Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Lipowiec Solaris 2019

Komentarze

Do odwiedzania polskich winnic zachęcam od zawsze, ale w tym sezonie krajową enoturystykę odmieniam przez wszystkie przypadki. Pandemia koronawirusa sprawiła, że wiele osób zdecydowało się spędzić tegoroczny urlop w kraju, a wśród nich sporo jest takich, które szukają wypoczynku gdzieś z dala od najpopularniejszych destynacji turystycznych. Dzisiejszy bohater spełnia ten warunek, a wart jest odwiedzenia tym bardziej, że jego historia rozpoczęła się właśnie od turystyki.

Brzozowy Domek. © Winnica Lipowiec.

Agoturystyka Polana & Brzozowy Dworek (nazwa za chwilę zostanie wyjaśniona) została założona jeszcze w 2000 roku, w miejscowości Lipowiec położonej na wzgórzach Roztocza Środkowego (to także teren Szczebrzeszyńskiego Parku Krajobrazowego). Dziś składają się na nią trzy domy – Polana (z widokiem na panoramę Puszczy Solskiej), Na Skarpie (nazwa nawiązuje do położenia) i oddalonego o 3 kilometry Brzozowego Dworku. Jest tam także mini-skansen, gdzie zgromadzono stare maszyny i urządzenia rolnicze, który służy także jako miejsce organizacji spotkań czy imprez w większym gronie. Całość uzupełniają przygotowywane na miejscu dania lokalnej kuchni.

Widok na jedną z parcel. © Winnica Lipowiec.

Pomysł założenia samej winnicy pojawił się dopiero 9 lat później i początkowo miał mieć charakter wyłącznie dekoracyjny. Krzewy miały wypełnić skarpę pomiędzy dwoma pierwszymi domami. Jednak właściciele – rodzina Popko – złapali przysłowiowego bakcyla, pomysł spodobał się także odwiedzającym agroturystykę i obok pierwszych 60 krzewów (odmiany dornfelder) szybko pojawiło się kolejnych 150 (acolon). Z czasem właściciele zaczęli rozglądać się za miejscem pod większą winnicę. Dziś nasadzenia obejmują łącznie 1 hektar (w dwóch różnych parcelach), ale trwają przygotowania do obsadzenia kolejnej hektarowej działki. Wśród odmian winorośli znajdziemy m.in. chardonnay, rieslinga, muscarisa, solarisa, wspominanego acolona i dornfeldera, oraz cabernet cantor, cabernet cortis i zweigelta.

Zbiory w winnicy. © Winnica Lipowiec.

Rocznik 2019 oficjalnej już Winnicy Lipowiec jest zarazem debiutem w sprzedaży. Na razie spróbować możemy win białych i różowego, choć mogę zdradzić, że w winiarni dojrzewają także musiaki (m.in. pet-nat na bazie johannitera i cabernet cantor) oraz wina czerwone. Czas na konkrety!

Johanniter 2019. © Maciej Nowicki.

Białe wytrawne wina reprezentuje Johanniter 2019. Ma solidną budowę i szczyptę cukru resztkowego (3 g). W aromacie znajdziemy skórkę cytrusową, dojrzałe jabłko, morelę i pigwę oraz sporo akcentów ziołowych (z tymiankiem na czele). Całość wieńczy niezła kwasowość i odrobina goryczki w owocowym zakończeniu. Zdecydowanie zyskuje przy połączeniach kulinarnych, szczególnie z daniami rybnymi (60 zł). ♥♥♥+

Solaris 2019. © Maciej Nowicki.

Jeszcze lepiej wypada Solaris 2019. Półwytrawne określenie na etykiecie niektórych może przestraszyć (choć pewnie innych ucieszyć), ale uspokajam wszystkich – to jest naprawdę dobrze zrobione wino, w którym uniknięto jakże częstego banału tej odmiany, a zadbano o balans i sporo świeżości (co także nie było łatwe przy 14% alkoholu). Wino ma kremową fakturę, soczysty owoc brzoskwini, gruszki, moreli i słodkiej porzeczki, odpowiednią porcję kwasowości i przyjemny, lekko korzenny finisz. Makarony z kremowym sosem będą idealnym towarzyszem (50 zł). ♥♥♥♡

Rose 2019. © Maciej Nowicki.

Tutejsze wino różowe było powodem mojego pierwszego kontaktu z tym producentem. Jeszcze przed jego premierą, w czasie dyskusji w mediach społecznościowych dotyczącej poziomu alkoholu (14%!), zastanawiałem się, czy jest to wartość do ujarzmienia w tej kategorii. Gdy spróbowałem Rose 2019 „na żywo” otrzymałem odpowiedź – jak najbardziej. W ciemno stawiałbym raczej na wartość o 1-1,5% niższą, co nie zmienia rzecz jasna faktu, że mamy do czynienia z dobrze zbudowanym różem, ocierającym się wręcz o klaret, który dużo lepiej sprawdzi się na stole niż na tarasie. Powstał na bazie cabernet cortis. Pachnie dojrzałą poziomką, truskawką i jeżyną, ma odrobinę pikantnych akcentów. Bardzo dobry partner tuńczyka z grilla albo chorizo z patelni (50 zł). ♥♥♥

Wszystkie wina można zamówić lub zakupić, odwiedzając lub kontaktując się bezpośrednio z producentem.

Źródło win: nadesłane do degustacji przez producenta.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.