My Montsant 2017
My w Montsancie! Właściciele warszawskiego sklepu Barika (polecam dopracowaną stronę internetową) stworzyli własny blend w górach Katalonii i wprowadzili go na rynek w najgorętszym przedświątecznym okresie. Ten projekt można by przypisać do kategorii vino de autor, a wręcz de autores, bo podpisuje się pod nim trójka rodziców. Autorskie butelki to możliwość wyjścia poza apelacyjny kanon i zrobienia wina wedle swoich gustów i pomysłów. W tej stylistyce swoje ambicje zrealizowali Agata Sekuła i Robert Chwałowski podpierając się enologicznymi umiejętnościami katalońskiego winemakera Toniego Sanczheza Ortiza z butikowej winiarni Clos Maria. Podstawą mieszanki są merlot i syrah ze stalowej kadzi. Jej dopełnieniem zaś: garnatxa i carinyena, szczepy dla Montsantu i bratniego Prioratu podstawowe (winnice leżą na pograniczu tych dwóch apelacji).
Za tym wyborem w równej mierze stoi własny smak, co i pragmatyczna chęć wpisania się w stylistykę mocno owocową, popularną wśród polskiej publiki, która śliwkowy owoc czy to apulijskiego primitivo, czy to dogrzanego południowym słońcem merlota, wielbi. W winie dochodzi do głosu również pikantność syrah, który na łupkowej glebie tę swoją cechę uwydatnia. Wino ma sporą koncentrację, strukturę wzmacnia solidna dawka alkoholu, bynajmniej nie dominująca. W sumie, mimo niekonwencjonalnego wyboru szczepów, charakter regionu jest oddany. Moje zastrzeżenie budzi jedynie brak świeżości, z którym w tak suchym roczniku jak 2017 pewnie lepiej poradziły sobie odporne na upały „lokalne” szczepy. Próba dnia następnego wypadła lepiej i pomidorowy smak merlota ustąpił miejsca lżejszemu, niebieskiemu owocowi. Zatem polecam dekantacje tego wciąż młodego wina.
Dobre wrażenie robi przemyślana otoczka, jaka towarzyszy projektowi. Składa się na nią: designerska etykieta mocno stawiająca na typografię i prostotę znaku graficznego, strona internetowa i wreszcie nazwa wina, która wnosi element autoironii (89 zł). ♥♥♥
My do kupienia w sklepie Barika przy ulicy Emilii Plater 36 w Warszawie.
Źródło wina: przekazane do degustacji przez importera.