#Ludzie: Łukasz Bielarz
Łukasz Bielarz
Magister ekonomii, doświadczenia z winem nabierał przez wiele lat w krakowskich restauracjach Wentzl, Pałac Bonerowski i Cyrano de Bergerac. Od 5 lat pracuje u najlepszego importera win włoskich Vini e Affini.
Dlaczego wino?
Dla fantazji. „Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje, a bogatego biednym w rzeczywistość.” (Platon)
Mój ulubiony region winiarski to…
Piemont – byłem, zobaczyłem, spróbowałem, pokochałem.
Gdy myślę o reinkarnacji, to jestem szczepem…
Montepulciano – lubi beczkę, kadź i każdy klimat. Prosty, wiejski szczep, z którego powstają genialne wina.
Na co dzień piję wino…
… w cenie promocyjnej ze sklepu za rogiem, z kimś kogo lubię.
Wino, które zmieniło moje życie…
Merlot/Cabernet Franc z D.O. Penedes. To był mój początek przygody z winem, pierwsza butelka otworzona w Restauracji Wentzl dla Sławomira Mrożka.
Najwięcej wydałem na butelkę…
300 zł – dla przyjaciela.
Wino i jedzenie – warto łączyć?
Oczywiście! Kocham wino i kocham jeść – warto te miłości łączyć!
Najtrudniejsze w winie jest…
Powiedzieć stop… przyjemności.
Butelka, o której marzę…
Nie powiem, bo się nie spełni.
Ludzie piszący o winie nadużywają słowa…
Janicki, Nowicki, Bońkowski…
Przyszłość wina to…
Eco, eco, wszystko eco.