Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Węgierskie nowości w Winnicy Lidla

Komentarze

Spokojny zazwyczaj styczeń powitał nas tym razem sporą liczbą nowości w popularnych sieciach marketów. Portugalski kierunek w Biedronce opisywał niedawno Sławomir Sochaj, nowe wina pojawiły się także w Aldi, ale na króla polowania wyrósł Lidl – a konkretnie należący do niego projekt WinnicaLidla.pl, którego zasady działania prezentowaliśmy w tym tekście, i do którego regularnie wracamy (w zeszłym roku m.in. przy okazji przeglądu win do 40 zł czy win słowackich). Najnowsza oferta węgierska zasługuje na miano spektakularnej.

© Lidl

Można w niej znaleźć aż 77 (!) win reprezentujących większą część węgierskich regionów winiarskich. Jest trochę starych znajomych z wcześniejszych akcji (jak choćby Royal Tokaji) czy półek stacjonarnych sklepów (jak Garamvári), są też wina, które znamy z byłych lub aktualnych ofert innych importerów w Polsce (Sauska, St. Andrea czy Etyeki Kúria), jednak istotną pulę stanowią całkowite nowości. Słowo „nowość” występuje tu zresztą także w dodatkowym znaczeniu – to w wielu przypadkach młodzi węgierscy producenci, którzy zdążyli już sobie wyrobić dobrą markę i to nie tylko na rodzimym rynku. Nie zawiodą się także fani tamtejszych odmian winorośli: nie brakuje furmintów, irsai olivér czy – chyba po raz pierwszy w historii – kéknyelű, choć rzecz jasna równie mocna jest reprezentacja szczepów międzynarodowych – na czele z sauvignon blanc. Niestety, czasami ma się wrażenie, że liczba win przygniotła odpowiadających za opisy na stronie – nie brakuje błędów dotyczących regionów pochodzenia wina albo kuriozalnych opisów.

Plusem są natomiast ceny. Większość win mieści się w przedziale 30-40 zł, a ceny te można dodatkowo obniżyć korzystając z rabatów (m.in. za zakup minimum 6 butelek czy z kuponem w aplikacji Lidl Plus), w ten sposób można uzyskać nawet bardzo solidne 23% rabatu (choć z zastrzeżeniem, że niektóre rabaty obowiązują tylko do jutra).  Na początek wybrałem 8 win będących – parafrazując sportowe sformułowanie – kombinacją młodości i doświadczenia.

Peter’s Balaton Irsai Olivér 2019

Mam słabość do tej aromatycznej odmiany, a w ostatnim czasie także szczęście do dokonywanych wyborów. Nie inaczej jest tym razem. W winie tego już dość znanego producenta znad Balatonu znajdziemy wszystko, co charakteryzuje ten szczep, w raczej lekkim natężeniu aromatycznym. Są więc zielone jabłka, delikatne nuty muszkatowe, liczi i rumianek, całość utrzymana jest w zwiewnym stylu (12%), z dobrze zaznaczoną kwasowością. Rzecz jasna idealną porą na to wino byłoby ciepłe lato, ale osobiście nie narzekałem ani trochę (29,99 zł). ♥♥♥

Ikon Chardonnay 2019

Kolejna winiarnia znad Balatonu – Ikon Winery – gościła na zeszłorocznej degustacji win węgierskich w Warszawie i już wtedy zwróciłem uwagę na niektóre z powstających tam win. Chardonnay 2019 nie powinni wybierać miłośnicy beczkowo-maślanych wydań tego szczepu, ucieszy zaś tych, którzy wolą jego lżejsze, czysto owocowe wydanie. Dostajemy tu aromaty młodych cytrusów, jabłek i młodej brzoskwini, lekką goryczkę i niezły, owocowy finisz. Do ryby w sam raz (29,99 zł). ♥♥♥

Haraszthy Etyek-Buda Sauvignon Blanc 2019

Haraszthy Vallejo Pincészet to jeden z największych producentów (prawie 150 hektarów upraw) w regionie Etyek-Buda. Pochodzący z podstawowej linii Sauvignon Blanc 2019 powinien usatysfakcjonować wszystkich fanów tego szczepu. W bukiecie klasyka: czarny bez i nuty trawiaste, w smaku dołączają cytrusy, w tym grejpfrut, i agrest. Długi, owocowy, lekko mineralny finisz i mocna konkurencja dla innych marketowych sauvignon blanc – choć w wyższej cenie (37,99 zł). ♥♥♥

Dobosi Kéknyelű 2018

Zapowiadana przeze mnie jedna z największych niespodzianek tej oferty. O tej bardzo starej, nieco tajemniczej i rzadko spotykanej odmianie pisał kiedyś Sławomir Sochaj. Nie pamiętam, by kiedykolwiek dostępna była w dużej sieci sprzedaży. W tym przypadku mamy dodatkowo do czynienia z certyfikowaną winnicą ekologiczną (oznaczoną „zielonym listkiem”). Wino jest niezwykle strukturalne, mocno zbudowane i jak przystało na unikatowy szczep – wyjątkowe w smaku. Owocowe aromaty są bardzo delikatne (głównie biała pigwa i morela) i raczej drugoplanowe, znacznie wyraźniejsze są nuty wosku pszczelego, toffi i białego pieprzu. W zakończeniu sporo jest pikantnych akcentów. Świetne, ale potrzebuje partnera na talerzu, najlepsze będzie białe mięso (39,99 zł). ♥♥♥♡

