Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Portugalia w Biedronce – recenzja + infografika

Komentarze

W Biedronce nastała portugalska wiosna. Po lutowej ofercie win z Hiszpanii dyskont wrócił do matecznika, który zawsze wychodzi mu najlepiej. (Poprzednio, w październiku, było całkiem nieźle). I jak? Znów całkiem nieźle! Na 24 butelki znaleźliśmy dla Was cztery hity w czerwieni, przyjemne półsłodkie bąbelki oraz dobry likierowy Moscatel. Podkreślmy przy tym, że nie wszystkie wina to nowości – aż 10 z nich pojawiło się w ramach dwóch poprzednich promocji.

Kliknij na okładkę, by ściągnąć całą gazetkę (4MB).

1. Nie wszystko jednak złoto, co się świeci. Generalnie słabo wypadły wina białe i różowe, wśród których nie ma żadnego, zasługującego na specjalną wycieczkę do Biedronki. Szkoda, bo przez to sezonowość tej oferty znacznie osłabła, choć na papierze parytet jest dobrze zachowany (6 win białych i 3 różowe).

2. No właśnie, sezonowość. Oferta będzie funkcjonowała w praktyce do czerwca, więc aż się prosi o świeże tarasowe Vinho Verde. Ale w katalogu jest tylko jedno, w dodatku mocno półwytrawne (oraz jedno różowe). Za to są cztery inne anonimowe wina białe z pozostałych regionów Portugalii. To słabość w kompozycji tego katalogu, który poza tym jest całkiem dobrze wyważony – dostajemy trzy wina słodkie w różnych stylach, czerwone i z Douro, i z Alentejo, itd.

3. Cukier – jest go w Biedronce coraz więcej. Na 24 wina aż 11 to nie wytrawne. Takie proporcji jeszcze w „Owadzie” nie było. A nie tak dawno chwaliłem Biedronkę za to, że w kraju „ma Pan jakieś półsłodkie” cierpliwie promuje picie wytrawnych… Szkoda, bo w tych kategoriach pijalne okazały się tylko trzy wina, zaś pięć zakwalifikowaliśmy do jednoznacznej kategorii „kit”. Nie dlatego, że jesteśmy uprzedzeni do półsłodkich, ale dlatego, że tego typu wina z cukrem to niemal zawsze przemysłowe zlewki. W Portugalii nikt takich win nie pije.

4. Trafiła kosa na kamień – o szpilce wbitej przez Biedronkę Mielżyńskiemu, którą ten oddał z nawiązką, obniżając cenę znakomitego wina Vallado poniżej poziomu Biedronki, już się rozpisałem tutaj, więc do tematu nie wracam.

Co warto kupić w Biedronce? Obejrzyj wideo:

 

Kliknij na infografikę, by zobaczyć plik w pełnym rozmiarze (1200x1800px).

Pełne opisy win:

Adega Coop. Regional de Monção Vinho Verde Inês Negra – Vinho Verde pod Polaka, czyli lekko gazowane i zdecydowanie półwytrawne. Tymczasem prawdziwe Verde powinno być świeże i kwaśne. 12,99 zł i tylko 11,5%, więc po zmrożeniu nada się jako soft drink z alkoholem. (Nie zapomnijcie o parasolce!).

Reserva do Monte Branco 2012 – wino o smaku podobnym do wina. Neutralne do bólu. Po sekundzie już się o nim nie zapomina. 12,99 zł.

Barbeitos Branco 2013 – jakiś tam słodko-owocowy aromat pozwala wierzyć, że faktycznie jest to mieszanka Fernão Pires i Moscatel deklarowana na etykiecie. Reaktywacja wina znanego z zeszłorocznej promocji „medalowej”, z ciut lepszymi wrażeniami w tym nowym roczniku. Smak gumowej brzoskwinki, która się kupuje psu do pogryzania. Przyzwoite wino, choć w kontekście Biedronki nietanie – 16,99 zł.

Coop. Agr. de Santo Isidro de Pegões Vinhas de Pegões 2013 – Podstawowe, bardzo miękkie, bez kwasu, ale czyste, pijalne. Lekko plastikowe, ale za 9,99 zł nie ma bólu. Choć czy jest przyjemność?

Terras de Alter Fado Branco 2012 – Szczepy Síria, Arinto i Viognier w winie, które w tym samym roczniku już recenzowaliśmy (z takim samym wnioskiem). Owoce pseudoegzotyczne z puszki. Pora już na nowy rocznik. Delikatnie niesmaczne. Kit za 13,99 zł.

Caves da Montanha Método Clássico Superior meio-seco – Najbardziej kontrowersyjne wino tej oferty. Musujące szampańskie i to półsłodkie! Ale to jakoś działa. Owoc o smaku migdałowego mleczka jest autentycznie smaczny, musowanie nieagresywne. Cukier wszystko przykrywa i wolelibyśmy go mniej, ale zmysłowo jest to przyzwoite wino. 19,99 zł czyli tyle, ile dwie butelki Igristoje (i funu też mniej więcej tyle).

