• Polska
• Riesling
• Winnica Turnau
• Zachodniopomorskie

Turnau Riesling 2019

Przełom ubiegłego i aktualnego roku to zdecydowanie udany czas dla Winnicy Turnau. W grudniu, po wielu próbach, producentowi udało się wreszcie wprowadzić do sprzedaży pierwsze wino musujące powstające metodą tradycyjną – Classique Brut – i był to z pewnością udany debiut. Jeszcze lepsze wieści nadeszły w styczniu – pierwsza od wielu lat śnieżna, a przede wszystkim mroźna zima, wreszcie pozwoliła na zbiór winogron przeznaczonych na wino lodowe. Po raz ostatni udało się to prawie trzy lata temu – w lutym 2018 roku. W kolejnych latach panujące temperatury okazywały się zbyt wysokie. Tym razem tego problemu nie było i 18 stycznia o 5 nad ranem, przy 11 stopniach Celsjusza, udało się przeprowadzić upragnione winobranie. Pozyskano około 2 ton gron odmiany johanniter, co powinno przełożyć się na powstanie 900 butelek wina. O kolejnych etapach zbliżających nas do degustacji finalnego produktu będę informował na bieżąco!

Jest jednak jeszcze jedna dobra wiadomość – także w styczniu, w czasie kolejnej odsłony organizowanego wspólnie przez Ferment, Winicjatywę i poznański SPOT. cyklu: E-korki z polskich win, miała miejsce premiera nowego rocznika rieslinga. Poprzedni – 2018 – należał niewątpliwie do najlepszych polskich win białych, nic dziwnego, że jego następca wyczekiwany był z dużą niecierpliwością. Co się zmieniło?

Przede wszystkim pochodzi z mniej ekstremalnie dojrzałego rocznika i choć producent nie narzekał na problemy z jego ujarzmieniem, to znalazł odbicie w parametrach wina. Rocznik 2019 to zupełnie inna historia i moim zdaniem dużo świeższe wina, czego dowodem było choćby Chardonnay 2019. Mimo, że nowy Riesling 2019 zadebiutował najpóźniej w dotychczasowej historii tej odmiany w Winnicy Turnau, jest wciąż winem bardzo młodym, który pełnię swoich możliwości pokaże zapewne nie wcześniej niż za rok. Inną zmianą jest nieco dłuższe dojrzewanie w beczkach – tym razem było to 10 miesięcy – oraz fakt, że do tego celu użyto praktycznie wyłącznie dużych dębowych kadzi  o pojemności 4800 litrów. Wino jest też wytrawniejsze (6,3 g cukru resztkowego/l) przy identycznej co u poprzednika kwasowości (7,1 g/l). To wszystko przekłada się w tym momencie na aromaty cytrusów, limonki, grejpfruta i jabłek oraz odrobinę nut oddębowych, solidną budowę i dobrze zaznaczoną kwasowość. Tradycyjnie nie można narzekać na balans, podoba mi się też cytrusowo-kwiatowe zakończenie. Do ryb, owoców morza lub odłożenia na jakiś czas – warto! (90 zł) ♥♥♥♡

W podobnym czasie zadebiutował też nowy rocznik Caberneta. Przypominam, że pod tą nazwą kryje się kupaż trzech odmian: cabernet dorsa, cabernet cantor i najbardziej znanego z całej trójki – cabernet cortis. Cabernet 2019 dojrzewał 10 miesięcy w beczkach dębowych typu barrique i podobnie jak w przypadku nowego rocznika rieslinga zdecydowanie różni się od swojego poprzednika. Wówczas mieliśmy bardzo mocną budowę, solidny alkohol (14,5%) oraz sporo pikantności. Tym razem, wino jest znacznie lżejsze, z dużo niższym alkoholem (12,5%), mniej powidłowym owocem i wyraźnym, kwasowym finiszem. Dominują wiśnia i czarna porzeczka, jest też trochę wędzonej śliwki, papryki i nut pestkowych. Szukałbym także innych połączeń kulinarnych – z dziczyzną, a najlepiej z gulaszem z dzika z kapustą (80 zł). ♥♥♥+

Wina zakupić można w sklepie internetowym producenta (kliknij na link z ceną), dostępne jest także u dystrybutorów i w sklepach współpracujących z winiarnią.

Źródło wina: nadesłane do degustacji przez producenta.