I o ile spodobały mi
    sie jabłkowe, może nawet ciut brzoskwiniowe akcenty
    smakowe, to przeszkadała mi minimalna ilośc b. małych
    bąbelków :)

    • paweł

      Jan Tygrysiak

      Gazetka jest ale personel nie zdążył ich położyć we właściwym miejscu.Wg gazetki część win będzie dostępna od jutra

    • Korek od Wina

      Jan Tygrysiak

      W mojej okolicy identyczna sytuacja. Zarząd centralny swoje, a kierownicy sklepów swoje. Bałagan- brak rozróżnienia na starsze i najnowszą ofertę. Z najnowszej oferty z 3/4 win w ogóle nie ma. Butelki z kilku gazetek wstecz wymieszane. W sumie to się nawet nie dziwie, bo jak mają upychać nowe pozycje, skoro na półce do tego przeznaczonej brak miejsca. Ale oczywiście półwytrawne Vinho Verde ciągle tam kwitnie w ilości kilkunastu sztuk.

  • tom

    co z tą eidoselą czyżby tak się pomylił decanter a może nalali czegoś innego albo coś jest nie tak ze smakiem p.Wojtka ….hm dziwne

  • valdano

    Coop. San Gregorio Calatayud Cubista 2014 to wino do ktorego dolano spirytusu na bank:) Po dwoch dniach nic nie lagodnieje ,jak dla mnie to trupia czacha:)

  • Lena

    Mam nieodparte wrażenie, że gdy w Biedronce pojawia się jakieś wino, które ma wysoką ocenę uznanych krytyków, to działa to jak płachta na byka na winicjatywę. Wyglada to tak jakby winicjatywa miała problem z percepcją, że dobrze ocenione wino trafiło do Biedronki.
    Zaczyna sie deprecjonowanie tego wina, deprecjonowanie ocenuajacego, dowiadujemuy się, że Parker, WS, WE, Decanter to w sumie ogórki, że się nie znają, ocena jest z jakichś nieczystych względów zawyżona, a wino jest słabe i tylko ocena winicjatywy jest rzetelna, itp., itd…
    Nigdy natomiast nie spotkałam się, aby takiej krytyce winicjatywa poddałą ocenę dobrze ocenionego wina ze sklepu specjalistycznego. Trochę to już jest irytujące.

    • Wojciech Bońkowski

      Lena

      Bardzo lubimy Biedronkę. Wysoko oceniamy wiele z jej win. Wysokie oceny w innych mediach są dla nas cenną informacją. Nie sprawiają jednak, że tracimy własne zdanie na temat danego wina.
      Na irytację bardzo polecamy kieliszek dobrego wina (z dowolną punktacją), ew. spacer – i koniecznie wyłączenie internetu.

      • Lena

        Wojciech Bońkowski

        Nie ma znaczenia, co Pan napisze nt. sympatii do danych sprzedawców, bo te sympatie ewidentnie widać w ocenach. Powtórzę – proszę podać przykład recenzji wina na winicjatywie ze sklepu specjalistycznego, gdzie byłaby zakwestionowana i deprecjonowana ocena Parkera, WE, WS, etc… Nie ma? O jaka szkoda! Co jest z nimi nie tak, że mylą się tylko w przypadku win z Biedronki? Przeciez nie wiedzą, że wino trafi do Biedronki. Dziwne to….

        • Wojciech Bońkowski

          Lena

          Generalnie nie jesteśmy wielbłądami i nie śledzimy punktów Parkera czy WS na wszystkich możliwych winach. To raczej markety się tym podniecają i obklejają swoje wina po 20 czy 30 zł tymi punktami. Ponieważ często zawartość butelki kontrastuje z tymi nalepkami, piszemy o tym wprost, niezależnie, czy dotyczy to Biedronka, Lidla czy Leclerka.

          • Paweł

            Wojciech Bońkowski

            +1, była niedawno taka toskańska wydmuszka w Biedrze z wielką naklejką punktową, 90 bodajże dostała. I co? I nic, 17zł poszło się…

          • Jero

            Paweł

            Tak jakby w specjaliszczaku nie reklamowali się punktami i nie można było nabyć wina 90+, które potrem trafia do dekantera z syfonem poniżej… I to za kilka razy większe ziko…

          • valdano

            Jero

            Dekanter z syfonem ponizej-Brawo Ty:)

          • Paweł

            Jero

            Nie wiem jak z punktacjami w specjalszczakach bo nie widziałem żadnych. A że ceny wyższe? Może dlatego że i wino zazwyczaj lepsze.

          • Wojciech Bońkowski

            Paweł

            Zazwyczaj ;-)

        • Marcin Aleksander

          Lena

          Problem polega na tym, że mało kto z potencjalnych klientów oferty win w Biedronce wie, co to jest UCZCIWIE ocenione wino na 90 pkt. Pani też ma raczej blade o tym pojęcie, tak przynajmniej wynika z Pani kontr. Ale można żyć w świecie iluzji, natomiast cudów nie ma co się spodziewać ;).