Barbeitos Rosado 2013 – jedyne wino różowe wytrawne w tej ofercie i jedyne, które dzięki młodości w miarę przyjemnie się pije. Zróbcie to tej wiosny i lata, koniecznie po mocnym schłodzeniu – w tle czai się naftowa, przegrzana nuta, która we wrześniu zacznie już bardzo przeszkadzać. Dość drogo, ale do przyjęcia – 16,99 zł.

Vercoope Vinho Verde Rosé Urbe Augusta – brudne, kwaskowate, nawet nie półwytrawne jak obiecuje etykieta. Owocu nie stwierdzono. Nie warto nawet za 9,99 zł, chyba że w alkoholowej desperacji.

Fálua Monte da Serra Rosé – pół roku temu to wino zdecydowanie nie zachwyciło. Tym razem nie było aż tak źle. Półwytrawna landryna zgodnie z zapowiedzią na etykiecie. Nie jest to subtelne, nie jest głębokie ani świeże, ale za 9,99 zł przyzwoicie smaczne.

Terras de Alter Fado Tinto 2012 – sympatyczne, lekkie wino czerwone idealne na lato. Czyste, prostolinijne, z dobrym owocem (wiśnie). Trochę czekoladowe w posmaku. Autentycznie dobre, a w dodatku najtańsze czerwone wino wytrawne w tej ofercie – 13,99 zł.

UDACA Dão Porta do Fontelo 2011 – śmierdzi spoconym koniem. Na tym tle powyższe Fado to istny światowiec. Syrop fruktozowo-glukozowy i wióry dębowe. Portugalio, zatrzymaj takie koszmarki dla siebie! Ten który napisał na tym winie Dão (region produkujący żywe, mineralne wina w stylu loarskim) kompletnie zwariował. Niewarte nawet 14,99 zł.

Monte da Ravasqueira 2013 – po co zapach beczki w winie, które ma 6 miesięcy i kosztuje 14,99?? Tępe, suche wino, które byłoby o niebo lepsze bez tej beczki (jeśli to była prawdziwa beczka…). Szkoda!

Caves Velhas D. Fuas Reserva 2010 – nieznośny beczkowy styl, beznadziejnie nuworyszowski. Smakuje jak tania Crianza z najgorszej apelacji w Hiszpanii. Suche jak szczapa. Nie polecamy. 17,99 zł.

Barbeitos Tinto 2012 – proste, ale smaczne. Smak soku z wiśni i aronii, umiarkowanie cierpki, przyjemny. Udane wino, warte swojej ceny 16,99 zł.

Casa Ferreirinha Douro Esteva 2012 – klasyk z Douro trzyma solidny poziom. Półskoncentrowane, świeże, bez taniej beki straszącej w paru innych propozycjach z tej promocji Biedronki. Wręcz nuty mineralne. Lepsze będzie jesienią. Solidne, dobre wino, chociaż trochę niewyraźne. 16,99 zł.

Lavradores de Feitoria Douro 2011 – mocne Douro jeszcze za młode, ściśnięte. Waniliowo-maślane nuty beczki jeszcze się nie wtopiły, ale jesteśmy na o wiele wyższym poziomie niż w odstręczającym D. Fuas czy Fontelo. Wyraźna nuta fiołków – podręczniki podpowiadają, że to charakterystyczny zapach szczepu Touriga Nacional. Świetne w swojej cenie 19,99 zł. Wygląda na poważniejszą wersję swojego bliźniaka, od lat dostępnego w Biedronce – Gadivy.

João Portugal Ramos Marquês de Borba 2012 – reaktywacja wina sprzedawanego w Biedronce od kilku lat. Flagowa butelka od bodaj najbardziej znanego portugalskiego enologa. Kultura i głębia. Cena jest astronomiczna jak na Biedronkę – 29,99 zł – ale wino jest świetne. Warte zakupu i nawet odłożenia na rok–dwa (może być w szafie!). Wszystko w dobrych proporcjach: owoc, garbnik, świeżość i głębia.

Vallado Douro Tinto 2012wszystko o tym winie – najlepszym w ofercie Biedronki – tutaj.

Casa Santos Lima Confidencial 2012 – słodkawe wino półwytrawne z przyjemnym owocem – tak można to streścić. Ciut mięsiste (pieczony schab). Naprawdę niezgorsze za 12,99 zł, jeśli lubimy takie pluszowe miękkie wina czerwone.

Alexandre Relvas Merino 2013 – Sztuczna półwytrawność i plastikowość przy ogólnej przyzwoitości. Lekkie utlenienie w końcówce. Nie boli, ale nie warto. Casa Santos Lima.

Divinis Ventus Portugalis – słodko-syropowy koszmar. Winiarski Snickers. Macie ochotę? To za 9,99 zł lepiej kupcie cztery snickersy.

