Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Carnuntum czternastą apelacją Austrii

Komentarze

Znany ze zrównoważonych zweigeltów i mineralnych blaufrankischów, leżący między Wiedniem a Bratysławą region Carnuntum zyskał właśnie status DAC (Districtus Austriae Controllatus). O komentarz poprosiłem Dorli Muhr, autorkę jednych z najlepszych win w regionie.

Słynne siedlisko Spitzerberg w Carnuntum. © Herbert Lehmann

Mimo rosnącej jakości win Carnuntum pozostaje wciąż jednym z najmniej znanych regionów Austrii. Obejmuje 906 ha winnic położonych dokładnie na granicy dwóch wielkich europejskich łańcuchów górskich, Alp i Karpat. Od co najmniej dwóch dekad powstają tu świetne wina, przede wszystkim z odmian czerwonych. Na zachodzie dominuje zweigelt, który tu, na północnej granicy Panonii, w siedlisku nieco chłodniejszym, niż sąsiedni Burgenland daje wina dobrze zrównoważone. Wschód Carnuntum należy do blaufränkischa, który w skalnym terroir potrafi dawać wina bardzo eleganckie, mineralne, niemal w burgundzkim stylu. O czołowych blaufränkischach z Carnuntum produkowanych przez Dorli Muhr piszemy w najnowszym numerze Fermentu.

Nie brak, zwłaszcza w ostatnich rocznikach, w regionie znakomitych win białych, przede wszystkim z odmian burgundzkich i grüner veltlinera.

Trzy dni temu, 1 października, Willi Klinger, szef Austrian Wine Marketing Board ogłosił powstanie w regionie kolejnej, czternastej już apelacji DAC. Prawo do jej używania będą miały czerwone, jednoodmianowe wina z zweigelta i blaufränkischa oraz białe z chardonnay, pinot blanc i grüner veltlinera, a także kupaże, w których wymienione odmiany stanowią co najmniej dwie trzecie (pozostałą część mogą stanowić inne uprawiane w regionie szczepy, m.in. sankt laurent, merlot czy cabernet sauvignon).

Piramida jakościowa Carnuntum DAC.

DAC wprowadza trzy stopnie hierarchii win w apelacji:

Gebietswein (wino regionalne),
Ortswein (wino z gron zebranych w obrębie jednej wsi)
Riedenwein (wino z pojedynczej winnicy)

Ortswein i Riedenwein muszą dojrzewać w piwnicy producenta przez określony czas minimalny – białe mogą być przedstawione do oficjalnej oceny nie wcześniej, niż 15 marca w roku po zbiorach, czerwone dopiero 1 listopada. Wina czerwone muszą mieć co najmniej 12 proc. alkoholu.

Wprowadzenie DAC nie zmienia statusu Rubin Carnuntum. W 1992 r. 25 producentów w regionie zdecydowało się stworzyć tę wspólną markę promującą najbardziej popularne lokalne wino. Przypomnijmy, Rubin to zweigelt o zawartości alkoholu co najmniej 12,5 proc. i typowym, weryfikowanym co roku przez specjalną komisję charakterze.

Dorli Muhr. © Herbert Lehmann

O komentarz do wprowadzenia w Carnuntum DAC poprosiłem Dorli Muhr, właścicielkę jednej z najbardziej progresywnych winiarni w regionie.

Winicjatywa: Jak przebiegał proces wprowadzania DAC w carnuntum?

Dorli Muhr: Przepisy poszczególnych DAC tworzą sami winiarze, wewnątrz regionu. Jeśli zatem w całym procesie biorą udział czołowi producenci, których najważniejszym celem jest jakość win, nowe przepisy doskonale odzwierciedlają ich troskę o przyszłość apelacji. To winiarze, a nie politycy wiedzą, które wina w danym regionie są najlepsze. W Carnuntum w proces zaangażowane było całe stowarzyszenie lokalnych producentów. Zajęło nam kilka lat by przejść od kupaży o fantazyjnych nazwach do win, które we właściwy sposób reprezentują winnicę, poszczególne wioski czy cały region.

Co się zmieni w związku z wprowadzeniem DAC?

Jestem przekonana, że nowe regulacje sprawią, że profil Carnuntum stanie się bardziej klarowny: w nowych winnicach winiarze nie będą raczej sadzić sauvignon blanc czy merlota, a typowe dla regionu odmiany. Najwyższe ceny będą osiągać wina z czołowych winnic (a nie kupaże najbardziej dojrzałych gron międzynarodowych odmian), które pokażą prawdziwy charakter regionu; w konsekwencji doprowadzi to do obsadzania właściwych siedlisk najlepiej pasującymi do nich szczepami. Mam też nadzieję, że wzrosną ceny najlepszych winnic oraz pochodzących z nich owoców. Reasumując: powstanie DAC wraz z działaniami stowarzyszenia Traditionsweingüter może wprowadzić Carnuntum na nowy poziom. Co więcej, uważam, że możemy w przyszłości stać się wiodącym regionem w Austrii, jeśli chodzi o produkcję win czerwonych. Jesteśmy małym regionem produkującym nieduże ilości, winiarze współpracują ze sobą, mamy mnóstwo zapału i dobrej woli.

