Wakacyjne Węgry w Lidlu
Już od jakiegoś czasu sezon wakacyjny nie oznacza stagnacji na marketowych półkach. Może nie są to dziesiątki etykiet, ale nowości pojawiają się systematycznie. W Lidlu nie było tym razem aż tak głośnej premiery jak zeszłoroczne wina słowackie, ale sporo mówiło się chociażby o kolejnej odsłonie Dolnosielskiego. Niedawno do sprzedaży trafił zaś nowy zaciąg węgierski.
Od razu zaznaczę – nie jest zbyt liczny, szczególnie, jeśli porównamy go do spektakularnej oferty z początku roku, która pojawiła się w WinnicaLidla.pl. Teraz na półki zawędrowało łącznie osiem etykiet, z których część znaliśmy już z wcześniejszych roczników, inne zaś swoją półsłodkością i brakiem dbałości o balans celują chyba w mniej wybredne podniebienia. Spróbowałem wszystkich win i wybrałem dla Was trzy – dwa idealne na lato i jedno na każdą porę roku.
Perla Gyöngyöző Fehér 2020
Na początek propozycja, której pełna nazwa mogłaby być idealnym testem u logopedy. To półwytrawny kupaż białych odmian, w założeniu powinien być odrobinę musujący (terminem gyöngyöző określa się kategorię win powstających metodą saturacji, czyli nasycenia dwutlenkiem węgla). W mojej butelce bąbelki były iluzoryczne, ale nawet bez nich reszta elementów – aromaty gruszki, brzoskwini i cytrusów, podbite odrobiną słodyczy, z niezłym orzeźwiającym finiszem i w podanej cenie – składały się na nieco anonimowe, niezobowiązujące, czysto piknikowe wino (11,99 zł). ♥♥
Hilltop Kisvirág 2020
Kierując się piknikowymi kryteriami i dostępną ofertą, a szukając czegoś zdecydowanie bardziej wytrawnego, sięgnąłbym jednak po Kisvirág 2020 od znanego producenta Hilltop. Powstało w 100% z odmiany királyleányka, ma bardzo lekką budowę, zwiewne aromaty zielonego jabłka, skórki cytrynowej, limonki i białych kwiatów oraz solidną porcję kwasowości, niosąc skuteczny ratunek w czasie upałów (w takich warunkach go próbowałem). Szkoda, że w sprzedaży pojawił się tak późno, pewnie ratowałbym się nim częściej (14, 99 zł). ♥♥♡
Kovács Nimród Egri Bikavér 2019
Do wieczornej kolacji, ale i na resztę roku niezłą propozycją będzie natomiast to wino. W Lidlu „przerobiliśmy” już jego kilka roczników, ostatni – wyjątkowo gorący 2018 – recenzował Sławomir Sochaj, słusznie zwracając uwagę na jego mocno powidłowo-alkoholowy charakter. Aktualny rocznik jest zdecydowanie lepiej zrównoważony, ma i niższy alkohol (12,5%), i znacznie mniej przegotowany owoc. Tym razem na pierwszym planie są czerwona i czarna porzeczka, wiśnia, jeżyna i trochę śliwki w towarzystwie nut waniliowych, dębowych i pieprznych. Niezbyt skoncetrowane, ale z dobrze zaznaczoną taniną i wiśniowo-pestkowo-kwasowym finiszem. Do kiełbasy z grilla i gulaszu będzie dobrą propozycją (19,99 zł). ♥♥♥
Wina do nabycia w sieci sklepów Lidl do wyczerpania zapasów.
Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera / zakup własny autora.