Symington Family Estates Porto Tawny – tanie porto bez szlachetności i głębi, ale czego oczekiwać za 19,99 zł. Biedronka miała już lepsze strzały w tym przedziale cenowym.

Coop. Agr. de Santo Isidro de Pegões Moscatel de Setúbal – Przyzwoity słodki muszkat za świetną cenę 19,99 zł. Wanilia, rodzynki, kwiat pomarańczy, daktyl, kandyzowane owoce. Na zimne wieczory raczej niż na taras – albo spróbujcie z tonikiem lub domową oranżadą. Fajne, choć to zupełnie inna liga niż Moscatel Bacalhôa ongiś sprzedawany w Biedronce.

Henriques & Henriques Madeira Medium Rich – zupełnie nie wierzę w tanią maderę i to wino mnie w tym utwierdziło. Madera, żeby być dobra, musi być naprawdę stara, a za 29,99 zł dostaniemy wino ok. 3-letnie – pozbawione smaku, głębi i potęgi dobrych butelek z atlantyckiej wyspy. Jako ciekawostka może być, ale wychodzi dosyć drogo – lepiej sięgnąć po powyższego Moscatela.

Źródło win: 22 wina nadesłane do degustacji przez Biedronkę, 2 wina – zakup własny.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • blurppp

    Vinho Verde Rosé Urbe Augusta nie jest takie złe a może dostałem bloger cuvee ale mnie to wino podeszło. Taka oranżadka do picia w szklance

    • Wojciech Bońkowski

      blurppp

      No właśnie oranżadka, jakoś nie czuję potrzeby oranżadki z alkoholem z Biedronki nawet w takiej cenie

      • Maciej Nowicki

        Wojciech Bońkowski

        Podejrzewam że kluczowym problemem z tym różowym Vinho Verde jest nierówność butelek. Próbowałem dwóch, które bardzo mi smakowały, ale nawet w trakcie czwartkowej prezentacji dostaliśmy jedno wadliwe o potwornie chemicznych aromatach… Mimo to, będę sprawdzał dalej.

        • Mateusz Papiernik

          Maciej Nowicki

          Skłaniam się tutaj do oceny Maćka w temacie nierównych butelek — bo jeżeli nie to, to nie wiem co, ale moja butelka była absolutnie, kompletnie niepijalna. Kwaśna jak wyciśnięta cytryna, nieco chemiczna, i totalnie bez niczego więcej. Dorzuciłem lodu, nie pomogło, przepłukałem innym winem po fakcie. Dopiero to uratowało wieczór.

          • Maciej Nowicki

            Mateusz Papiernik

            W tej sytuacji czuje się wyróżniony albo upokorzony faktem że trafiły do mnie jedyne dobre butelki. Ale podejmuje wyzwanie – dokonam zakupu sklepowego, może faktycznie to co na półkach nie nadaje się do picia.

          • Marcin Jagodziński

            Maciej Nowicki

            Świetne pole do kolejnych spiskowych teorii :)

      • SMA

        Wojciech Bońkowski

        Obstawiam, że Urbe Augusta pierwsze zniknie ze sklepów. Mozna krytykować Biedronkę, że nie schlebia gustom blogerów winnych, ale gusta zwykłych ludzi zna jak mało kto…

        • Wojciech Bońkowski

          SMA

          może i tak, i to mnie martwi, tak jak napisałem, bo lekka presja na gusta szerokich mas była do tej pory godnym pochwały działaniem Biedronki

        • Marcin Jagodziński

          SMA

          Przecież opinia publiczna twierdzi, że głównym kryterium przy zakupach Biedronkowych jest schlebianie gustom blogerów winnych (wątek pod tekstem obok). Ja się już gubię.

          • Tomasz

            Marcin Jagodziński

            Widzę że pan Marcin ma kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. Więc powtórzę swoją wypowiedź z poprzedniego wątku: wielu klientów Biedronki kieruje się ocenami blogerów przy zakupie win. Przykład – dziś w sklepie para wybierała wina sprawdzając recenzje na smartfonie. Przykład drugi Vallado Tinto dziś o 20 w Biedrze zostały 4 szt. Pozostałych win z gazetki pełne półki.

            I teraz wracamy do kupca w JM, który chętnie zamówi wino sprowadzane przez znanego importera, bo może oczekiwać dobrej recenzji czyli zwiększonej sprzedaży. Tak więc nie jest to schlebianie gustom blogerów a raczej sprytne zagranie wykorzystujące fakt, że blogerzy lepiej oceniają wina podebrane innym importerom. Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji.

          • Wojciech Bońkowski

            Tomasz

            „blogerzy lepiej oceniają wina podebrane innym importerom” – no to proszę się podzielić tymi obserwacjami, jakieś przykłady, tabelki? czy chodzi o Pana wrażenie ogólne?

