Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Clivus Valpolicella Superiore 2017

Komentarze

Jeśli chcielibyśmy podsumować miniony rok w dyskontach, Biedronce nie poświęcilibyśmy zbyt dużo miejsca. Nowości pojawiało się na półkach niewiele, jakość tych nielicznych nie powalała, a dokooptowana oferta Makłowicz Poleca, która na papierze miała wszystko, żeby tchnąć w ofertę winiarską Biedronki trochę energii, wypadła blado. Sytuację uratowali starzy znajomi – DefesaMontebuena czy Greyrock. W oczekiwaniu na nowy rocznik tego ostatniego sięgnąłem po dwie nowości.

Santo Isidro de Pegões Espumante Bruto – Niespodzianka od portugalskiej spółdzielni, która często gości w Biedronce. Musujące fernão pires robione metodą tradycyjną. Mamy tu dojrzałe jabłko, trochę nut dymnych i sporo migdałowego utlenienia, które nadaje pewien charakter, choć jest to charakter trącący myszką. Jak na tę półkę cenową materia jest przyzwoita, świeżość trzyma się nieźle, jest też odrobina cukru i goryczka, która zastępuje smakową intensywność. W rewirach cenowych zarezerwowanych dla najtańszych prosecco i win saturowanych jest to pozycja godna uwagi (14,99 zł). ♥♥

Cantina di Monteforte Clivus Valpolicella Superiore 2017 – Wysoka cena sugeruje wino o ponadprzeciętnej jakości. Tymczasem, jak to często z renomowanymi apelacjami w dyskontach bywa, rzeczywistość nie nadąża za oczekiwaniami. Soczystej wiśni jest tu niewiele, dominuje rozgotowana malina, która kieruje myśli w stronę Apulii czy wręcz Hiszpanii. Taniny i treści także jak na lekarstwo, a kwasowość nie dotrzymuje kroku słodkiemu owocowi. Całość ratuje mineralny niuans, to jednak trochę za mało, by czuć satysfakcję po wydaniu trzech dych. Więcej pożytku, także ze względu na rozpoczynający się właśnie karnawał, będzie z dwóch flaszek powyższego musiaka (29,99 zł). ♥♥

Źródło win: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Co do Valpolicelli, to mam wrażenie, że wraca temat różnej zawartości butelek. Piłem dwa razy to wino i dwa razy smakowało tak samo, tzn. dojrzałą śliwką węgierką z odrobiną nalewki wiśniowej. Wino dość płaskie i mało w nim garbnika, ale kwas ze słodkim owocem dość ładnie poskładane. Szału nie ma, to prawda, ale nie odebrałem go jako coś przykrego. Moje skojarzenia nie pobiegły do Apulii. Do pizzy nieszczególnie, za to z pieczoną karkówką – dobrze. Cena o 5zetów powinna być jednak niższa. W mojej ocenie 2i1/2 serduszka.