Biedronka – wina Portugalii i Hiszpanii
Zbliża się koniec roku, czas św. Mikołaja, podsumowań i finansowych bilansów. Atmosfera gęstnieje i nic dziwnego, że największy sprzedawca wina w Polsce – sieć Biedronka – postanowił wytoczyć swe najcięższe armaty. Od poniedziałku 2 listopada na półkach dyskontu pojawiła się rekordowa oferta win z Portugalii i Hiszpanii – aż 31 pozycji w cenach od 9,99 do 29,99 zł. Tym razem Biedronka nie bawiła się w żadne ryzykowne zabawy w rodzaju „wina medalowe”, postawiła na to co sprawdzone i lubiane – wina z Portugalii, czyli matecznika Biedronki, oraz ulubionej przez Polaków Hiszpanii, największego eksportera win butelkowanych do naszego kraju. Bezpieczny wybór ujawnił się jeszcze w tym, że ponad połowa win w tej ofercie to etykiety już sprzedawane w ramach poprzednich festiwali, czyli zależnie od optyki tzw. szlagiery lub „odgrzewane kotlety”. W przypadku takich win jak Monção Vinho Verde czy Marquês de Borba właściwszy jest jednak ten pierwszy termin, bo są to bardzo dobre butelki w dobrych cenach, więc nie wstyd oferować je klientom cały rok.
To jest rzeczywiście dobra oferta i Biedronka na pewno nabije sobie parę punktów na zakończenie sezonu. Tym bardziej, że u bezpośredniego konkurenta – Lidla – zainaugurowana miesiąc temu oferta francuska nie powaliła na kolana, a dobre wina już dawno się tam skończyły. Poza tym Biedronka zadbała o dobrą równowagę – postawiła na wiele mocnych, skoncentrowanych win czerwonych odpowiednich do aury, ale pojawiło się też sporo ciekawych białych (jedynym brakiem są musujące). Trzeba też pochwalić, że większość win trafia do nas w najnowszych rocznikach, jest nawet jedno wino portugalskie już z 2015 roku. Nówki od sprawdzonych dostawców z ładnymi etykietami, różnorodność, sporo dobrych propozycji w kluczowym przedziale 13,99-17,99 zł – czego chcieć więcej od sieci marketów?
Pełne opisy win:
Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezłe; ♥♥♥ bardzo dobre, zdecydowanie polecane; ♥♥♥♥ doskonałe; ♥♥♥♥♥ niezapomniane.
Coop. Pegões Peninsula de Setubal Vinhas de Pegões Branco 2014
Prościak z minimalnym posmakiem cytrynowej galaretki. Bardzo dużo wody, mało wina, no ale płacimy 9,99 zł, w tym głównie podatki (II 2015; tu by się akurat przydał nowy rocznik). ♥♡
Terras de Alter Alentejano Fado Branco 2014
Gdy Biedronka niedawno oferowała rocznik 2012, był to kit, bo to „winko” za 13,99 zł nie nadaje się do czekania. Natomiast teraz mamy 2014 i to jest dobra propozycja, rzecz świeża, dynamiczna, lekka, ale wystarczająco aromatyczna, by wychylić kieliszka. Na więcej nie miałem siły, ale wino jest godne polecenia. ♥♥
Adega de Monção Vinho Verde 2014
Było ćwiczone przez Biedronkę jako „wino miesiąca” i wtedy pisaliśmy: zapach lekko aspirynowy, neutralny, ale czysty, w porządku. W smaku wino mocno wodniste, choć przyjemne. Dominuje nutka kwaśnego banana (sztuczne drożdże). Jak na tanie Vinho Verde niezbyt dużo gazu – tylko lekkie szczypanie, ale jesteśmy daleko od frizzante. No i mało cukru, co jest zdecydowaną zaletą. Dobre, a za 14,99 zł nawet dobre z plusem. ♥♥♡
João Portugal Ramos Alentejano Loios Branco 2014
Nowa edycja białego Loiosa nie zachwyca, wino jest bardzo proste, trochę chemiczne, owocu i smaku jest niewiele, nawet za 14,99 zł. Może się rozwinie, choć wydało mi się szczuplejsze niż w poprzednich rocznikach (II 2015). ♥♡