          • Tomasz

            Wojciech Bońkowski

            Jest to oczywiście moje subiektywne odczucie. Nie bardzo przypominam sobie sytuację aby wino z dyskontu, które wcześniej miał w ofercie jakiś prywatny importer zostało ocenione źle. Kilka przykładów to: Vallado, Los Boldos, Marques de Borba, Marques de Mundaiz.
            Bynajmniej nie sugeruję, że to coś złego, bo prawdopodobnie prywatni importerzy wybierają zazwyczaj dobre wina, ale wiadomo, że ocena wina to często kwestia bardzo indywidualna.
            Dlatego tak bardzo podkreślam rolę ślepych testów, bo ani butelka ani nazwa producenta nic nie sugeruje.

          • Wojciech Bońkowski

            Tomasz

            Mundaiz i Los Boldos to były inne wina niż te dostępne w normalnej dystrybucji. Los Boldos u Mielżyńskiego akurat nigdy wysoko nie oceniliśmy – wersja w Biedronce załapała się na pochwały główne w kontekście cen.
            A poza tym prawdą jest to co Pan pisze, tyle że w odwrotną stronę – te wina wypadają bardzo dobrze, bo Biedronka je kontraktuje u świetnych producentów, robiących też znakomite droższe wina, które są już obecne na polskim rynku u innych importerów. Nie dziwota, że te wina wypadają lepiej niż inne propozycje Owada, czyli anonimowe zlewki od producenta „Emb. 13158-VC”.

          • ducale

            Wojciech Bońkowski

            Wojtek a czym się różni Los Boldos (ten tani) u Mielżyńskiego od tego z Biedry? Chyba etykietą, nie bądźmy naiwni

          • Wojciech Bońkowski

            ducale

            Jeśli sugerujesz że Cuvee Tradition z Biedronki to to samo wino które sprzedaje Mielżyński, to jesteś w błędzie.
            Opis Cuvee Tradition jest tutaj: http://www.clboldos.cl/index.php/eng/wines/estate/tradition

            Mielżyński sprzedaje od wielu lat wyższą serię Vieilles Vignes: http://www.clboldos.cl/index.php/eng/wines/estate/vieilles-vignes
            a od niedawna wprowadził tańsza (29,80 zł) serię Momentos, która ma inne starzenie w beczce niż Tradition: http://www.clboldos.cl/index.php/eng/wines/contemporary/momentos

  • Slawek

    Panie Wojciechu,
    mam pytanie o Fado Tinto. W folderze z jesieni 2013 r. recenzował Pan to samo wino (rocznik 2012) i recenzja raczej nie zachęcała do wypicia butelki tego wina. Czy coś się zmieniło? Czy obecne Fado to ciągle ten sam rocznik, czy jednak jak podaje obecny folder 2013 r.?
    Pozdrawiam,
    Sławek
    https://winicjatywa.pl/2013/10/03/biedronka-oferta-win-portugalskich-pazdziernik-2013/

    • Wojciech Bońkowski

      Slawek

      Ja dostałem zdecydowanie rocznik 2012 i teraz podeszło mi bardziej, jak napisałem.
      Ale nie zdziwiłoby mnie gdyby w jednych sklepach był 2012 (z niesprzedanych zapasów) a w innych 2013 (z nowej dostawy) ;-)

      • Sławek

        Wojciech Bońkowski

        Trochę z innej beczki, czy jest szansa na recenzję ostatniej oferty win włoskich z Lidla? Wiele osób na nią czeka!!!

        • Marcin Jagodziński

          Sławek

          Ta oferta składa się w dużej części z win, o których już pisaliśmy. Lidl nie organizował degustacji win włoskich.

      • Agnieszka

        Wojciech Bońkowski

        Panie Wojtku,
        Zachęcona opinią wybrałam właśnie Fado Tinto, zwłaszcza że cena naprawdę wyjątkowa. Dostałam kiepskie słodko-kwaśne wino, i jak się okazało – właśnie niesprzedany rocznik 2012. I tego rocznika w tym wypadku faktycznie należy unikać jak ognia:]

        • Wojciech Bońkowski

          Agnieszka

          U mnie też był 2012, kwaskowaty faktycznie ale przyjemnie owocowy mi się wydał. Może słynne „różnice między butelkami”

          • Witol

            Wojciech Bońkowski

            Fado jest sprzedawane w wersji 2012 i 2013. I 2012 jest zgodna z opisem z tekstu, jak za 13 zł to bardzo dobre wino. A 2013 to kwach, wino niepijalne, nadające się do zlewu. Poza tym okazało się, że w kartonie pakują 4 butelki czerwonego i 2 białego – taki trick, żeby nieuważny klient nie skorzystał ze zniżki. To jest żenua na poziomie kiepskiego dyskontu, dlatego polecam dodać 10 zł i udać się do specjalistycznego sklepu.

