Leclerc – Targi wina 2018
Francuski supermarket E. Leclerc na warszawskim Ursynowie od lat wyróżnia się świetną ofertą win. Od lat organizuje też jesienne „Targi Wina”, pierwszą w Polsce adaptację klasycznych francuskich foire aux vins, gdy w obniżonych cenach można kupić kilkaset etykiet ze wszystkich francuskich apelacji. Nowa edycja trwa od dziś do 14 października.
Wychowałem się na Leclerku i jego winiarskiej ofercie. Na jesienne Targi Wina czekało się zawsze z wypiekami na twarzy (przeczytajcie recenzję z 2017, 2016, 2015, 2014, 2013, 2012). Przyciągały ceny (choć w Leclerku nie są one nigdy okazyjne), a przede wszystkim szansa spróbowania win z rzadko spotykanych u nas apelacji takich jak Fronton, Buzet, Sabaudia czy Korsyka. W tym roku mam jednak poczucie wyjątkowego niedosytu. Oferta jest nadal bardzo bogata, lecz zauważalnie mniej niż w latach poprzednich. Kręcimy się w kółko wśród tych samych etykiet, niekiedy nawet rocznik nie zmienił się przez 12 miesięcy – jedynie ceny idą w górę. Inauguracja oferty dla krewnych i znajomych królika (wstęp tylko na zaproszenie, a w dniu imprezy rabaty nawet do 40% – rekordzista wystukał paragon na 7200 zł…), która kiedyś sytuowała Leclerca w polskiej awangardzie, dziś na tle starannie przygotowanych degustacji prasowych w innych marketach przypomina promocję napoju gazowanego na dworcu. W tym czasie rynek wina w Polsce wykonał ogromny skok do przodu i te Cahorsy i Muscadety w Leclerku robią mniejsze wrażenie niż kilka lat temu.
Mimo wszystko wśród kilkuset win wybrałem dla Was kilka ciekawych okazji – szczegóły poniżej.
Pełne opisy win:
Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ przeciętne; ♥♥♥ dobre do bardzo dobrego; ♥♥♥♥ doskonałe; ♥♥♥♥♥ niezapomniane.
Wolfberger Crémant d’Alsace Pinot Gris
Kwaśno-kremowe babelki z Alzacji w przyzwoitej, choć nie okazyjnej cenie. Smakują nieco za bardzo słońcem i naftą jak Cava, a nie Crémant. Nieźle i nic więcej. Za 49,99 zł zupełnie nie warto. ♥♥♡
P. Louis Martin Champagne Brut Bouzy Blanc de Noirs
W jesiennej ofercie Leclerka wina musujące grają rolę marginalną. Pojawiło się kilka znanych szampańskich marek w niezłych, ale żadną miarą nie rewelacyjnych cenach (Perrier-Jouët za 190 zł, Laurent-Perrier za 170 zł, Lanson za 160 zł) oraz ledwie trzy butelki od małych producentów w cenie ok. 100 zł. Mnie zachęciła gmina Bouzy na etykiecie, siedlisko doskonałe dla szampańskiego Pinot Noir (tutaj w mieszance z Pinot Meunier). I wino okazało się świetne. Nie jest to może najświeższy czy najbardziej pienisty szampan, lecz wynagradza to głębią chlebowo-mirabelkowego smaku i naprawdę całkiem dobrą budową. A do tego kosztuje tylko 109,99 zł. Najlepszy obecnie zakup szampański w polskich sklepach. ♥♥♥♡
Jean-Claude Mas Pays d’Oc Viognier Le Pioch 2017
Viognier w rzadko dla tego szczepu spotykanej cenie 26,99 zł. Spora kwasowość, ale nie tak dużo owocu, wino nieco zielone i nieco rozczarowujące mimo śródziemnomorskiej typowości. ♥♥♡
Domaine de l’Herré Côtes de Gascogne Gros Manseng 2017
Klasyk Leclerka wciąż w dobrej formie, soczysty, z intensywną nutą ananasa i kiwi na świeżej podbudowie. Nie smakuje tak słodko, jak sugeruje etykieta. Arcysmaczne i w dobrej cenie 29,99 zł. ♥♥♥+
Pierre Luneau-Papin Muscadet Sèvre et Maine sur lie Fief des Noëlles Cuvée Prestige 2017
Loarski Muscadet obok Alzacji jest podstawą białej oferty francuskich marketów. W odróżnieniu od win Alzacji jet zaś niemal zawsze co najmniej niezły. Flasza od znanego winiarza Luneau-Papin za 34,99 zł spełnia wszystkie warunki dobrego Muscadeta, choć w zgodzie z ostatnimi ciepłymi rocznikami wino jest dość miękkie, krągłe. Wszakże ma porządnie słonawy, ostrygowy posmak i kwasowość chrupkiego jabłka. Polecam. ♥♥♥
