Vinařství Volařík Ryzlink Vlašský 2020
Mikulov to miejscowość znana dobrze wielu fanom wina – zarówno tym, którzy przekraczają tam granicę w drodze do Austrii, Włoch czy Słowenii, jak i mających w planie eksplorację samych Moraw. W mieście i jego okolicach znaleźć można zarówno dobrych winiarzy, jak i „przemysłówkę” w najgorszym wydaniu, wypuszczającą na rynek popłuczyny niegodne określania ich mianem wina. Rzecz jasna nie o nich będzie dziś mowa.
Vinařství Volařík nie należy do grona Autentystów, trudno też nazwać go małym producentem (ponad 80 hektarów nasadzeń). Jednak jego wina już kilka lat temu zyskały sobie renomę sprawdzonych i solidnych. A jego historia jest znacznie dłuższa.
Leopold Volařík zaczął parać się winiarstwem zaraz po II wojnie światowej, przejmując winnicę opuszczone wcześniej przez rodzinę Schultzów, wypędzoną, jak wiele innych Niemców, z Czechosłowacji. Sam Volařík cieszył się nią krótko – wkrótce w wyniku kolektywizacji zostały mu odebrana i zwrócona jego rodzinie dopiero w 1989 – zresztą w opłakanym stanie. Współczesna historia producenta rozpoczyna się w 2007 roku, gdy działalność została wznowiona przez Miroslava Volaříka. Wprowadził rewitalizację nasadzeń, istotne zmniejszenie wydajności (aktualnie nie przekracza 2 kg z krzewu) i uprawę organiczną (na nieco ponad 4-hektarowej parceli). W 2011 roku zdobył tytuł Winiarza Roku w Czechach. Wśród kilkunastu odmian winorośli znajdziemy zarówno te charakterystyczne dla tego regionu (m.in. tramín červený czy svatovavřinecké), jak i znane bardziej z naszego „podwórka” (solaris, hibernal czy johanniter).
Miałem okazję spróbować Ryzlinka Vlašskiego 2020 (czyli welschrieslinga) z późnego zbioru, w stylu off-dry, o prawie identycznych wartościach cukru resztkowego i kwasowości (7,1 g/l – 7,2 g/l). Choć nie jest to mój ulubiony kierunek, balans czuć nie tylko na papierze. Sporo tu soczystego owocu (cytrus, brzoskwinia, gruszka, trochę dojrzałego jabłka), do tego dochodzi kremowa faktura, mocna struktura i długi, owocowy finisz. Tradycyjnie wina w tym stylu wykorzystuję w połączeniach z nieco pikantniejszą kuchnią orientalną i takie zastosowanie rekomenduję (55 zł). ♥♥♥♡
Wino zakupić można w sklepie Winozmoraw.pl (kliknij na link z ceną).
Źródło wina: nadesłane do degustacji przez dystrybutora.