          • Jacol

            Witol

            A jakie panie Witolu u Pana w sklepie są wina za 23 zł..?

          • Witol

            Jacol

            Nie wiem czego kolega używa mojego nicka? Mało jest ich na świecie? Proponuję „człowiek dowcipny”. Akurat w sklepie w z winami portugalskimi, z którego usług korzystam. win w cenie do 30 zł jest sporo, pijalne vinho verde kosztuje nieco więcej niż 20 zł.

            Nie wiem też skąd sugestia, ze posiadam sklep? Czy kolega nie pomylił portali? Onet jest w prawo, za rogiem, kilka metrów stąd.

          • Pablo

            Wojciech Bońkowski

            Ja kupiłem dziś 6 sztuk z rocznika 2013. Niestety kompletnie nietrafiony zakup, straszny kwachor. Przykro mi,ale recenzja ma się nijak do rzeczywistości. Może rzeczywiście 2012 jest lepszy bo póki co pańskie recenzje były bardzo kompatybilne z moimi odczuciami. Może to dyletanckie podejście bo nie znam się na bukietach i aromatach,a wina dzilę na takie co mi smakują lub nie,ale te co uważałem za smaczne zawsze były oceniane przez Pana wysoko. Niestety to nie jest winko do codziennego picia, radzę nie eksperymentować.

  • KrzysztofO

    Spodziewałem się lepszej oferty win białych. Nieważne nie tylko Biedronka ma patent na tanie wina. Z ciekawostek polecam GERS z M&S w promocji za ok 15 zł. Jeżeli przełamie Pan niechęć do niewyględnej etykiety i butelki no na pewno zachwyci się Pan tym prostym winem z Langwedocji. Dodatkowo jest brązowa rekomendacja Decantera.

    • KrzysztofO

      KrzysztofO

      Oczywiście z Gaskonii

      • KrzysztofO

        KrzysztofO

        Sorry ze marudzę z tym M&S ale dzisiaj odkryłem jeszcze lepszego chiciora SB Nelson z NZ za…20 PLN przecenione z 45 PLN

        • Mak Staw

          KrzysztofO

          W Poznaniu są inne butelki w promocji, a z reguły były jednakowe w Wawie i u nas… Jest za to świetny Riesling z Chile za 30 złotych.

        • Łukasz Dulniak

          KrzysztofO

          To jest najlepsza promocja od czasów tasmańskiego pinot noir za 25 zł. Dziwne, że się tak powoli roznosi

          • Marcin Jagodziński

            Łukasz Dulniak

            Wczoraj we Wrocławiu ten SB w normalnej cenie. Okazja faktycznie niesamowita, bo to świetne wino.

          • Andrzej Lepka

            Marcin Jagodziński

            Riesling z Eclipse (Cono Sur) także bardzo przyzwoity.

    • Marcin Jagodziński

      KrzysztofO

      Chyba jeszcze żadna oferta Biedronki czy Lidla nie była mocna jeśli chodzi o wina białe.

  • Krystian Andrzejewski

    Zwykle, jeżeli w ofercie Biedronki pojawia się wino wysoko ocenione przez Pana Wojciecha, w Biedronce koło mojego domu wykupywane jest w ciągu jednego dnia. Zastanawiam się, czy to siła oddziaływania Winicjatywy, czy też kupujący są aż tak dobrze zorientowani w temacie.
    PS Zauważyłem, że Marques de Borba zniknęło z oferty Winezji.pl.

    • Wojciech Bońkowski

      Krystian Andrzejewski

      W niektórych dzielnicach Winicjatywa ma ok. 95% pokrycie internautów ;-)

      A tak poważnie, Centrum Wina czyli Winezja już po jednej z poprzednich promocji Biedronki wycofała tańsze wino J. Portugal Ramosa – Loios. Teraz przyszła pora na Marques de Borba. I właśnie o tym mówię, komentując piractwo Biedronki i jej dławiący wpływ na rynek. Oczywiście te wina były w Winezji znacząco droższe, ale teraz ich już nie będzie, nawet gdy Biedronka z nich zrezygnuje.

      • Marcin Jagodziński

        Wojciech Bońkowski

        Tchórze :) W Leclercu twardo stało verde Muralhas po 45 zł, podczas gdy w Żabce było po 25 zł.

      • Krystian Andrzejewski

        Wojciech Bońkowski

        Ciekawe, czy reakcja Mielżyńskiego okaże się dobrym posunięciem i skłoni innych importerów do podobnych zachowań, czy też „Biedra” dalej będzie przeprowadzać aneksje „strategicznych butelek”.

        • Wojciech Bońkowski

          Krystian Andrzejewski

          Mielżyński jako duży importer ma akurat sporą siłę oddziaływania na producenta, żeby mu obniżył cenę. Maluchy są wobec takich praktyk kompletnie bezradne.