Navy Grapes Rueda Verdejo A Cappela 2014
Nowe wino w ofercie Biedronki. Akceptowalne, ale cieniutkie Verdejo. Mało smaku, mało intensywności, a w dodatku nuty cytrusowo-melonowe są jakieś takie zamglone, miękkie. Brak tu prawdziwego nerwu. Wino w nieustającym cyklu „można, ale po co”, choć w swojej 17,99 zł cenie w sumie niezłe. ♥♥
Heredad de Baroja Rioja Blanco 2014
Prościutka biała Rioja o smaku winogronowo-migdałowym. Struktury brak, smaku prawie zero, wino niepotrzebne – nawet za 17,99 zł są w Biedronce lepsze propozycje. ♥♡
Quintas de Melgaço Vinho Verde Alvarinho Leira do Canhoto 2015
Mamy już europejskie wino z rocznika 2015! Megamłode, ale już dość przystępne. Są drobne nuty lekarsko-aspirynowe, pikantne, ale dominuje świeżość i mineralność. W swojej cenie 17,99 zł zdecydowanie warte zakupu, choć lepiej czekać z wypiciem – najlepsze będzie w lutym/marcu. Biały hit tej oferty – wino w zasadzie równie dobre co poniższe Albariño, a o 50% tańsze. ♥♥♡
Casa de Santar Dão 2014
Nuty masła, pieczonego jabłka, potem twardy kwas w pustym posmaku. Wino niezłej klasy, delikatne, stonowane, no ale zbyt neutralne jak na cenę 19,99 zł (już i tak obniżoną z dawnych 24,99 zł za to samo wino). ♥♡
Quinta do Vallado Douro Paço do Monsul Branco 2014
Białe Douro bez większego charakteru, zredukowane, brakuje nawet muszkatowego aromatu z poprzednich roczników. W smaku nie dzieje się dostatecznie wiele, by uzasadnić cenę 19,99 zł, gdy obok na półce stoją bardzo dobre Vinho Verde i Albariño. Rozczarowanie! ♥♡
Alma Atlántica Rías Baixas Albariño Alba Martín 2014
Albariño za 24,99 zł to miał być potencjalny hit tej oferty. Wino jest niezłe i całkiem pijalne, ale nieco mu brakuje do najlepszych butelek w tej cenie. Mało wyraziste, lekko goryczkowe, warzywno-zielone, mało tu cytrusowej świeżości, jest to Albariño uproszczone. Z czasem w kieliszku pojawiają się dobre nuty słono-mineralne i w sumie wino jest typowe dla swojego szczepu, a cena obiektywnie bardzo dobra. Mam więcej sympatii do powyższe Leira do Canhoto za 18 zł, ale kto kupi to Albariño, też będzie zadowolony. ♥♥♡
Herdade dos Grous Alentejano Branco 2014
Suszone zioła i gorący klimat Alentejo, w smaku brak świeżości, odczuwalna głównie oleista gorycz. Wino niewarte swojej ceny, smakuje na 19,99, a kosztuje 24,99 zł (to i tak 5 zł mniej niż wiosną). ♥♥
João Portugal Ramos Alentejano Marquês de Borba Branco 2014
Powrót do Biedronki wina, które funkcjonuje w niej od paru roczników. Ale wersja biała nigdy nie dorównuje czerwonej. Wino jest przyjemne, półbogate, południowe w stylu, smakuje głównie bananem. Na pewno smaczne, ale niewarte swojej wysokiej jak na Biedronkę i po prostu mało konkurencyjnej ceny 29,99 zł. ♥♥
Mateus Rosé
To nie jest wino! Jest to oranżada truskawkowa z alkoholem. Nie ma w tym nic złego, a cena jest uczciwa jak za portugalską oranżadę (15,99 zł), ale uprzedzam, że produkt umieszczono w złym dziale. ♥
R.E. 30.013-MU Jumilla Sierra del Carche Finca La Casona Merlot–Monastrell 2014
W swojej cenie 9,99 zł (z czego 1,87 zł to VAT, 1,18 zł – akcyza, itd., itp.) wino jest „pijalne z plusem”, czyli można je wychylić bez wykręcenia ust, przynosi nawet przyjemne smaki owocowe (czereśnie), chociaż jest mocno suche i szybko umiera w kieliszku. ♥♡
