Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Turnau Solaris 2023

Komentarze

Winnica Turnau Solaris 2023

Nie wszyscy są fanami solarisa. Nie ma jednak najmniejszych wątpliwości, że to właśnie za sprawą tej odmiany winorośli, polskie winiarstwo dotarło do osób, które nigdy wcześniej nie przypuszczały, że sięgną po kieliszek rodzimego wina. Solaris uparcie przecierał szlaki, oferując bezpieczną stylistykę, będącą kombinacją soczystego, brzoskwiniowo-gruszkowego owocu i mniejszej lub większej słodyczy, którą jedynie ci bardziej wtajemniczeni określali mianem cukru resztkowego. W ten sposób przekonywał do siebie nie tylko tych, którym nasze wino kojarzyło się do tej pory z wątpliwymi warzywno-lisimi aromatami, ale i zdobywając uznanie tych konsumentów – a jest ich znacznie więcej – którzy alergicznie reagują na wysoką kwasowość.

Każda popularność niesie jednak za sobą rozmaite zagrożenia, tym największym dla solarisa okazała się banalność. Większość producentów uprawiających ten szczep w swoich winnicach przestała silić się na jakąkolwiek oryginalność, uparcie trzymając się półwytrawnego stylu i podejrzliwie patrząc na propozycje stworzenia z nich win albo bardziej wytrawnych, albo wręcz przeciwnie – słodkich i bardziej skoncentrowanych. Doprowadziło to wręcz do częściowej anonimizacji, którą często zaobserwować można na większych festiwalach polskiego wina: mniej wyrobieni czy dopiero wkraczający na winiarską drogę konsumenci stają się fanami solarisa, lecz po czasie (czasami i natychmiast) nie są w stanie wskazać producenta stojącego za smakującym im winem. Ba! W niektórych przypadkach słowo „solaris” stało się synonimem… polskiego wina jako takiego, zajmując miejsce obok „adidasów” czy „pampersów”.

Kiedy rozmawia się na ten temat z samymi winiarzami, raz na jakiś czas pada stwierdzenie: „ale przecież to Turnau takiego właśnie robi”, co oznacza zwykle zasłyszaną historię lub własne doświadczenia sprzed prawie dekady. Debiutancki rocznik solarisa w Winnicy Turnau (2014) był faktycznie winem z solidną porcją słodyczy, mało kto pamięta jednak, że podobną stylistykę prezentowała wtedy… większość premierowych win. Rocznik 2014 nie należał do najłatwiejszych, dlatego enolog winiarni, Frank Faust zdecydował o pozostawieniu w poszczególnych winach mniejszej lub większej porcji cukru resztkowego, dodającej nie tylko soczystości, ale i struktury – Faust do dziś jest zresztą w absolutnej czołówce pracujących z polskimi winami osób, perfekcyjnie wręcz „czujących” balans w winie. Kolejne lata były bardziej sprzyjające pogodowo, tym samym (i zgodnie z oryginalnym założeniem) poziom cukru resztkowego stale się zmniejszał. Dziś, gdy ktoś po dłuższej przerwie sięga po butelkę solarisa tego producenta, zwykle nie potrafi ukryć zaskoczenia, jak bardzo różni się od tego, które zapamiętał przed laty, a przykład takiego zjawiska opisywałem już dwa lata temu. Zaskoczenia nie uniknie także w tym roku.

Solaris 2023  zadebiutował na rynku kilkanaście dni temu. To nie tylko jedna z najwcześniejszych premier w historii, ale i z pewnością jedna z najbardziej wytrawnych. Bukiet jest jeszcze dość klasyczny aromatycznie. Dominują w nim brzoskwinie i gruszki, w smaku wyczuwa się już jednak dużo więcej żółtego jabłka, melona, skórki grejpfruta i pestkowych akcentów. Wszystko wieńczy wyraźnie zaznaczona kwasowość. Choć na dźwięk tego słowa niektórzy truchleją, ale zapewniam, że Faust ponownie wiedział jaki jej poziom może pozostać w winie. Całość niezwykle orzeźwiająca, radosna, mająca jeszcze pole do aromatycznego rozwoju w kolejnych miesiącach. Mnie osobiście podobająca się już dziś – w końcu lubię oryginalność! Aha, możliwości połączeń gastronomicznych też jakby więcej niż we wcześniejszych wcieleniach. (79 zł) ♥♥♥♡

W podanej cenie wino można zamówić w sklepie internetowym producenta (kliknij na link z ceną), dostępne będzie także w sieci sklepów Domu Wina, Fine Wine i Kondrat Wina Wybrane, a także w innych sklepach, wine barach i restauracjach współpracujących z Winnicą Turnau.

Źródło wina: nadesłane do degustacji przez producenta.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.