      • Marcin Aleksander

        Wojciech Bońkowski

        Marques de Borba w jednej z warszawskich Biedronek stał zakurzony chyba z pół roku albo lepiej. Dla zawodników codziennie chadzających do Biedrony, cena 30 zł za butelkę raczej jest nie do przyjęcia. Tak na marginesie, trafiłem w Lidlu (poza Warszawą) na szokujące przeceny np. Chateau Mazails, który Pan polecał za 19.99 (pierwotnie 38) albo bardzo smaczny Tour de Pez za 24.99 (pierwotnie 79!), Cote-Rotie 49 (79) itd. Nie idę do Biedronki po Vallado ;)

        • Vallado

          Marcin Aleksander

          Ma prawo być zakurzony, bo Borba jest w stałej ofercie. U ciebie w domu też pewnie kurz osiada, wystarczy nie odkurzyć i jest zakurzone.

          • Marcin Aleksander

            Vallado

            Zakurzony można odczytywać dwojako, ale rozumiem, że to zbyt skomplikowane. Nie przypominam sobie byśmy przechodzili na ty… Pozdrawiam Pana/Panią.

        • Vallado

          Marcin Aleksander

          Dziękujemy za zangażowany politycznie komentarz „Nie idę do Biedronki po Vallado”. To prawie jak „Nie płakałem po papieżu” albo „Nie chodzę do koscioła”.
          A zresztą słusznie, nie ma po co, u mnie już Vallado nie ma.

          • Krystian Andrzejewski

            Vallado

            W sklepie internetowym Mielżyńskiego Vallado jest też już niedostępne, więc ostatecznie mogą sobie z Biedronką przybić piątkę.

          • Marcin Aleksander

            Vallado

            W kontekście przecen w Lidlu oferta Biedronki wypada słabo, rozumiem, że ten kontekst był skomplikowany do wyłowienia.

      • Mak Staw

        Wojciech Bońkowski

        Co więcej, szerokie rzesze polskich winomanów zaczyna chadzać do Biedronek w niebieskich, zyskujących status kultowych, tiszertkach, pojawiających się cyklicznie w filmikach… Ot siła oddziaływania;)

  • Małgorzata Nowak

    Popijam Fado z 2013, ale szczypie w język, jak nagazowane

    • Paweł

      Małgorzata Nowak

      moje też jakoś dziwnie „napowietrzone”, ale pod innymi względami jest ok :)
      Szału nie ma, ale za 14zł warto :)

      • Paweł

        Paweł

        w ciekawym miejscu mi profilowe wrzuciło… ;)

      • Vallado

        Paweł

        A cio to..? mamy skomentować to zdjęcie..? To może kobiety…

        • Paweł

          Vallado

          no właśnie „do usunięcia” ;)
          something went wrong ;)

  • Katarzyna

    Szkoda, że już nie ma w Biedronce Borby białego – czerwone niech się schowa!

    • Claire Cherie

      Katarzyna

      jak nie ma jak jest , przed chwilą kupiłam na warszawskim Gocławiu. Ciekawa jestem co mnie czeka bo gdzieniegdznie nienajlepiej o nim pisano

  • Sebastian Nowak

    Dużo obiecywałem sobie po Moscatelu z obecnej oferty, a jak Pan pisze to nie to samo co Bacalhoa. :( Zima się skończyła, mam na szczęście jeszcze jedną butelkę. Poczeka.

    • Filomena

      Sebastian Nowak

      Nie jest to Moscatel Bacalhoa ale zdecydowanie wart zakupu :) Po nazbyt ulepkowatym Moscatelu Monge Favaios z zeszłorocznej bodaj oferty – wreszcie coś, co osłodzi mą tęsknotę za ideałem (mam na szczęście jeszcze dwie butelki – na bardzo czarną godzinę ;)) Dość intensywny alkohol i nie tak aromatyczny – ale czuć, że to rodzina :) Mile mnie zaskoczył :)

      • Vallado

        Filomena

        Monge to był Moscatel de Douro, wydaje mi się, że one są właśnie trochę bardziej słodkie od de Setubal, ale może się mylę. Może jakiś artykuł na winicjatywie o portugalskich moscatelach?

        • Wojciech Bońkowski

          Vallado

          Inna jest technika produkcji, Setubal starzony jest w goracych magazynach i jest duże parowanie, wina są bardziej złożone. Moscatel do Douro rzadko jest ciekawy, chyba że bardzo stary ale takich jest mało

  • Barolo

    Moscatel de Setúbal: ciekawe, producent mówi o trwałości do 50 lat, etykieta (Biedronka?) do 30 lat. Komu wierzyć? Tak, czy siak, zapraszam na degustację w 2050 roku :-)

    • Wojciech Bońkowski

      Barolo

      litości, po co? nie róbmy ludziom wody z mózgu, to wino może co najwyżej przetrwać, ale na pewno nie poprawiać się przez choćby 10

  • Barolo

    Caves de Montanha: proszę podanie szczepów, bo akurat mam obdartą kontretykietę w tym miejscu.

