Barolo 2016 – najlepszy rocznik w historii?
Barolo przeżywa swoje najlepsze lata. Zainteresowanie piemonckim klasykiem eksploduje na wszystkich rynkach, od Ameryki po Chiny, ceny działek, winogron i win rosną jak na drożdżach, a w dodatku apelacji przydarzyła się bezprecedensowa seria doskonałych roczników – ostatni słabszy to 2002, z niedawnych do wielkości pretendują co najmniej 2015, 2013, 2011, 2010, 2008, 2006. 2016 ma jednak przebić je wszystkie. Jeśli wierzyć wypowiedziom samych winiarzy, był „rocznikiem marzeń”, jakiego zawsze pragną. Wszystko – zimowy śnieg, ciepła wiosna, umiarkowane letnie upały, późne winobranie w słońcu – wydarzyło się w odpowiednim momencie.
Dlatego tradycyjnej prezentacji nowego rocznika dla prasy – Nebbiolo Prima – towarzyszyło rekordowe zainteresowanie. Wina okazały się w większości znakomite, bogate i pełne owocu jak w 2015, ale mniej ciepłe i przejrzałe, z mocniejszymi taninami i świeższą kwasowością, przypominającymi te z 2010 – od których są jednak pełniejsze i mniej surowe. Rocznik nie jest może aż tak jednolity, jak zapowiadano – zdarzają się wina przyciężkie, ewoluowane albo przeekstrahowane – i nie skreślałbym całkiem na ich rzecz czołowych butelek z 2015, 2013 czy 2011, ale z pewnością jest to rocznik wybitny, który każdy winoman powinien mieć w swojej piwnicy. Oto najlepsze barolo degustowane w styczniu w Piemoncie:
♥♥♥♥♥ Giacomo Conterno Barolo Francia 2016
Roberto Conterno, jak wielki piłkarz w finale mistrzostw świata – do którego można porównać rocznik 2016 – zagrał mecz życia i zrobił jedne z najfenomenalniejszych win swej generacji. Zwykle tak nieprzystępna, niemiłosiernie taniczna Francia ujawnia bodaj po raz pierwszy tak słodką i dojrzałą owocową pulpę, a gładkie jak chirurgicznie czysta posadzka w winiarni Conterno taniny mają w sobie coś niemal kremowego. Arcydzieło kompletne. Choć są to jeszcze oseski, Francia wydała mi się maszerować krok przed dwoma pozostałymi, również wybitnymi barolo tego producenta: nowym (z działki nabytej w 2015 roku) Arione o niezapomnianym miksie wiśniówki i prawdziwków oraz lżejszym, niemal żurawinowym w swej świeżości, i jak zwykle tutaj mikroskopowo precyzyjnym Cerretta.
♥♥♥♥♥ Aldo Conterno Barolo Bussia Romirasco 2016
Butelkowane przez Aldo Conterno cztery selekcje z grand cru Bussia stały się w ostatnich kilku rocznikach masywniejsze i cięższe niż dawniej. W 2016 robią jednak wrażenie koncentracją, świeżością i (świetne sformułowanie Giacoma Conterna) „infrastrukturą”. Romirasco jest bardzo dojrzałe (15,02% alkoholu), ale nie przejrzałe, z podkładem mineralnej świeżości. Oceniłem je wyżej niż ekstraktywną, jeszcze zamkniętą Cicalę i architektoniczne, kawowe od beczki Colonnello.
♥♥♥♥♥ Luciano Sandrone Barolo Aleste 2016
To wino (dawniej zwane Cannubi Boschis) zawsze grało w ekstraklasie, niekiedy ocierając się jednak o nadmierny ekstrakt i beczkowość. W roczniku 2016 wszystkie elementy trafiły na swoje precyzyjnie zaplanowane miejsca – wino jest świetnie skoncentrowane, słodkie od owocu, ale świeże jak zdrój i przejrzyste. Niemal równie dobre okazało się ultraowocowe Barolo Le Vigne mieszane z kilku działek.
