Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Jaworek na majówkę

Komentarze

O zbliżającym się maju można myśleć z umiarkowanym optymizmem – tak jeśli chodzi o liczbę zakażeń, jak i znoszenie obostrzeń – jednak sama majówka odbywać się będzie jeszcze w realiach określonych reżimów i zakazów. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy skazani na pozostanie w domu. W wielu polskich winnicach odbędą się rozmaite wydarzenia na świeżym powietrzu z mniej lub bardziej rozbudowanym programem, możliwością degustacji win i specjalnie przygotowaną ofertą gastronomiczną. Wśród nich zwracam uwagę na to zaproponowane przez dolnośląskie Winnice Jaworek, ponieważ łączy się z premierą trzech nowych win. Oraz wyjątkowego piwa!

Budynek winiarni. © Winnice Jaworek.

Część z nich miałem okazje spróbować absolutnie przedpremierowo, w czasie moich odwiedzin u producenta, w lutym tego roku. Zbierając wówczas materiały do tekstu, który ukazał się na łamach wiosennego numeru Fermentu (Eksperymenty. Praca u podstaw), spotkałem się nie tylko z właścicielem, Lechem Jaworkiem i odpowiadającym za marketing Markiem Piątkowskim, ale i nowymi „twarzami” w winiarni: Jurijem Horbaczem, enologiem z Ukrainy, wcześniej pracującym w winiarniach niedaleko Odessy oraz Gniewkiem Drewnickim, gorzelnikiem i browarnikiem, którego pojawienie się u Jaworka wskazuje jednoznacznie na rozwój kolejnych gałęzi produkcji. O części piwowarskiej przeczytacie na końcu tekstu, efekty pracy imponującej destylarni (znajdująca się tam kolumna destylacyjna należy do jedynych z najlepszych w kraju), także powinniśmy niedługo poznać. Teraz czas na pierwsze premiery. Od razu zwracam uwagę na fantastyczne etykiety – kolejny dowód na to, jaki progres zanotowało polskie winiarstwo w ciągu ostatnich kilku lat.

Pét-Nat 2020

Już pierwsze wino przynosi sporo ciekawostek. Powstało z odmiany pinot gris, bardzo rzadko wykorzystywanej do produkcji tej kategorii win w Polsce. W tym przypadku godny podkreślenia jest także fakt, że są to najstarsze nasadzenia tej odmiany w kraju, pochodzące z 2001 roku – określenia „20-letnie krzewy” w naszych realiach nie spotyka się często. Jednak to nie koniec niespodzianek. Gdy próbowaliśmy tego pét-nata jeszcze w winiarni, próby jego otwarcia, bez szkód na ubraniu, ścianach i poniżej kwadransa, były nie lada wyzwaniem. Dlatego producent zdecydował o rzadkim zabiegu – degorżowaniu wina i uzupełnieniu wymrożonej i „odstrzelonej” części tym samym winem, ale spokojnym. Słysząc o tym po raz pierwszy, byłem pełen obaw, okazało się jednak, że zabieg nie zaszkodził zawartości – wino ma nadal bardzo dobre (choć zdecydowanie łatwiejsze w kontroli) musowanie i dużą dawkę orzeźwienia. W aromatach dominują skórka jabłka, limonka, biała morela i śliwka węgierka, wszystko ukoronowane dobrze (choć nieprzesadnie) zaznaczoną kwasowością. Niefiltrowane, bez dodatku siarki, powstało zaledwie 300 butelek, więc zakup w czasie majówki przez zainteresowanych jest wysoce wskazany (55 zł). ♥♥♥♡

Musiak 2018

To musiało się kiedyś stać. Funkcjonujące od kilku lat, potoczne określenie na wina musujące – „musiak” stało się wreszcie nazwą własną. W tym przypadku firmuje wino, które powstało tzw. metodą Merreta, a więc przez wtórną fermentacje w butelce, ale bez usuwania osadu. Musiak 2018 to 100-procentowy riesling dojrzewający na osadzie 28 miesięcy, oznaczony jako extra brut (jedynie 1,5 g cukru resztkowego). Co zaskakujące, mimo pochodzenia z gorącego rocznika, wino jest bardzo oszczędne aromatycznie. W zwiewnej strukturze doszukać się można głównie aromatów białych kwiatów i skórki cytryny, w smaku pojawia się więcej nut wapiennych i mineralnych, a w zakończeniu – grejpfrutowych. Zdecydowanie zyskuje w połączeniu z posiłkiem (65 zł). ♥♥♥

Rosé 2020

O moich relacjach z różowymi winami tego producenta można by napisać krótką nowelkę. Dobre próby były przeplatane słabymi, a wytrawne – tymi słodszymi. Ponieważ cukier resztkowy nie jest tym, czego szukam w winach tej barwy, już przy recenzji ostatniego rocznika rosé, apelowałem o istotne zmniejszenie jego zawartości i wygląda na to, że zostałem wysłuchany. Wprawdzie Rosé 2020 (100% cabernet cortis) na papierze ma go nadal 4,5 g, ale nowy enolog zadbał tu o balans wręcz znakomity. Wino zdecydowanie stoi po wytrawnej stronie mocy, ma sporo aromatów truskawek, czereśni i czerwonej porzeczki, trochę nut szypułkowych i odrobinę śmietanowych niuansów. Dobra kwasowość, mocne orzeźwienie. To róż, którym z pewnością sam rozpocznę świętowanie nowego miesiąca (55 zł). ♥♥♥+

Nimkauer Weinbier

Piwo nosi nawiązującą do tradycji nazwę. Nimkauer Weinbier w tłumaczeniu z języka niemieckiego oznacza Miękińskie Piwo Winne. To piwo w typie lagera wiedeńskiego z dodatkiem wytłoków gronowych z odmiany cabernet cortis, leżakujące przez 4 tygodnie w beczkach po czerwonym winie. Aromatom słodowym towarzyszą tu dość wyraźnie zaznaczone nuty czerwonych owoców (porzeczka i jeżyna), odrobina nut chmielu, z dobrze zaznaczonym, kwasowym finiszem. Cieszą mnie bardzo kolejne próby łączenia świata piwa i wina (wcześniejsze opisywałem choćby tutaj i tutaj). Warto spróbować i tej – efekt jest nad wyraz udany (15 zł/0,5 litra prosto z beczki w czasie majówki lub 30 zł/but 750 ml). ♥♥♥♡

Jak wspomniałem na wstępie, premiera wszystkich win oraz piwa odbędzie się w czasie majówki w Winnicach Jaworek, tam też będzie można zakupić je w podanych cenach. Szczegóły programu znajdziecie tutaj. Nieustająco przypominam, że Jaworek to jedno z tych miejsc, do których można dojechać koleją, korzystając z połączenia Kolejami Dolnośląskimi pomiędzy Wrocławiem a Miękinią. W tym samym czasie premiera win odbędzie się również w Winotece Ars Vini oraz Cocofli – oba miejsca we Wrocławiu.

Źródło win: nadesłane do degustacji przez producenta.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.