Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Silesian Johanniter Sur Lie 2021

Komentarze

Mamy rodzimych winiarzy, którzy po udanym debiucie w kolejnych rocznikach nie byli w stanie powtórzyć takiego sukcesu, bywają i tacy, którzy po nienajlepszym początku wyszli na prostą. Są wreszcie ci, którzy dobry poziom trzymają od samego początku i nawet pojedyncze, nieco słabsze wina nie zaburzają tego obrazu.

Nowe wina i kot. © Maciej Nowicki.

Do tych ostatnich niewątpliwie zaliczam dolnośląską Winnicę Silesian, która wspominane „trzymanie poziomu” zainaugurowała debiutanckim rocznikiem 2018 i od tego czasu pozostaje w polskiej czołówce. Sprzyjają temu zresztą sensowne decyzje – producent nie spieszy się z wypuszczaniem win na rynek (stąd dziś w ofercie znajdziemy miks trzech różnych roczników), a gdy nie ma pewności co do jakości konkretnego wina w danych roczniku, sięga do coraz popularniejszej metody ich kupażowania, czego przykładem choćby recenzowane w zeszłym roku, czerwone Cuvée Colorée Multi Vintage. Swoje robi też niskointerwencyjna linia Szato Bagno (przedstawiałem ją tutaj), a całość wspiera znakomita wręcz działalność enoturystyczna. Rzadko która winiarnia w Polsce realizuje ją z taką pomysłowością jak Silesian, świetnym przykładem jest zresztą nowa oferta winiarskich wyjazdów pod chwytliwą nazwą Winne Towarzystwo. Niedawno miałem okazję zmierzyć się z kolejną grupą win, oto co udało mi się ustalić.

Zdecydowanie najmłodszym w zestawieniu jest Seyval Blanc 2022, który trafił do sprzedaży ledwie kilka dni temu. Mimo winifikacji jedynie w stalowych zbiornikach producent dba, by ta odmiana w jego wykonaniu daleka była od banalności (o jaką nietrudno w przypadku seyvala), stąd częściowa fermentacja jabłkowo-mlekowa i dość długie, dziewięciomiesięczne dojrzewanie na osadzie. Na razie wino jest nieco zredukowne, mocno trawiaste, z nutami jabłka, skórki cytryny i odrobiną pestkowych niuansów, ale jestem spokojny o jego przyszłość. Będzie podążać ścieżką wyznaczoną przez poprzednika, świetnym przykładem jest też kolejne wino (75 zł). ♥♥♥

Johanniter Sur Lie 2021 to właśnie dowód na to, ile daje rok różnicy. Praktycznie identyczna winifikacja (dojrzewanie na osadzie było o dwa miesiące dłuższe), plus więcej niż solidna struktura przekłada się na wino, które można wręcz kroić nożem. Sporo kremowej tekstuty dodatkowo wypełnionej orzechowo-waniliowymi akcentami, nut dojrzałych owoców (jabłko, cytrus, morela, melon) i delikatnie migdałowego finiszu. Doskonałe z jedzeniem, bliżej mu wręcz do białego mięsa, choćby cielęciny (85 zł). ♥♥♥♡+

O tym jak dobrze czuje się riesling w Winnicy Silesian mogliśmy się już przekonać przynajmniej dwukrotnie (2019 i 2018 – szczególne wrażenie zrobił na mnie ten drugi rocznik), a jego aktualna odsłona – Riesling 2021 – ma papiery, by podążać drogą swoich zacnych poprzedników. Odmianowe, z nutami cytrusów, białej moreli i żółtego jablka, delikatnie taniczne pieprzne, z dobrze podbijającą całość, cytrusową kwasowością. Świetnie poradził sobie na moim wigilijnym stole, poradzi sobie na nim także za kolejnych pięć lat (85 zł). ♥♥♥♡+

Do tej pory markę Dolnosielskie kojarzyliśmy głównie z jej dwiema odsłonami przygotowanymi specjalnie dla sieci Lidl (opisywałem je odpowiednio tutaj i tutaj). Jednak teraz Dolnosielskie trafia do podstawowej oferty producenta, opatrzone dopiskiem Multi Vintage, który znamy już ze wspominanego nawet w tym tekście, czerwonego Cuvée Colorée. W przypadku Dolnosielskiego oznacza kupaż dwóch roczników (2021 i 2022) oraz trzech odmian winorośli (souvignier gris, seyval blanc i riesling). Całość utrzymana w półwytrawnym (18 g cukru), bardzo soczystym styl, wypełnionym owocami brzoskwini, gruszki, marakui i kandyzowanej wręcz moreli, z przyjemnym, kremowym finiszem. Wciąż sporo świeżości, jest aktualnie w najlepszym momencie do otworzenia butelki (65 zł). Ta sama zawartość dostępna jest także w limitowanej wersji, ze specjalną etykietą i niespodzianką w zestawie, przygotowanej wspólnie z projektem The Very Polish Cut Outs (69 zł). ♥♥♥