  • Radek Rutkowski

    Wypiłem z tej oferty Enate i Catalyud – nawet przy ujemnych temperaturach na zewnątrz to jest absolutnie za duży ciężar gatunkowy jak dla mnie… Dobrze, że Barbaresco nadal na półkach :).

    • Wojtek

      Radek Rutkowski

      Enate kiedyś robiło naprawdę dobre wina. Ale od 2008 roku ich produkty, powiedzmy z przyczyn… konkursowych znalazły się, jak ładnie wcześniej napisał Pan Wojciech, na krzywej schodzącej.
      Chodzi oczywiście o zaczerpnięcie ciekawego sformułowania, które pozwolę sobie tutaj, za przyzwoleniem Redakcji oczywiście, ponownie zacytować.
      Wytwórnia win była mocno powiązana z akcjonariatem największego hiszpańskiego holdingu deweloperskiego Martnsa Fadesa, który w tamtym feralnym roku ogłosił swoją upadłość, zostawiając 500mln€ niespłaconych należności. Przełożyło się to bezpośrednio na problemy wszystkich ich winiarni oraz jakość win robionych przez Enate, i niestety trwa do dzisiaj. Chociaż upłyneło już sporo czasu, to jednak producentowi nie udało się powrócić do wysokiej jakości sprzed tamtego okresu.

  • Zbyszko

    Wydaje mi się, że Eidosela została skrzywdzona niską oceną. Czyżby sie tak zepsuła? W roczniku 2011 była hitem winicjatywy, ba w tym roczniku miała 93 punkty Decantera.
    Może to tzw. Syndrom pierwszej dziewczyny? Pierwsza dziewczyna jest dla nas piękna i zachwycająca, ale po latach gdy poznamy wiele innych pięknych dziewczyn juz nie wydaje sie taka atrakcyjna. A to dalej ta sama ładna i sympatyczna Kasia…

    • Wojciech Bońkowski

      Zbyszko

      A mnie się wydaje, że to konsumenci zostali skrzywdzeni o wiele gorszym winem niż poprzednio.

    • Hubert Wojtach

      Zbyszko

      Wierzyć nie wierzyć, w Guia Penin rocznik 2011 miał bardzo porządne 91 punktów, 2015 też niezłe 90 punktów. To i tak niejakie odbicie, bo 2014 było raptem 88. Ale jak wiadomo z tymi punktami różnie bywa.

      • Nasz Świat Win

        Hubert Wojtach

        Piliśmy dziś to wino i choć jest dość poprawne, to nie wywołuje zachwytu.

        • valdano

          Nasz Świat Win

          Skoro tak to wspolczuje klientom sklepow specjalistycznych ,bo tam musza wysluplac minimum 60pln:)

  • lechw

    Ja mam wrażenie, że Biedra i Lidl psują nam rynek wina tak jak rynek pieczywa. Niedługo w Polsce nie uświadczy się dobrego polskiego chleba ( no ale to nie temat na stronie o winach).
    Zachęcony argentyńskim Malbecem spod znaku Espiritu za 26 PLN a Leclercu ( naprawdę fajne wino, nie tr5zeba się znać, po prostu fajnie się piło ) odwiedziłem Selgrosa i po długim namyśle postanowiłem kupić coś z innej półki za nieco większe tzn ok 30 PLN pieniądze.
    Wybór padł na Nederburg Shiraz 2014.

    Przepraszam Redaktora Naczelnego – czy mógłbym tu wylać swoją frustrację ?
    To wino jest niepijalne ( może to jakaś kontrabanda i Nederburg handluje moczem nosorożca ?).
    Takie dziadostwo może zniechęcić ludzi do picia wina w ogóle ( Ja nie mogę pić piwa więc pocieszam sie winem – tak, tak jest taka choroba co tak ma ).
    Nederburg Shiraz po otwarciu ma tak dominujący pieprz w nosie , że tam niczego innego się nie wyczuwa , finish jest alkoholowy jak nie przymierzając ukraiński bimber.
    Na drugi dzień wino staje się nieco pijalne, łagodnieje, alkoholowość i pieprz zanika ( o dziwo pieprz prawie zupełnie) a pojawia się wiśnia. Wiśnia , smak wiśniowego kiślu ale bez cukru. I nic. NIC więcej.

    • Wojciech Bońkowski

      lechw

      Nederburg to bardzo słaba marka. Ale co to ma wspólnego z psuciem rynku przez Biedronkę i Lidla? Żadna z tych sieci nie sprzedawała nigdy Nederburga.