Na Spitzerbergu (czołowe w Carnuntum siedlisko dla blaufänkischa – przyp. red.) jesteśmy w tym procesie nieco bardziej zaawansowani. Od 15 lat mający tu swoje winnice producenci tworzą zgodnie wina o określonym, wspólnie zdefinowanym profilu. Można powiedzieć, że byliśmy wzorem dla Carnuntum.

Jakieś mankamenty?

Są też strony dla mnie i niektórych producentów negatywne. Nie będę mogła dłużej umieszczać na etykiecie mojego świetnego syrah i naprawdę dobrego merlota terminu „Carnuntum”. Zastąpi je określenie Niederösterreich (Dolna Austria – przyp. red.). Być może z tego właśnie powodu wdrożenie systemu DAC zajęło nam w Carnuntum aż 16 lat. Dolna Austria kojarzy się przecież przede wszystkim z winami białymi. Producenci mieli obawy, że czerwone wino z terminem „Niederösterreich” na etykiecie będzie uznane przez konsumentów za gorsze niż Carnuntum. Jednak dziś – i może to skutek ocieplenia klimatu – producenci mniej się boją tego bardziej wyluzowanego wizerunku.

Pora na dopisanie 14. apelacji. © Austrian Wine Marketing Board

DAC to funkcjonujący od 2002 r. system apelacyjny w Austrii będący odpowiednikiem francuskiego AOC czy włoskiego DOC(G). Określa precyzyjnie granice pochodzenia winogron, produkcji wina i używanych w danym regionie odmian. Innymi słowy – precyzyjnie wiąże nazwę apelacji z terroir, najbardziej typowymi szczepami i określonym charakterem wina. Pierwszym DAC było Weinviertel, gdzie używanie nazwy ograniczono wyłącznie do win z najbardziej typowej odmiany grüner veltliner. Wprowadzenie tam apelacji wyeliminowało m.in. powszechny 20 lat temu proceder mieszania loklanych winogron z owocami sprowadzanymi z Węgier.

Dziś w Austrii wyróżniamy 14 DAC: Weinviertel (grüner veltliner); Mittelburgenland (blaufränkisch); Traisental, Kremstal i Kamptal (grüner veltliner, riesling); Leithaberg (grüner veltliner, pinot blanc, chardonnay, neuburger, blaufränkisch), Eisenberg (Blaufränkisch), Neusiedlersee (zweigelt), Wiener Gemischter Satz (wiele odmian rosnących obok siebie w jednej winnicy), Rosalia (blaufränkisch, zweigelt, rosé) i, od tego tygodnia, Carnuntum (zweigelt, blaufränksisch, chardonnay, pinot blanc, grüner veltliner).

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Nie rozumiem tego Państwa bzika na punkcie Dorli Muhr. Czytam Ferment i widzę „Dorli Muhr autorką najlepszych austariackich balaufraenkischów” i inne peany. Toż w samym Carnuntun jest wielu lepszych winairzy choćby Glatzer czy Netzl nie wspominając o Burgenlandzie… Nie ma co przesadzać tylko dlatego, że wina są dostępne w firmie Mielżyński…

    • (Winicjatywa)

      Konstanty Jaxa-Rożen

      Beczkowe bigmaki z lat 90. od Netzla lepsze niż Dorli Muhr? Wolne żarty!

      Nb. Dorli zrobiła bardzo duży skok w dwóch ostatnich rocznikach, 2016–17. Być może Pan opinię bazuje na jej wcześniejszych, nie tak wybitnych winach.

      • Wojciech Bońkowski MW

        Lubię te dyskusje o gustach. Przypomina mi to zawsze dyskusję co lepsze Heineken czy Pabst Blue Ribbon z Blue Velvet.

        https://www.youtube.com/watch?v=3Sm8JM-K1dc

        Ale trochę ma Pan racji, co do win z Carnuntum. Kiedyś piłem bf od Kruga, akurat z Thermenregion. 15,5% alk. i megabeczka. Mocarz, prawie jakby porto się piło…

    • Konstanty Jaxa-Rożen

      Co by tu nie gadać kilka, choćby i wybitnych roczników mistrza nie czyni. Ciekawe że recenzenci Falstaffa jakkolwiek doceniają wyroby pani Muhr, jakoś nie przyznają jej prymatu i np w Opolu wyżej przez nich punktowane Blaufränkische kupić można.

      • (Blogger)

        Grzegorz Żak

        Ale wyżej oceniane Blaufränkische z samego Carnuntum, czy z całej Austrii? Plus pytanie o jakim stylu mówimy. Jeśli chodzi o soczystość, zwiewność, elegancję i nasycenie owoców, to po spróbowaniu w zeszłym roku pełnego przeglądu topowych win z Carnuntum, rzeczywiście wina Dorli wypadły najciekawiej.