Zestawienie kończy Rondo-Vous 2022, które w poprzednim wcieleniu było jednym z najlepszych win z odmiany rondo, jakie dało nam polskie winiarstwo. Propozycja Anno Domini 2022 zachowała niskointerwencyjny charakter: użycie dzikich drożdży, spontaniczną fermentację, częściową macerację karboniczną, brak filtracji i niski poziom alkoholu (11,5%). Inaczej rozkładają się jednak akcenty aromatyczne: tym razem więcej tu jeżyny i owoców leśnych, którym towarzyszy czerwona i czarna porzeczka. Nieco bliżej było mi do wcześniejszego wydania, na szczęście i tu nie brakuje radosno-orzeźwiającego charakteru (85 zł). ♥♥♥♡

W podanych cenach wina zakupić można poprzez sklep internetowy producenta (kliknij na link z ceną) lub na miejscu w winiarni. Dostępne są także w sklepach, wine barach i restauracjach współpracujących z Winnicą Silesian.

Źródło win: udostępnione do degustacji przez producenta / próbowane na degustacji.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Czy my wszyscy juz odplynelismy w Polsce? Akceptujemy ceny polskich win? Ja nie. Przyklady Slowacja Czechy. Oststnio bedac na nartach w Slowacji kupowalem wino w zwyklym sklepie CBA za 3,5 EUR oraz za 6,5 EUR. Nie byly to petardy ale calkiem fajne wina. Nie rozumiem cen polskich win. Nie akceptuje ich i nie kupuje bo często jakosc niestety nie odpowiada cenie.

    • (Importer)

      Pawel Adamski

      Przede wszystkim to kwestia wolumenu – Czechy dla przykładu mają ponad 13 tys hekarów winnic, my zaś niecały tysiąc. Myślę, że to jeden z najważniejszych czynników, które windują ceny polskiego wina.

    • (Blogger)

      Pawel Adamski

      Panie Pawle, naprawdę nie chciałbym spróbować tych win za 3,5 EUR. Proszę się zastanowić, ile winogron jest w takim winie. Wolałbym już dwie butelki piwa w tej cenie.

      • Sebastian Bazylak

        Byla przecena. Na Vivino srednia ocen 3,6 wiem ze to zaden wyznacznik ale ten Tramin Cerveny byl pijalny. Generalnie kocham wino i czesto go pije ale nie moge zaakceptowac stosunkowo wysokich cen polskich dobrych win. Kiedy przekroczymy efekt skali? Windujac ceny ograniczamy potencjalnych konsumentow i kolo sie zamyka. A moze Polska to jednak kraj zboza i ziemniaka i marzenia o winie i produkcji w przystepnej cenie pozostana marzeniami albo trunkiem koneserow z grubym portfelem?

        • (Blogger)

          Pawel Adamski

          Wydaje się, że mamy tu prosty przykład popytu i podaży. Popyt jest duży, podaż niewielka, zatem producenci nie mają żadnej motywacji, by walczyć o klienta ceną. Może za 30 lat, kiedy będziemy mieli 10 tys. ha winnic to się zmieni. Choć wątpię, bo w UK ceny się trzymają ( to najbliższy nam przykład).
          Nie przewiduję też, żebyśmy stali się krajem masowej produkcji.

    • Pawel Adamski

      Dobra wiadomość to ta,że ogólnie rośnie jakość polskich win,niektóre butelki mogą śmiało konkurować na rynku europejskim z winami np.niemieckimi czy austriackimi -i to w podobnych cenach. A wina np.pana Smolisa z szampanami.Ale dzieje się to wyższych poziomach cenowych.Dolny próg cenowy szybko się podnosi,co zresztą nie powinno dziwić,np,ze względu na rosnące koszty produkcji.Może w kategorii ‚do 5 dych’ obiecującą kategoria mogłyby być rzemieślnicze wina owocowe /niesłusznie niedoceniane/ i cydry?