♥♥♥♥♥ Comm. G. B. Burlotto Barolo Monvigliero 2016
Unikat w Barolo: winogrona rozgniatane nogami bez odszypułkowania, macerowane aż trzy miesiące. Typowy dla Monvigliero zapach nalewki wiśniowej i więdnących róż, panoramiczne taniny o niezapomnianym ziarnie, porównywalnym do mistrzowskiej fotografii. Na podniebieniu słodycz owocu skontrowana zdumiewającym akcentem umami. Na granicy przejrzałości, ale ileż wigoru! Najlepszy rocznik w swej historii zalicza tu także drugie barolo – Cannubi.
♥♥♥♥♡ Vietti Barolo Rocche di Castiglione 2016
Degustacja pięciu różnych barolo Viettiego (od rocznika 2018 dojdą dwa kolejne – Monvigliero i Cerequio) to co roku wisienka na torcie podróży do Barolo. W ciepłym 2016 najbardziej uwodzi wino najlżejsze, z gleb piaszczystych, które pozwoliły zachować świeżość i słoną nutkę umami – owoc i struktura są tu, jak zwykle u Viettiego, w stanach najwyższych. Ravera jest bardziej mineralna i nieociosana od tanicznego Lazzarito; Brunate – mimo podobnego jak w Lazzarito ekstraktu – ma fenomenalny środek ust i za 20 lat będzie może najlepszą z tych etykiet.
♥♥♥♥♡ Bartolo Mascarello Barolo 2016
Degustacja młodego barolo z tej legendarnej posiadłości to ruletka – raz wypada blado, nie wyróżniając się z masy dobrych win, innymi razy olśniewa głębią owocu i krystaliczną strukturą. Od paru lat taniny są tu miększe – to sprawa globalnego ocieplenia w ciepłych winnicach, jak Rocche dell’Annunziata i Cannubi (łącznie 2/3 tutejszej kompozycji), ale i wymienionego w 2015 roku na nowy dębu. Piękność in statu nascendi.
♥♥♥♥♡ F.lli Alessandria Barolo Monvigliero 2016
Posiadłość (niesłusznie w cieniu innych) konsekwentnie prezentuje wspaniałe barolo w stylu bardzo tradycyjnym, niemal eteryczne, o fenomenalnej jakości owocu. Ten owoc może się wydawać – przez długie leżakowanie w dużych beczkach – już ewoluowany, ale taniny są bardzo rześkie i drobne. Tylko o punkt niżej oceniłem barolo tego samego producenta z mniej znanej winnicy San Lorenzo.
♥♥♥♥♡ G.D. Vajra Barolo Bricco delle Viole 2016
Vajrowie mają w portfolio już sześć barolo – do Ravery doszło obecnie Costa di Rose. Najlepsze wciąż jednak pochodzi z Bricco delle Viole; tej działce w dobie globalnego ocieplenia bardzo sprzyja wysokie położenie (450–500 m n.p.m.). Finezyjne, jedwabiste taniny, charakterystyczna nuta czarnych jagód i świetna integracja.
♥♥♥♥♡ Domenico Clerico Barolo Aeroplanservaj 2016
Ostatni rocznik zmarłego w 2017 roku kultowego winiarza. Winogrona pochodzą z działki Baudana w Serralundze, wino jest utrzymane w stylu nowoczesnym, wyraźnie zmiękczone (choć nie aromatyzowane) dębem, wszak pełne finezji i świeżości, z dużym potencjałem.
♥♥♥♥♡ Livia Fontana Barolo Villero 2016
Chłodne, dobrze drenowane gleby w Villero w gorącym roczniku 2016 zrodziły jedne z najciekawszych barolo. Tradycyjne w stylu wino pachnie truskawką, orzechami i zwierzyną, taniny ma – jak przystało na to grand cru – ażurowe, jest za to pięknie eleganckie.
♥♥♥♥♡ Cascina Sòt Barolo Bricco San Pietro 2016
Najlepszy z licznych w ostatnich latach debiutów. Blisko 90-letnie winorośle w Monforte d’Alba rodzą zaledwie 2 tys. butelek (resztę gron z 17 hektarów właściciele sprzedają możniejszym firmom). Podkreślona mineralność, świetna gęsta, słodka faktura i jedne z najfinezyjniejszych tanin rocznika. Za pięć lat, gdy całkiem wtopi beczkę, będzie to wielka butelka.