Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

#Wywiad: Łukasz Bogumił

Komentarze

Z Łukaszem Bogumiłem, sommelierem sieci sklepów Winestory, rozmawia Wojciech Bońkowski.

© Bodegas Muga

Rioja ulubionym winem każdego Polaka?

Według deklaracji – nie, albo już nie. Natomiast na pewno przy polecaniu tak zwanej trzeciej butelki jest to region mile widziany. Czyli: niekoniecznie wino najmodniejsze, po które klienci specjalnie przychodzą do sklepu, lecz takie, które wszystkim i w każdych okolicznościach smakuje.

Ponoć ukochane jest teraz primitivo. Czy zdetronizowało rioję, naszą pierwszą winiarską miłość?

Pierwszą były chyba wina czerwone z Nowego Świata – wszystkie te cabernety i merloty z Chile. Rioja wobec tych przyjemnych, bardzo łatwych w piciu win stanowiła taką elegancką alternatywę. I w niej można było zaznać dobrodziejstw dębowej beczki niewielkim kosztem. Rioja nie osiągnęła jednak nigdy statusu rynkowego hitu, jaki ma dziś primitivo. To ostatnie znają i kupują ludzie, którzy generalnie nie lubią pić wina. Rioję znają ci, którzy już coś o winie wiedzą. W Polsce zawiązała się świadomość tej apelacji.

Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!