Bodegas Alconde Navarra Tempranillo Campo Lavilla 2013
Przeciętne Tempranillo z niskiej półki. Ma nawet niezłą dawkę owocu, choć plączą się jakieś nuty warzywno-roślinne na czele z geranium. Przyzwoite za 11,99 zł. ♥♡
Terras de Alter Alentejano Fado Tinto 2014
W roczniku 2013 było to „sympatyczne, lekkie wino czerwone idealne na lato”. Teraz lato się skończyło, mamy inny, mniej ciekawy w Portugalii rocznik, ale wino wciąż się broni, a w swoim przedziale cenowym (13,99 zł) jest wręcz hitem. Wiśnie, czerwone porzeczki, trochę dymu z ogniska, by nie powiedzieć – końskiej stajni. Po prostu dobre! ♥♥
João Portugal Ramos Alentejano Loios Tinto 2014
Styl podobny, ale wino mniej świeże i mniej udane niż powyższe Fado, nieco męczące czekoladą i dżemem (co prawda taki jest styl Alentejo, ale wolę winiarzy, którzy w jego ramach poszukują pijalności). Smaczne, na pewno przyzwoite za 14,99 zł, ale nudne. ♥♥
Herdade do Esporão Alentejano Pé Tinto 2014
Kolejny hicior za 14,99 zł. Pełnia owocu i niemal pełnia szczęścia, nie licząc lekkiego rozwodnienia i smaków delikatnie plastikowych. Ale jest jeżyna, czarna porzeczka, czereśnia. W swoim przedziale ideowo-cenowym wino bliskie ideału. ♥♥
Monte da Ravasqueira Alentejano Tinto 2014
Z czwórcy win z Alentejo w niemal identycznych cenach (tu – 14,99 zł) to ma najwięcej beczki, ale i nerwu. Moje wrażenie są nieco pomiędzy pierwotnym sceptycyzmem a późniejszym entuzjazmem wobec tej etykiety, ale też mamy tutaj rocznik 2014, który zwyczajnie potrzebuje jeszcze paru miesięcy. Więcej głębi i treści niż Pé Tinto, więcej powagi niż Fado. Za tę cenę wino zdecydowanie warte zakupu. ♥♥♡
Gran Sello Castilla Tempranillo – Syrah 2013
To wino powinno być hitem tzw. sklepów winno-cukierniczych, bo jego zapach i smak mają dużo wspólnego z cukiernią właśnie – są dżemowe i po prostu słodkie. Generalnie jest to sztucznawe wino totalnie pod polską publiczkę, w smaku zdecydowanie półwytrawne, do tego suche i zgasłe, im dłużej się je pije, tym zdaje się bardziej sztuczne i nieprzyjemne (16,99 zł). ♥♡
Grandes Vinos y Viñedos Cariñena Crianza Monasterio de las Viñas 2008
Jak długo jeszcze Biedronka zamierza oferować to wino? Pytanie ciśnie się na usta, bo rocznik 2008 tej taniutkiej (16,99 zł) Crianzy leżakuje na półkach dyskontu już od kilku sezonów. Nie jest to wino złe, ma moment przyzwoitego owocu, w swojej cenie nie wywoła konsumenckich protestów (chyba że za suchość garbników). Ale jedyna rzecz, którą można powiedzieć o nim z całą pewnością, jest to, że się już nie poprawia. ♥♡
Coop. Pegões Peninsula de Setubal Vinhas de Pegões Colheita Seleccionada Tinto 2012
W poprzedniej ofercie portugalskiej Biedronka oferowała to wino w roczniku 2010. Dwa roczniki później smak jest praktycznie identyczny – śliwka w podwójnej porcji czekolady. Jako kawiarniana przegryzka w porządku, natomiast brak tu zupełnie „winności”. 12 miesięcy w beczce okazało się dla tego wina zadaniem ponad siły, dominuje wrażenie kompletnej sztuczności. W dodatku już zmęczone, utleniające się. Kit za 16,99 zł! ♥♡
Navy Grapes Ribera del Duero Tempranillo Roble A Cappela 2014
Jak na Ribera del Duero Roble wino zaiste nie jest mocno dębowe. Ogólna równowaga jest dobra, choć – zgodnie z naturą apelacji Ribera – jest to mocarz o chropawych garbnikach. W swojej cenie 17,99 zł na pewno znajdzie wielu amatorów – trzeba przyznać, że jest to marketowa gratka. ♥♥