Emb 68155 pour Albert Schoech Alsace Gewurztraminer Inspiration Terroirs 2017
44,99 zł to umiarkowana cena za alzackiego Traminera, a wino jest bardzo klasyczne – oleiste, pikantne, mocno półwytrawne. Bardzo proste, ale bogate i smaczne. ♥♥♥
Benjamin de Vieux Château Gaubert Graves Blanc 2016
Druga etykieta dobrego château zawiera aż 60% Sémillon (to wychodzi już z mody) i wbrew oczekiwaniom nie jest aż tak beczkowa. Wyszło z tego wino o ciekawym smaku pieczonej renety i siana, średnio lekkie, soczyste i bardzo pijalne, kulturalne. Doprawdy lepiej kupić je za 44,99 zł niż bardzo przeciętne Clos Floridène za dwa razy więcej. ♥♥♥♡
Clos Floridène Graves Blanc 2012
Znane i cenione château, prywatna posiadłość legendarnego enologa Denisa Dubourdieu tym razem rozczarowała – jedna butelka była utleniona i wadliwa, druga poprawna, ale płaska, bez grejpfrutowej świeżości i energii dobrych białych Bordeaux, przez co gruby beczkowy makijaż przeważał nad owocem. Jest to wino wciąż młode, ale za 99,99 zł nie czuję potrzeby czekania, aż się poprawi. ♥♥♥
Domaine Saint-Louis / Select Vins Corbières La Rougeante 2017
To już jest klasyk Leclerka i w tym roku wypada lepiej niż dawniej, dzięki wyrazistej wiśni i dobrej jak na swą apelację kwasowości. Proste, miękkie, ale autentyczne wino w dobrej cenie (34,99 zł 29,99 zł). ♥♥♥+
Mas d’Anglade Montpeyroux 2016
Montpeyroux to modna dziś apelacja w Langwedocji. Za 34,99 zł 31,99 zł wygląda to zatem na bardzo atrakcyjny zakup. Wino jest solidne i bardzo typowe, z nutami jeżyn i śliwek na mocno tanicznej, wręcz ziemistej podbudowie. Kończy się oliwkową pestką typową dla langwedockiego Syrah. Koncentracja jest jednak średnia, a wino nie ma wielkiej osobowości. ♥♥♥
Jean-Claude Mas Pays d’Oc Syrah-Viognier Réserve Les Schistes 2017
Przystojne leśne owoce w nieźle intensywnym bukiecie, ale w smaku wino nieśmiałe, ekstraktywne, nie tak owocowe. Dla fanów upalnego, cierpkiego Południa (33,99 zł). ♥♥♥
Vignerons de Suze la Rousse Côtes du Rhône-Villages Domaine des Hautes Garrigues 2017
Młodziutki, ale bardzo satysfakcjonujący Rodan o czekoladowo gęstym smaku powideł. Intensywny i wyrazisty, a przy tym unika wad niekiedy psujących przyjemność win z Rodanu – wysokiego alkoholu (tutaj rozsądne 14,5%) i suchej taniny. Za 39,99 zł 34,99 zł jeden z lepszych zakupów w tej ofercie. ♥♥♥♡
Pellerin Brouilly Les Tours de Pierreux 2017
Krwiste, wyraziste Beaujolais z dobrego rocznika. Całkiem sporo struktury jak na „Bożo”, globalne ocieplenie się kłania. Ale oprócz tego niemal ziemistego ekstraktu jest sporo smacznej wiśni. Dobre (44,99 zł) ♥♥♥
Gabriel Meffre Instants Rares Rasteau Terre Solaire 2017
Rasteau bez błysku, na szczęście pijalne, z „zaledwie” 14,5% alk. Wiśnia i śliwka na tle dość suchych tanin. Moc Południa bez finezji, lecz kto jej oczekuje po Rasteau. Zdecydowanie lepiej sięgnąć po podobne w stylu Suze la Rousse (44,99 zł). ♥♥♥
Château La Négly La Clape Tradition 2016
Charakterna Langwedocja o niby nieśmiałych, ale dość ściernych taninach. Brakuje nieco owocowego wypełnienia. Kończy się ładnie czarną oliwką. Klasyczne, bardzo francuskie, ale cena 49,99 zł 46,99 zł nie jest sensacją. ♥♥♥
Domaine des Laures Moulin-à-Vent Vieilles Vignes 2015
Sięgnąłem po to wino z nadzieją – to przecież najlepsza z małych apelacji w Beaujolais, powstają tu wina często klasy dobrych burgundów – i lekką obawą, bo w gorących rocznikach, jak 2015, których ostatnio nie brakuje, Beaujolais często bywają przysadziste i tracą swą atrakcyjną świeżość. Zupełnie nie spodziewałem się jednak, że wino będzie już zmęczone i utlenione, bo Moulin-à-Vent to wino do starzenia. Tutaj został wyschnięty na dnie słoika owoc i gorzka tanina. Nie polecam! (49,99 zł) ♥♡