Weninger Sopron Organic Red 2016

Przegląd win czerwonych rozpoczynam od mocnego uderzenia. Tego austriackiego producenta raczej nie trzeba nikomu przedstawiać, w ofercie znalazło się jego wino pochodzące z założonej w 1997 roku winiarni w przygranicznym regionie Sopron. Także w tym przypadku mamy do czynienia z certyfikowaną winnicą ekologiczną, dodatkowo ten kupaż cabernet sauvignon, merlot i pinot noir fermentował na dzikich drożdżach, a po dojrzewaniu w dębowych beczkach trafił do butelek bez filtracji i przy minimalnym siarkowaniu. Mimo czterech lat na karku wino jest wciąż zaskakująco młode. W aromatach dominują czarne i czerwone owoce leśne, jest też trochę czarnej porzeczki i aronii. Całość solidnie zbudowana, sowicie oprószona czarnym pieprzem, z pieprzno-ziołowym finiszem. Plus znakomita relacja jakości do ceny (32,99 zł). ♥♥♥♡

Péter Vida Szekszárd Tündértánc 2016

Ten sam rocznik reprezentuje wino z regionu Szekszárd pochodzące od innego uznanego winiarza – Pétera Vidy. Za nazwą, w której liczba akcentów może połamać niejeden język, kryje się kupaż czerwonych odmian, m.in. kékfrankos, kadarka, merlot i cabernet franc. Wszystko podane jest w zaskakująco lekkiej formie, z nutami jeżyn, malin, młodej wiśni i pestek. Wino dojrzewało wyłącznie w stalowych zbiornikach, ma wyraźną kwasowość i ziołowy finisz. Szukający mocno zbudowanych, powidłowych czerwonych win powinni je omijać z daleka, dla mnie to jedna z największych pozytywnych niespodzianek zamówionego zestawu (34,99 zł). ♥♥♥+

St. Andrea Egri Bikavér Akutyafáját 2018

Także ten producent nie wymaga chyba szerszej prezentacji, w końcu mowa o jednej z najlepszych winiarni w Egerze. I czuje się to od razu nawet w tej, „podstawowej” etykiecie. To kupaż pięciu odmian winorośli – kékfrankosa, merlot, cabernet sauvignon, pinot noir i turána – dojrzewający przez 13 miesięcy wyłącznie w stalowych zbiornikach. Niesamowicie soczyste, pełne dojrzałych czerwonych owoców (na pierwszym planie wiśnia, czerwona porzeczka i maliny), z umiejętnie zintegrowanym alkoholem (w ciemno trudno odgadnąć że jest go 14,5%), dobrze zaznaczoną kwasowością i świetnym balansem wszystkich składników. Plus potencjał na kilka kolejnych lat. W tej cenie zakup obowiązkowy! (36,99 zł) ♥♥♥♡

Sauska Villányi Cuvée 13 2018

Na koniec jeszcze jedna znana winiarnia. O Sauska pisałem w zeszłym roku, chwaląc „nową twarz” producenta – dużo świeższą i lepiej zrównoważoną w porównaniu z wcześniejszymi rocznikami, podając jako przykład Cuvée 13 z rocznika 2017. Z satysfakcja donoszę, że trend został utrzymany także w kolejnym roczniku. Tym razem 2/3 kupażu (m.in. kékfrankos, syrah, cabernet sauvignon i merlot) dojrzewała wyłącznie w stalowych zbiornikach, pozostała 1/3 przez 8 miesięcy w używanych beczkach z dębu francuskiego. W efekcie otrzymujemy feerię aromatów – od owoców leśnych, jeżyn i wiśni, przez nuty papryki i przypraw, po nuty pestkowe i ziołowe. Wszystko na swoich miejscach, z dobrym, owocowymi zakończeniem (39,99 zł). ♥♥♥♡

Wszystkie wina zamówić można poprzez platformę Winnica Lidla (kliknij na link z ceną). Źródło win: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Dobry wieczor Panie Macku. Zakupilem korzystajac z Pana rekomendacji 4 butelki. Sprawdzilem z zona Sopron Organic swietne dla mnie 4 gwiazdki. Jezeli da mu sie wiecej czasu pieknie sie rozwinie. W tej cenie petarda. Z bialych otworzylem Dobosi interesujacy szczegolnie usta braklo mi troche kwasowosci. Udane Wegry i dobra rekomendacja.

  • Od siebie mogę dodać, że bardzo przyjemnie zaskoczył mnie Rizling by Holló.
    Nazwa trochę przebiegła, gdyż szczepem jest Olaszrizling czyli Grasevina. Zaskoczyła mnie treść, sporo ciała, duża przyjemność picia i to w regularnej cenie 30 pln, do wyciągnięcia za 25 z rabatami. Warto.

    Mniej natomiast warto testować trunek pod etykietą Csersegi Fuszere by Meszaros Pal.
    Nie jest w winnicy lidla, dostępny lokalnie. Wino jakby z „mocno przejrzanych” jabłek spod jabłoni.
    Można ale po co, trochę fuszerka ;)

    Tak czy inaczej w winach węgierskich lubię to, że od razu widać kto się pod danym podpisuje.

    • (Blogger)

      Johnny Blaze

      Hollo bardzo fajne. Wypiłem już kilka etykiet z tej selekcji i żadna nie zawiodła. Nawet Bock bardzo dał radę.

  • Dobosi fantastyczny stosunek cena/jakość. Fajna mineralność. Egri Bikaver też mnie pozytywnie zaskoczył, nie przepadałem za takimi zlewkami. I Sauska też klasa, brakuje u nas dobrych win z Villanyi w dobrej cenie.