    • Jakubsdf

      Barolo

      Jaką Estevę wybrać z 2012 roku, czy z 2011 poprzedniej oferty? 2011 lepszy w douro, ale poprzednia recenzja tego wina była – lekkie rozczarowanie. Teraz jest lepsza Esteva? (2012)?

      • Wojciech Bońkowski

        Jakubsdf

        jakoś lepiej podeszła albo po prostu mniej oczekiwałem. bo to samo w sobie dosyć znana etykieta, jedno z pierwszych dobrych Douro jeszcze w latach 80.

    • Wojciech Bońkowski

      Barolo

      nie są podane. zapewne wszystkie, które się nawinęły

      • Vallado

        Wojciech Bońkowski

        Raczej nie.

        Na etykiecie producent pisze:

        „Wyprodukowane z najlepszych białych i czerwonych winogron szczepów: Malvazia Fina, Baga, Bical i Fernao Pires”.

        • Grzegorz

          Vallado

          Czyli jednak trochę tak :)
          Bo czymże jest Baga czy Fernao Pires ? Bical tinto ,czyli w wersji czerwonej ,to jest Touriga Nacional ,ale tu jest białe – też małoistotny szczep w Portugalii. Trochę broni się malvasia fina ze względu na przynależność do rodziny ‚malvazyjowatych” ale ta odmiana to też nic nadzwyczajnego poza Douro. A to wino zdaje się jest z Bairrady…
          Więc wygląda na to ,że „wszystkie,które się nawinęły” jednak…

          • Vallado

            Grzegorz

            Nie jestem jakimś szpeniem, ale krótki rzut oka do literatury i:

            * Baga – główny czerwony szczep w Bairradzie, uprawiany też w Dao i Ribatejo;
            * Fernao Pires – najpowszechniejszy biały szczep w Portugalii;
            * a Bical jest biały…

            A przede wszystkim wszystkie te szczepy sa wymienione na kontretykiecie, nie jest więc prawdą, że „nie są podane”.

  • selif

    Na prowincji win z poprzednich gazetek dostatek, jest i Monsul i Esteva, F’OZ i Dourosa… Nawet można upolować białego Marqesa de Borbe czy Quinta das Setencostas.

    Pytanie mam o Esteve. W mojej biedronce jest dostępna i nowa wersja z 2012 i poprzednia z 2011 r. Która lepsza? Na nowej widzę jakiś gold medal, na poprzedniej połyskuje silver. A z recenzji wynika, że silver lepszy od złota… i komu ufać?

    Drugie pytania, trochę poboczne. Wolę wina białe. Ale w tej ofercie coś ich brak. Ostatnio uzupełniałem barek swoim ulubionym pewniakiem. Jacob’s Creek, Chardonnay 2012. Gdy kładłem butelkę do koszyka, zdziwiłem się widząc że obok stało jakieś mini stoisko promocyjne tego producenta. Mocno już przetrzebione. Stała jedna, sama butelka w odosobnieniu. Ta sama, też Jacob’s Creek, Chardonnay, też 2012. Prawie identyczne. A jednak, ta z stoiska flagowego nie była korkowana. Miała nakrętkę. No i z tyłu nie było etykiety po polsku. Była po angielsku. Naklejono na niej jeno maleńką, okropną biała karteczkę z czarnym drukiem po polsku z informacją o dystrybutorze.

    Te same wina, ten sam producent, ten sam rocznik. A jednak spora różnica. Sugeruje, że co innego robią na rynek krajowy a co innego na zachodnie landy. Pytanie. Którą butelkę wziąć? Czy bez wahania obojętnie którą, z pewnością siebie, że w każdej z nich ciecz będzie taka sama? Czy może, któraś będzie lepsza?

  • Barolo

    Zdjęcia tym razem jakieś takie mało ostre ;-)

  • Andrzej Z

    Panie Wojciechu, czy wino Casa Santos Lima Confidencial 2012 może sobie poleżakować w domowej piwniczce ? ( ew. jak długo ) oraz czy pozostałe wina ( oprócz Vallado bo tu nie ma wątpliwości ) nadaje się do dłuższego leżakowania… ?

  • Andrzej Z

    Panie Wojciechu, czy wino Casa Santos Lima Confidencial 2012 może sobie poleżakować w domowej piwniczce ? ( ew. jak długo ) oraz czy pozostałe wina ( oprócz Vallado bo tu nie ma wątpliwości ) nadaje się do dłuższego leżakowania… ?