Château de Reignac Bordeaux Supérieur 2016
Dojrzały, słodki, owocowy „bordo sup”, na ile się da w tej apelacji, zrzeszającej przecież w większości wina cienkie i proste. Jest trochę cabernetowej taniny, żeby nie zapominać o pochodzeniu, ale dominuje słodka jeżyna i śliwka. Niezłe, ale za drogie (54,99 zł). ♥♥♥
Château d’Hanteillan Haut-Médoc 2016
Rewelacja zeszłego sezonu (zwycięzca naszego panelu Bordeaux do 50 zł) powraca w kolejnym roczniku. Styl arcynowoczesny, owoc jest bardzo słodki, nuty waniliowe od beczki – intensywne. To już nie są te emocje, ale wino wciąż ma bardzo dobry owoc i drobne ziarno. Martwią jedynie nieco suche taniny. Dobre wino, jednak w Leclerku mimo obniżki z 64,99 zł na 59,99 zł kosztuje i tak znacznie więcej, niż w Auchan (49,99 zł). ♥♥♥
Antonin Rodet Château de Mercey Maranges 1er Cru Les Clos Roussots 2016
Oferta burgundów w Leclerku zawsze była bardzo słaba, do kupienia są albo anonimowe taniochy, albo drogie wina z dobrych apelacji od zupełnie nieznanych, marginalnych winiarzy, albo flaszki od wielkich hurtowników, jak ta. Jest to pinot noir kwaśny i siarczysty, z taniną nie tak agresywną, ale i tak powyżej przeciętnej jak na apelacyjkę Maranges. Dobra długość i głębia, wino ambitne jak na pochodzenie i producenta, dobrze zrealizowane (99,99 zł). ♥♥♥♡
Château Coutelin-Merville Saint-Estèphe 2010
Jeszcze nie tak dojrzałe wino średniej klasy z wielkiego rocznika. Obiektywnie drogie (109,99 zł), lecz przystępne jak na apelację i rocznik, może dlatego, że nikt go dotąd nie wykupił, a zegar tyka stanom magazynowym. Równowaga jest jednak świetna, intymna chwila ze skoncentrowaną czarną porzeczką bardzo piękna, jest nawet jakiś potencjał dalszej poprawy. Dobra niespodzianka. Niestety wino zniknęło z półek w ciągu półgodziny i nie wiadomo, czy wróci. ♥♥♥♡
Inne interesujące wina w Leclerku:
Aguila Crémant de Limoux Brut (39,99 zł) – rok temu ♥♥♥
Wolfberger Crémant d’Alsace Le Millésimé 2014 (64,99 zł) – rok temu ten sam rocznik na ♥♥♡
Vilmart Champagne 1er Cru (119,99 zł) – świetna cena za szampan od jednej z dzisiejszych gwiazd
Closerie des Alisiers Chablis Vieilles Vignes 2017 (53,99 zł) – rok temu ♥♥♡
Château La Reyne Cahors 2016 (39,99 zł 34,99 zł) – rok temu ♥♥♥+
Domaine de la Perruche Saumur-Champigny Le Chaumont 2017 (49,99 zł 41,99 zł) – co roku doskonałe wino na ♥♥♥♡, w tym roku wyjątkowo niska cena
Château Madelis Graves 2015 (49,99 zł) – rok temu ten sam rocznik na ♥♥♥♡
Mas Amiel Côtes du Roussillon Pur Schiste 2017 (59,99 zł) – co roku świetny zakup
E. Guigal Châteauneuf-du-Pape 2012 (149,99 zł) – rok temu ♥♥♥♡
Cave de Gan Jurançon Domaine Laguilhon 2015 (54,99 zł) – rok temu ten sam rocznik na ♥♥♥
Duży wybór drogich Bordeaux (pomijam grands crus z przeciętnych roczników 2012 i 2013):
Château Cambon La Pelouse Haut-Médoc 2013 – 76,99 zł
Château Boutisse Saint-ÉmilionGrand Cru 2016 (119,99 zł 89,99 zł) – w każdym roczniku świetny zakup w tej cenie
Château d’Aiguilhe Castillon-Côtes de Bordeaux 2012 – 99,99 zł
Château d’Arsac Margaux 2016 – 124,99 zł 99,99 zł
Château Petit Bocq Saint-Estèphe 2013 – 99,99 zł
Sarget de Gruaud Larose Saint-Julien 2015 – 114,99 zł
Château Sociando-Mallet Haut-Médoc 2011 – 159,99 zł
Château Haut-Marbuzet Saint-Estèphe 2011 – 159,99 zł
Clos de l’Oratoire Saint-Émilion Grand Cru Classé 2013 – 139,99 zł
Château Prieuré-Lichine Margaux 2014 – 179,99 zł (349,99 zł za magnum)
Źródło win: próbowane na degustacji publicznej, 6 win – zakup własny autora.