Ignacio Marín Cariñena Gran Reserva Castillo Mayor 2005
Na widok taniej hiszpańskiej Gran Reserva sprzed 10 lat uciekajcie, gdzie pieprz rośnie. To uniwersalna zasada i wspomni ją każdy, kto niemądrze wyda 19,99 zł na to spłowiałe, martwe już wino. ♥
Quinta do Vallado Douro Paço do Monsul Tinto 2013
Poprzednio Biedronka oferowała to wino w historycznym roczniku 2011, teraz mamy słabszy 2013, gdzie dominuje dym z ogniska, żwir, waniliowa beczka i ogólna taniość. Jak na producenta – słynną Quinta do Vallado – wino nieco rozczarowuje, ale za 19,99 zł broni się, a przede wszystkim ma więcej kultury niż jego cenowi pobratymcy z Biedronki. ♥♥♡
Clos Montebuena Rioja Reserva 2010
Wino kontrowersyjne. Z jednej strony te ilości beczki znajdą wielu zwolenników, ale też wielu hejterów, którzy przez wszystkie przypadki będą odmieniać słowa cynamon, deska, szczapa, wiór. Z drugiej – jest tu na pewno niemało materii, której beczkowy makijaż – nawet jeśli przystąpicie do partii „Nie” – nie może całkiem przysłonić. Ja jako ogólny hejter jaj na twardo, żelu do włosów i amerykańskiej beczki jestem z góry nastawiony negatywnie – ale wino jest „dość dobre”. Problemem jest cena 29,99 zł, bo w tej cenie konkurencja nie tylko w marketach jest już naprawdę mocna. ♥♥
R.E. 29.053.00 CAT Priorat Crianza Salauris 2013
Priorat za 29,99 zł w dyskoncie – to nie mogło się udać i się nie udało. Nie tyle upadło daleko od apelacyjnej jabłoni, co na niej nigdy nie rosło (w sensie smakowym). Smakuje likierową wiśnią (to jedyne podobieństwo z Prioratem), ropą i tępą, gorzką beczką. Idealnie wpisuje się w nurt „drogich nazw za bezcen dla ludu”. Ja tego sportu nie popieram. ♥♡
Herdade dos Grous Alentejano Tinto 2013
Powrót do Biedronki wina promowanego przez nią przez cały mijający sezon. Ja dotąd nie mogłem się do niego przekonać, szczególnie w cenie 29,99 zł. Zmienił się rocznik, wino jest nadal mocne, gęste, nasycone, nieco płaskie (bo kwasowości jest malutko), niezłe, choć w specyficznym, mdłym i nieco męczącym, a przede wszystkim mocno gorzkim stylu. Czy to cenowa okazja? Nie, bo niemal każdy sklep z winem ma równie dobre propozycje za ok. 30 zł, ale postęp wobec rocznika 2012 jest. ♥♥♡
João Portugal Ramos Alentejano Marquês de Borba Tinto 2014
Czerwony Markiz z Borby zadomowił się już mocno na półkach Biedronki. I coraz szybciej rotuje – rocznik 2013 stał raptem parę miesięcy, a już mamy 2014. Obawiam się, że to za szybko – wino się jeszcze nie ułożyło, jest chropawe, mocno taniczne, a owocu jest jakby mniej niż w 2012 i 2013 (czereśnie, maliny). Trochę mało życia i koncentracji, smakuje jak wino masowe, choć jest niewątpliwie ciężkie. Dobre, ale za 29,99 zł jest to „zaledwie dobre”. ♥♥♡
Anecoop Torre Tallada Valencia semi-dulce
Taniutkie (9,99 zł) półsłodkie czerwone o przyzwoitym smaku czereśni. Mogło być dużo gorzej. Wrażenie lepsze niż przy poprzednim kontakcie z tym winem. Mało słodkie jak na półsłodkie, garbniki są trochę suche, ale w zasadzie who cares. ♥♡
Porto Tawny
Tanie porto bez szlachetności i głębi, smakujące głównie karmelem, ale czego oczekiwać za 19,99 zł? Biedronka miewała już lepsze strzały w tym przedziale cenowym (X 2014). ♥♡
Źródło win: nadesłane do degustacji przez Biedronkę.