  • Radek Rutkowski

    Przebrnąłem przez wszystkie wina oznaczone jaki HIT i… mam już dosyć Portugalii. Mój mało wysublimowany smak jest w stanie wszystkie te wina określić jako „typ portugalski”, co przekłada się mniej więcej na to, że wszystkie dla mnie smakują tak samo. Z rozmaitych portugalskich win, które przewinęły się przez moje ręce w ciągu ostatnich kilku lat (a, z racji małej odległości Biedronki od mojego domu było tego sporo), w jakikolwiek sposób wyróżniły się Pedra Cancela (naprawdę świetne), Paco do Monsul (nie pamiętam dlaczego, ale coś mi się spodobało w tej butelce) oraz Quinta das Setencostas (trochę zbyt ciężkie jak na mój gust, ale niezłe i wyróżnia się pozytywnie). Reszty nie byłbym chyba w stanie odróżnić gdyby mi dano do spróbowania z oznaczonej butelki i kazano wskazać po 20 minutach w ślepym teście…

    • Wojciech Bońkowski

      Radek Rutkowski

      Generalnie wina za 15–20 zł niewiele się różnią od siebie, niezależnie od miejsca pochodzenia ;-)

      • Radek Rutkowski

        Wojciech Bońkowski

        We Włoszech można w tej cenie kupić kiepskie Primitivo i kiepskie Chianti – chociaż oba nie będą wybitne (ujmując rzecz delikatnie), da się je odróżnić :).

    • Tomasz

      Radek Rutkowski

      Powiem szczerze, że miałem dość podobne odczucie, dlatego wykorzystałem ostatnie przeceny w Lidlu aby zaopatrzyć się w parę butelek win francuskich, bo cały czas pić Vallado nie dałbym rady, niezależnie jak dobre by było. Ja pewne różnice jednak widziałem, a szczególnie na drugi dzień. W tych droższych aromaty i smak zostawał, a w tych tańszych często czuć już było tylko kwasowość.

  • krytyk kulinarny

    Byłem ciekawy, jak pachnie spocony koń, więc poszedłem po Porta do Fontelo – i ku mojemu zdumieniu nie znalazłem w niej odoru, bo sądzę że o taki zapach mogło chodzić :) Wino może nie jest jakoś specjalnie urzekające, ale aż tak jak w recenzji bym go nie dyskredytował. Niejaka słodycz jest, ale zaraz nadchodzi mocny choć kulturalny garbnik, jest nierozwodnione, nawet na swój styl gęste, jest tam jakaś śliwka, jakaś czekolada, choć jest też jakieś dziwne coś, co ujawnia się po chwili, może to te posładzane wiórki :). Niemniej dla się to pić i to bez wykrzywiania ust..Za 14,99 ujdzie. O, a na finiszu jest jeszcze jabłko, lekko zleżałe i ze skórką :)

  • jankolaw

    W Biedronce nowa oferta- Nowy Świat

    • Filomena

      jankolaw

      Oj..czy to oznacza, że Moscatela już nie dostanę? Szkoda, planowałam zrobić mały zapas :(

  • Krystiaan

    Panie Wojtku, warto brać Estewę po 10zł ? Wymiotło już Vallado, porto i Setubala, a Estewa zalega po kilkanaście sztuk w każdym sklepie.

    • Wojciech Bońkowski

      Krystiaan

      Na pewno warto, choć nie jest to najlepsza propozycja ostatnich miesięcy w B.

  • Niespodzianka

    Henriques&Henriques Madeira Medium Rich – wino o smaku whisky, szkoda, że tego nikt nie napisał. Nie wiem ile lat powinna mieć madera, żeby być dobra, wiem, że jestem totalnie „uczulona” na whisky i już po jednym łyku bolał mnie żołądek. Kupiłam to wino w przecenie za 10zł, jako „ciekawostkę” jak napisaliście. Zaspokoiłam swoją ciekawość. Pozostawiam wpis, żeby osoby „uczulone” na whisky nie kupowały tego wina nawet za 10zł.

    • Wojciech Bońkowski

      Niespodzianka

      Madera im starsza tym lepsza (to jedyne wino, o którym można to poważnie powiedzieć). Medium Rich to jest wino 3-letnie, bardzo, ale bardzo przeciętne. Moim zdaniem na miano prawdziwej madery zasługują wina od 10-letnich wzwyż.
      Podobieństwa z whisky są dwa – madera jest alkoholizowana spirytusem, czyli ma częściowo podobny skład do whisku. I podobnie jak whisky jest starzona w beczkach dębowych do utlenienia. Różnic też jest sporo, ale mogę zrozumieć to skojarzenie.

      • Barolo

        Wojciech Bońkowski

        Dzisiaj pomimo wrednej pogody popełniliśmy wołowinę i Vallado za 10 zł ;-) – dzięki klimatyzacji na full :-) Jednym słowem: rewelacja!!! Być może dlatego, że dawno nie piliśmy czerwieni.

  • karolnomad .

    Dzisiaj posmakowałem Moscatel de Setubal i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony :)

  • neequo

    Bzdura, już pięcioletni Blandy’s jest wspaniałą maderą. Wypiłem hektolitry madery, mam całkiem niezłe rozeznanie w tym temacie.