    • Radek Rutkowski

      lechw

      Ogólnie kupić dobre wino w Selgrosie to misja raczej niewykonalna. Pomijając może tę lodóweczkę z cenami 1xx zł…

  • lechw

    A żeby nikt mi nie zarzucił rozmijania się z tematem to powiem, że przez takie numery sieciówek nikt mnie już nie namówi na Rioję z Lidla ( Pamiętamy „słynne” Barolo oj tak ! ) czy z Biedronki. Nie namówi ! Nawet Pan Bońkowski mnie nie namówi….

    • aramis

      lechw

      To, że zarówno w Lidlu jak i Biedronce ostatnio także Auchan bardzo dużo win jest oceniana słusznie przez większość komentujących jako niskiej jakości nie zmienia faktu, że wśród tych setek etykiet, które się tam co roku przewija można kupić każdego roku kilka-kilkanaście pozycji, które są bardzo atrakcyjne w sensie cena do jakości. Są dobre, czasami nawet dobre+ za cenę za jaką nie ma szans kupić wina tej jakości gdzie indziej. Czy gdziekolwiek i kiedykolwiek można było kupić wiele win porównywalnych z jakością portugalskiej Gadivy za 15 zł. I pewnie to, że Winicjatywa dokonuje dla nas selekcji tych kilkunastu etykiet każdego roku wartych zakupu w morzu byle czego jest jednym z istotnych powodów Jej sukcesu.

      • Aleks

        aramis

        Odnośnie sukcesu – wina dyskontowe są w 80% bardzo słabe a i tak dostają często i gęsto 3 serduszka, co uniemożliwia normalne porównania z winami droższymi, które też taką punktację dostają (pomysł żeby rozszerzyć skalę jest chyba zbyt śmiały). W efekcie powstaje (albo niestety już powstała) kultura gdzie wina za 25PLN ale z „dobrą” oceną z Winicjatywy zaczyna się widywać na stołach jako „świadomy wybór”, wina powyżej 50PLN uważa się w takim kontekście za szaleństwo, jednocześnie pospolita whisky na tym poziomie cenowym jest czymś całkowicie akceptowalnym. Taki efekt uboczny selekcji kilkunastu etykiet za kilkanaście zł …

        • Wojciech Bońkowski

          Aleks

          Dyskusja trochę akademicka na wałkowany już temat, ale:
          –”wina dyskontowe są w 80% bardzo słabe” – to zależy oczywiście od definicji terminu bardzo słabe, ale jeśli „bardzo słabe” to wino <82 punktów, to ten procent jest bliższy 40–50% niż 80%
          –bardzo słabe w dyskontach są najczęściej wina najtańsze. Natomiast wina z dyskontach w cenach porównywalnych z innymi sklepami, czyli 25–50+ zł, są prawie zawsze dobre lub bardzo dobre.
          –"dostają często i gęsto 3 serduszka, co uniemożliwia normalne porównania z winami droższymi, które też taką punktację dostają" – to jest nieprawda, bez problemu można to porównać. W każdym panelu w ciemno Winicjatywy, gdzie startowały również wina z Biedronki i Lidla, niemal nigdy nie były winami najgorszymi, chociaż zawsze były najtańsze. Jak najbardziej można je porównywać z winami otrzymującymi takie same oceny, które są droższe albo kosztują podobnie, ale dostępne są w sklepach specjalistycznych.

          To że powstała kultura picia wina za 25 zł, to powinno wszystkich cieszyć. To jest normalne i pożądane, żeby rynek wina się rozwijał.

          • Radek Rutkowski

            Wojciech Bońkowski

            Skądże znowu – jak wino to tylko za co najmniej 8 „dych” i tylko do niedzielnego obiadu :).

  • lechw

    Panie Redaktorze, dziękuję za wskazówkę i z wdzięczności wyznam : to przez autentyczną frustrację bo nic tak nie cieszy jak odkrycie fajnego wina za nieduże pieniądze ale nic tak nie wnerwia jak człowiek poczuje się oszukany… No przecież mogłem, no mogłem wydać tą kasę na na przykład „Chłopską pędzoną” ;-)

  • Rafał Mundry

    Biedronka zaczyna zaskakiwać…. Nie, nie winami. Ale tempem ich wrzucania na półki.
    Od poniedziałku, na półkach oferta francuska. 18 różnych propozycji. W tym 6 białych.
    Ale też i wiele odgrzewanych kotletów.

    https://biedronka.gazetki-promocyjne.net.pl/gazetka-promocyjna-biedronka/08-02-2017/10346/1/

    • Marcin Czerwiński

      Rafał Mundry

      Znakomita selekcja win, a jeszcze lepsza serów.
      Ubawił mnie szczególnie fragment gdzie biedronkowy sommelier poleca comte do medoca; płakałem.

  • Tomek Zet

    Wina z oferty „francuskiej” będą recenzowane?