Stellenrust Chenin Blanc Brut Spumante
Stellenrust Chenin Blanc Brut Spumante Magnifico
Wystarczył jeden bardzo ciepły, kwietniowy weekend by nie tylko zatęsknić za latem, ale i za winami, które tę porę roku nam uprzyjemnią. Ja już mam faworyta w tej konkurencji – musujące Chenin Blanc z RPA, absolutną premierę na naszym rynku.
Do tej pory wśród win musujących z RPA dominowały te produkowane metodą klasyczną. Siłą rzeczy ich cena musiała być wyższa, a to często sprawiało, że polski klient wolał sięgnąć po bąble ze Starego Kontynentu. Stellenrust (samą winnicę opisywał kiedyś Krzysztof Dobryłko) poszedł po rozum do głowy i pozostawiając w ofercie dotychczasowe „szampańskie”, wprowadził także nowe, produkowane metodą Charmata (jak prosecco). Zdecydował się na szczep chenin blanc z niewielkim dodatkiem muskata aleksandryjskiego i wyprodukował arcypyszne wino. Wspomniany muskat odpowiada za nuty słodkich, tropikalnych owoców, chenin blanc dorzuca gruszki i dojrzałe jabłka oraz wyraźną kwasowość. Wino idealnie spełnia stawiane przed nim wymagania – jest soczyste, przyjemnie musuje, zdecydowanie odświeża i jest naprawdę uczciwie wycenione. Brać kartonami! (45 zł) ♥♥♥♡
Kto zaś nie przepada za bąbelkami, może sięgnąć po równie soczystą, spokojną wersję tego szczepu, już bez dodatku muskata. O tym winie pisał całkiem niedawno Wojciech Bońkowski, więc by nie powtarzać jego słów, dodam tylko, że w próbowanej przeze mnie i słuchaczy Szkoły Winicjatywy nut siarkowych nie stwierdziliśmy, za to brzoskwini, mango i ananasa nie brakowało. Ponownie szczerze polecam, tym bardziej że cena u importera jeszcze lepsza niż w marketach Leclerc (36,50 zł). ♥♥♥+
Wina zakupić można w sklepie firmowym South Wine w Warszawie oraz drogą internetową (kliknij na link z ceną).
Źródło win: udostępnione do degustacji przez importera.