Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Kindler Solaris 2019

Komentarze

Zgodnie z niedawną zapowiedzią czas na recenzję nowego rocznika Winnicy Kindler. Tego dolnośląskiego producenta prezentował już rok temu Sławomir Sochaj, dodam więc tylko z kronikarskiego obowiązku, że pierwsze nasadzenia pojawiły się w 2012 roku, a dziś na powierzchni 2 hektarów rosną tam krzewy rieslinga, chardonnay, pinot blanc, solarisa i pinot noir. Rocznik 2018 był niewątpliwie najlepszy w historii tej winnicy – Kamil Kindler świetnie poradził sobie z upałami, szczególnie w przypadku bieli. Sprawdźmy jak smakuje kolejna odsłona jego win.

Wersja wytrawna. © Maciej Nowicki.

Na początek – zgodnie z oznaczeniami na etykiecie – wytrawny solaris, choć od razu trzeba zaznaczyć, że wino ma 8 g cukru resztkowego. Choć jak najbardziej mieści się w kategorii wytrawności, nie sposób nie wyczuć delikatnej, owocowej słodyczy. Aromaty są typowe dla szczepu: brzoskwinie, gruszki i dojrzałe jabłko. Wino ma kremową fakturę, mineralny akcent i kwasowość wystarczającą dla zapewnienia odpowiedniego balansu (45 zł). ♥♥♥+

Wersja półwytrawna. © Maciej Nowicki.

Jednak większe wrażenie zrobił na mnie Solaris 2019 w wersji półwytrawnej. Paradoksalnie, mimo wyższej zawartości cukru resztkowego (14 g), kwasowość jest tu wyraźniejsza, a dawka orzeźwienia solidna. W aromacie bez zmian – szczególnie wyraźna jest nuta brzoskwinia. Faktura jest oleista, dostajemy też trochę korzennych akcentów (goździki). Solaris w bardzo dobrym stylu! (45 zł) ♥♥♥♡

Pinot Noir Rose. © Maciej Nowicki.

Opisywany przed rokiem Pinot Noir Rose 2018 był dla mnie absolutną czołówką polskich win różowych poprzednich wakacji, dlatego z niecierpliwością wyczekiwałem nowego rocznika. W 2019 wino przeszło metamorfozę – stało się półwytrawne dzięki 16 g cukru resztkowego. Częstuje teraz zdecydowanie soczystym i dojrzałym owocem truskawek, poziomek i czereśni. Szczęśliwie daleko mu do landrynkowych koszmarków które opisywałem kiedyś w Fermencie – udało się to dzięki sporej kwasowości (8 g), która zapewniła przyjemny, orzeźwiający finisz. Choć osobiście pozostaję fanem zeszłorocznego wydania, nie mam wątpliwości, że to znajdzie więcej fanów (tak było na przykład w przypadku roczników 2017 i 2018 Cantora Rose). 49 zł, ♥♥♥+

Kamil Kindler. © Gazeta Złotoryjska.

Wina zakupić można bezpośrednio w winnicy, ale ponownie zachęcam by zrobić to w ramach ramach akcji #pijdolnośląskiewino i poprzez formularz na specjalnej stronie internetowej – 2 zł z każdej butelki przekazywane jest na pomoc medyczną dla jednego z wrocławskich szpitali.

Źródło win: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.