Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Saganum Sovinier 2018

Komentarze

Zapewne wielu winiarzy chciałoby rozpocząć swoją karierę tak jak Marcin Furtak, właściciel lubuskiej Winnicy Saganum, który za wyprodukowane przez siebie wina, w ciągu pierwszych 14 miesięcy zdobył 20 różnego rodzaju wyróżnień na konkursach winiarskich w kraju i za granicą. I to jeszcze zanim rozpoczął ich oficjalną sprzedaż.

Marcin Furtak. © Urząd Miejski w Żaganiu.

Co więcej, grona do produkcji pierwszych win…nie pochodziły z własnej winnicy. Tam nasadzenia były jeszcze zbyt młode, dlatego Marcin użył reszty zbotrytyzowanych gron niewykorzystanych przez winnicę rodziny Mazurków (czyli aktualną Winnicę Silesian, która wtedy także dopiero przygotowywała się do premiery – jej pierwszy rocznik opisywałem w tym tekście). W ten sposób powstały dwa słodkie wina – Solaris 2017 (który wspominałem w relacji z Konwentu Polskich Winiarzy we Wrocławiu) oraz Riesling 2017, które imponowały swoją jakością, a pod wrażeniem byli nawet tokajscy winiarze, którym rok później prezentowałem te wina w czasie degustacji. Widać było, że Furtak ma rękę do win tej kategorii (w końcu jest uczniem Michała Pajdosza, który praktycznie co roku prezentuje fantastyczne wino tej klasy, łącznie z ostatnim), choć historia zna niejeden przypadek, gdy takich udanych debiutów w kolejnych rocznikach nie udało się już powtórzyć. Na szczęście nie w tym przypadku.

Parcela producenta. © Winnica Saganum.

Dziś położona w malowniczej Dolinie Bobru w podżagańskim Bożnowie winnica Saganum (przypomnę, to historyczna, łacińska nazwa dzisiejszego Żagania) obejmuje  2,3 hektara nasadzeń na świetnej klasy glebach piaszczysto-gliniastych. Obok solarisa i rieslinga znajdziemy tam także souvignier grisgewürztraminera, hibernaladornfeldera, rondo, regenta i pinot noir. Sama winiarnia mieści się w zabudowaniach dawnego folwarku należącego dziś do firmy Marcina Furtaka – w drugim życiu zajmuje się renowacją i konserwacją zabytków, to właśnie ta działalność pozwoliła na stworzenie absolutnie wyjątkowej dojrzewalni win. W Żaganiu znajduje się bowiem ogromny, Poaugustiański Zespół Klasztorny, którego częściową renowacją zajmuje się właśnie bohater dzisiejszego tekstu. Zaproponował proboszczowi, by wina – w nawiązaniu do historii tego miejsca, istnieją bowiem dokumenty potwierdzające uprawę winorośli i produkcję wina do celów turystycznych przez zamieszkujących klasztor augustianów – dojrzewały w piwnicach klasztornych. Pomysł spotkał się z aprobatą, więc dziś znajdują się tam już wina czerwone, w przyszłości mają do nich dołączyć także wina musujące. Marcin odtwarza także niewielką, przyklasztorną winnicę, a w przyszłości pojawić się ma sala degustacyjna i muzeum. W czasach, w których mówimy o spędzaniu urlopu w kraju i stale rozwijającej się enoturystyce chyba trudno o lepszy pomysł.

Beczki w poklasztornych piwnicach. © Winnica Saganum.

Pomysłów nie brakuje także, gdy chodzi o samą produkcję wina. Oprócz wspominanych win słodkich (tak z gron zbotrytyzowanych jak i podsuszanych – jedno z nich recenzowałem w grudniu) w ofercie pojawiły się wina pomarańczowe i „standardowe” – białe, różowe i czerwone. W planie są też wspominane już wyżej musiaki. Właściciel należy do tych osób, które nie śpieszą się z wypuszczaniem win na rynek, chcąc by pojawiły się tam już w pełni ułożone. Stąd na początek trzy wina, będące miksem dwóch ostatnich roczników, kolejne doczekają się oddzielnego tekstu.

Rose 2019. © Maciej Nowicki.

Zacznijmy od czegoś idealnego na sezon letni. To Rose 2019, które powstało w 100 procentach z odmiany regent. Wino ma półwytrawny charakter (15 g cukru resztkowego), sporo soczystego owocu – dojrzałe poziomki, truskawki i czerwoną porzeczkę – oraz świetny balans i wyraźny kwasowy i orzeźwiający finisz. Dobra robota (40 zł). ♥♥♥+

Rondo 2018. © Maciej Nowicki.

Rondo 2018 dojrzewało przez 8 miesięcy w beczce dębowej. W aromacie dominuje dojrzały owoc wiśni, czereśni i odrobiny śliwki, sporo jest też nut waniliowych, słodkich przypraw i gorzkiej czekolady. Całość wieńczy dobra kwasowość i owocowy posmak. Powtarzałem już kilka razy, że rocznik 2018 akurat polskim winom czerwonym zdecydowanie się przysłużył i oto mamy kolejne potwierdzenie tej tezy (60 zł). ♥♥♥♡

Sovinier 2018. © Maciej Nowicki.

Na koniec zostawiam coś wyjątkowego. To Sovinier 2018 (souvignier gris) – połączenie wina słomkowego i pomarańczowego. Zebrane grona były najpierw suszone na poddaszu przez dwa miesiące na specjalnych matach, a następnie fermentowane przez trzy tygodnie na skórkach. Efekt (oprócz samych parametrów: 30 g cukru resztkowego i 10 g kwasowości) jest wyjątkowy – połączenie dojrzałych i suszonych owoców (brzoskwinia, morele, morwa, pigwa), z nutami skórki pomarańczy, cytryny i jabłka, akcentami goździków, gałki muszkatołowej i ziół. Mocna budowa, wyraźnie zaznaczona kwasowość i młodość – wino ma naprawdę spory potencjał (70 zł). ♥♥♥♡

Grona suszone na matach. © Winnica Saganum.

Wina można zamówić bądź zakupić bezpośrednio u producenta, są też dostępne m.in. w Zielonej Górze (Wina Świata), Jeleniej Górze (Winne Historie), Poznaniu (SPOT), sieci sklepów Festus w Trójmieście i Centrum Informacji Turystycznej w Żaganiu.

Źródło win: nadesłane do degustacji przez producenta.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.