Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Butikowy Stellenrust

Komentarze

South Wine, warszawski specjalista od win z Południowej Afryki, poszedł za ciosem i po ciekawej degustacji Muratie zaprezentował kolejną perłę w koronie – winiarnię Stellenrust.

Stellenrust to położona na południe od miasta Stellenbosch 500-hektarowa farma, w której 200 ha zajmuje winorośl. Znajdziemy tam zarówno sprowadzone z Francji szlachetne odmiany merlot, cabernet sauvignon czy chardonnay, jak i wyhodowany w RPA pinotage. Nie brakuje też cenionych bardziej za płodność niż jakość chenin blanc i cinsault. Najlepsze, przeznaczone do wybranych win owoce pochodzą z krzewów posadzonych w latach 50. ubiegłego wieku przez dziadka obecnych właścicieli.

Zbiory w Stellenrust. © Stellenrust.

Trudno nazwać Stellenrust winiarnią butikową z uwagi na wielkość produkcji i dużą różnorodność win, ale ich jakość i precyzja usprawiedliwiają takie określenie. Wszystko, co na degustacji prezentował odpowiedzialny za winifikację młody właściciel Tertius Boshoff, urzekało precyzją aromatów i harmonią smaków. Wina były delikatne, dobrze zrównoważone, a jednoszczepówki pokazywały typowo odmianowy charakter.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Dla wielbicieli beczki. © Krzysztof Dobryłko.

Z dwóch interpretacji burgundzkiej klasyki – Chardonnay 2010 (44 zł) i Barrel Fermented Chardonnay 2010 (69 zł) – pierwsza zadowoli miłośników czysto owocowych aromatów, druga przekona zwolenników beczki. Obie są bardzo dobrze zrobione, ale zdecydowanie bogatsza jest beczkowa wersja, w której pochodzące od dębu aromaty pieczonego chleba i delikatnie maślane usta doskonale uzupełniają świeżość cytrusów i słodycz melona.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Miękko i wygodnie. © Krzysztof Dobryłko.

Podstawowy Cabernet Sauvignon 2011 (44 zł) zainteresuje miłośników egzotycznych aromatów. Wino pachnie eukaliptusem, a smakuje jeżyną i gorzką czekoladą. Z bardzo dobrych jednoszczepówek na szczególną uwagę zasługuje rzadko spotykane Old Bush Vine Cinsault 2011 (69 zł). To idealna propozycja dla miłośników pinot noir, którym w burgundach przeszkadza zbyt duża kwasowość. Wino jest lekkie, zwiewne, a poziomkowo-wiśniowe aromaty uzupełniają dobrze wtopione taniny.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Timeless nie oparł się nawet Nelson Mandela. © Krzysztof Dobryłko.

Na koniec Timeless Barrel Selection 2009 (99 zł) – wino, którym Nelson Mandela świętował swoje 90. urodziny. To z pozoru klasyczna bordoska mieszanka, obrabiana jednak w nieszablonowy sposób: pochodzące z jednej parceli owoce trzech różnych odmian zbierane i fermentowane są razem, a następne na dwa lata trafiają do francuskiego dębu. Efekt to bardzo złożone aromatycznie, dobrze zrównoważone wino o pełnych owocowych ustach i delikatnych taninach.

Najważniejsze zostawiłem na deser. Wszystkie wina Stellenrust mają jedną niepodważalną zaletę – nie sposób im się oprzeć. To ten typ wina, o który się nie spieramy, ale szybko sięgamy po następny kieliszek.

Degustowałem na zaproszenie importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Kuba

    Próbował Pan Shirazów Stellenrust? Może Pan coś o nich powiedzieć?

    • Wojciech Bońkowski

      Kuba

      Prosty Shiraz za 44 zł jest fajny, nieprzerysowany, dobry stosunek jakości do ceny.
      Natomiast wyższy czyli Peppergrinder Shiraz bodaj za 69 zł zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Bardzo pieprzny, pikantny, skoncentrowany, natomiast nie ma za dużo beczki ani dżemolady. Styl pośredni między Shirazem z Australii a Doliną Rodanu.

    • krzysztof dobryłko

      Kuba

      próbowaweł tylko Pappengrinder’s Shiraz 2009 za 79,90.
      Jest delikatny, owocowy z wyraźnie pieprzną koncówką. Dobrze wtopiona beczka. Polecam