Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Thomas Loosen Meisterstück Grauburgunder 2021

Komentarze

Andreas Oster Thomas Loosen Rheinhessen Grauburgunder Meisterstück feinherb 2021

Kiedy ponad rok temu pojawił się w Aldi riesling od Rappenhofa można było mieć nadzieję, że niemiecka sieć sięgnie po kolejne wina od dobrych niemieckich producentów, w tym na przykład te od S. A. Prüma, które gościły w niemieckich sklepach. Nic takiego się jednak nie wydarzyło. Jakiś czas temu, na półce z przecenami, znalazłem za to dobrego grauburgundera od Andreasa Ostera, etatowego dostawcy win do Aldi, który błysnął kilka miesięcy temu niezłym silvanerem.

Na etykiecie pojawia się nazwisko Thomasa Loosena, ale niekoniecznie musi chodzić o młodszego z braci Loosenów znad Mozeli, a przynajmniej Google milczy na temat jego współpracy z Aldi (inna sprawa, że milczy też o jakimkolwiek innym winiarzu o takim nazwisku). Wyobrażam sobie, że, gdyby faktycznie chodziło o wino firmowane przez tak znanego enologa, sieć nie omieszkałaby pochwalić się tą współpracą.

Tak czy siak, ten grauburgunder jest bardzo udany. Reprezentuje kategorię feinherb, z wyraźnym cukrem resztkowym, w tym wypadku ładnie zrównoważonym kwasowością. Pachnie jabłkiem, cytrusami i szczyptą migdałów. Soczyste, sprężyste, sycące, z niezłą strukturą, gładką fakturą, lekko pikantnym finiszem i fajną energią. Nie jest to z pewnością meisterstück, ale dyskontowy hit sezonu na pewno (24,99 zł). ♥♥♥

Źródło win: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Sieć milczy nt. Thomasa Loosena, bo to wino od Andreasa Ostera. Nie ma o tym wzmianki na kontretykiecie..? Ot taki marketing, zapewne Oster w Niemczech się za dobrze nie kojarzy. I wymyślono, że na etykiecie dodano napis „Kellermeister Thomas Loosen”, co przeciętnemu klientowi dyskontu może się skojarzyć z Weingut Thomas Loosen. A to ma się nijak…

    • (Winicjatywa)

      Malwina Janicka

      Jest o tym wzmianka i na etykiecie, i w artykule :) Oczywiście, że to wino od Andreasa Ostera, producent mógł jednak teoretycznie skorzystać z usługi enologicznej słynniejszego kolegi po fachu. Tak, jak piszę, nie wydaje mi się, żeby to miało miejsce. Inna sprawa, że jeśli faktycznie jest jakiś inny tajemniczy enolog Thomas Loosen, informowanie o jego istnieniu na etykiecie może być potraktowane jako chęć podszycia się pod inną osobę i jest z punktu PR-owego ryzykowne.

      • Sławomir Sochaj

        Wg LinkedIn Thomas Loosen to Kellermeister bei Weinkellerei Oster. Zbieżność nazwisk zapewne.

  • Pewnego rodzaju ciekawostka. Falstaff dał temu winu 88pkt. co w sumie jest niezłym wynikiem jak na produkt marketowo-sieciowy. Oczywiście odezwą się głosy, że u Falstaffa to punkty można dostać i za grochówkę, ale co tam.