Château Dereszla Amethyst Furmint 2016
Château Dereszla Amethyst Furmint Tokaji 2016
O panującym na winiarskich półkach dyskontów chaosie pisaliśmy nie raz. Są momenty gdy, znajdują się na nich wina z 3-4 różnych promocji, a niezależnie od nich – także inne etykiety, które pojawiają się równie niespodziewanie, co znikają. Duże zasługi na tym polu ma Lidl, tym bardziej, że w jego przypadku, mamy do czynienia także z ambitnym projektem Winnicalidla.pl. W teorii wina dostępne na tej stronie internetowej nie były przeznaczone do sprzedaży w sklepach, w praktyce – zawsze znajdzie się tam przynajmniej kilka etykiet.
Dzisiejszy bohater idealnie pasuje do tego obrazu, bo chwała temu, kto jest w stanie „połapać się” w markach, rodzajach i etykietach win, produkowanych przez tokajską winnicę Château Dereszla (uprzedzam – zawartość tej strony jest od dawna nieaktualna) na potrzeby tej sieci. Ich współpraca jest nader intensywna, ale efekty często kontrowersyjne. W roczniku 2009 powstały na przykład trzy różne 5-puttonowe Aszú o kompletnie różnych parametrach i minimalnych różnicach w wyglądzie etykiet (jedna na potrzeby winnicy, druga dla Lidla, trzecia o niesprecyzowanym przeznaczeniu – sprawę wyjaśniali blogerzy: Gabriel Kurczewski i Mateusz Papiernik), a nader często powracający do oferty Furmint, oprócz różnych charakterów samego wina (raz wytrawne, raz z cukrem resztkowym, także przy właściwie identycznej etykiecie), prezentował też legendarną wręcz nierówność poszczególnych butelek.
Dlatego, gdy podczas ostatniej wizyty w jednym ze sklepów, natrafiłem na kompletnie nieznane mi wcześniej wino – Amethyst Furmint Tokaji 2016 – moja ręka początkowo zadrżała, później sięgnęła jednak od razu po dwie butelki, żeby chociaż w ten sposób wyrobić sobie zdanie o jego jakości. I na podstawie takiej degustacji mogę z czystym sercem napisać, że to najlepsze wytrawne wino tego producenta i w tej sieci od kilku lat. Dostajemy tu dużo świeżości, dość lekką strukturę (11,5% alkoholu), czyste, przyjemne aromaty cytrusów, dojrzałego jabłka i odrobinę białej brzoskwini. Do tego dobrą, zrównoważoną kwasowość. Wyższa niż standardowa aromatyczność furminta wynika w tym przypadku z 15% domieszki hárslevelu (przy tej procentowej ilości, zgodnie z prawem nie musi być on wymieniony na etykiecie). W tej cenie i nie tylko przy tej pogodzie naprawdę dobry zakup (19,99 zł)! ♥♥♥
Źródło wina: zakup własny autora.