Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

WINO. na święta

Komentarze

Mógłbym zacząć od stwierdzenia, że „wraz z początkiem grudnia pojawiły się pierwsze, świąteczne oferty”, ale zdanie to ubawiłoby mnie tak samo, jak Państwa. Jak dobrze bowiem wiemy, promocyjne akcje ruszyły, gdy tylko dobiegł końca 1 listopada, a dwa tygodnie temu można było mieć poczucie, że do wigilii pozostało raptem kilka dni, a nie ponad miesiąc. W ten gorący okres włączyli się rzecz jasna także polscy importerzy i winiarze, ale ja, starając się dochować tradycji, premierowe propozycje na okres świąteczny recenzję dopiero teraz.

Projekt się rozwija. © WINO.

Mam jednak wrażenie, że zaczynam całkiem dobrze, bo przedmiotem niniejszego tekstu jest świąteczny zestaw przygotowany przez WINO.Klub, za którym stoi dobrze znany z naszych łamów poznański SPOT. O tym przedsięwzięciu, firmowanym przez Adama Pawłowskiego MS i Lechosława Olszewskiego, pisałem obszernie w lutym tego roku, recenzując zarazem premierowy zestaw. Przez ten czas projekt nie tylko okrzepł, ale i istotnie się rozrósł. Jak powiedział mi Olszewski, aktualna liczba subskrybentów dalece przekroczyła zakładane na ten rok plany. Nic to jednak dziwnego. Kolejne zestawy wydają się trzymać wysoko zawieszoną na wstępie poprzeczkę, a wśród znajdujących się w nich win znajdziemy zarówno te od czołowych polskich importerów (m.in. Vininova, Vini e Affini, El Catador, Dionizos, Terroiryści czy Atlantika), jak i polskie propozycje, pojawiające się tam często przedpremierowo lub na zasadzie wyłączności. Coraz mocniej zaznacza się także własny import (w przypadku niektórych etykiet realizowany wspólnie z innymi importerami), czego wyrazem (w przeważającej części) jest też najnowszy zestaw świąteczny. Ma on przy okazji stanowić zaproszenie dla osób, które nie dołączyły jeszcze do klubu, dlatego jego zakup jest otwarty dla wszystkich. W czasie niedawnej wizyty w Poznaniu miałem okazję spróbować jego zawartości – oto rezultaty.

 

Na dobry początek – bąble od Markusa Altenburgera. Ten austriacki biodynamik, posiadający działki w najważniejszych siedliskach apelacji Leithaberg (Gritschenburg i Jungsberg), jest najnowszym „nabytkiem” importera, a jego znakomite blaufränkische przedstawię niedługo w oddzielnym tekście. Na razie jednak czas na Prickelnd Weiss NV, czyli klasycznego pét-nata, będącego kupażem wszystkich białych odmian tego producenta (dominują grüner veltiner, chardonnay i neuburger). Choć w opisach tego wina pojawia się informacja o jego rzekomo bezpretensjonalnym charakterze, dla mnie jest dokładnie na odwrót. Sporo tu materii, żółtego owocu, skórki cytryny, pestki, ale i wyraźnych nut drożdżowych i wapiennych, osadzonych na dość wyraźnej strukturze i spiętych solidną, cytrusową kwasowością. Zaskakująco eleganckie, można wręcz potraktować go jako substytut sylwestrowego musiaka (71 zł). ♥♥♥♥

 

 

Nieco wcześniej do drużyny SPOT-u dołączył Hartmann Donà, o czym pisał już Tomasza Prange-Barczyński. Jedną z kluczowych dla niego odmian jest uwielbiana przez mnie schiava, a flagowym projektem – linia Liquid Stone, w której znajdziemy trzy schiavy winifikowane w identyczny sposób, ale pochodzące z różnych gleb (granitowej, wapiennej i łupkowej). W zestawie znajdziemy przedstawiciela tej ostatniej – Liquid Stone Phyllit 2020 – który fermentował w dębowych kadziach i spędził 9 miesięcy w używanych beczkach. Znakomita jakość owocu, nieprzesłonięte niczym aromaty czerwonych owoców (porzeczka, malina, trochę poziomki i młodej wiśni), dobrze zaznaczona tanina, odrobina przypraw oraz wyczuwalną mineralnością. Świetnie poukładane, z solidnym potencjałem na dalsze dojrzewanie (114 zł). ♥♥♥♥♡

 

 

Drogę dla pozostałych winiarzy w imporcie SPOT-u przecierał Clemens Busch, zresztą  wina tego znakomitego, niemieckiego producenta mieliśmy już okazję recenzować na Winicjatywie dwukrotnie (tutaj i tutaj). W rzeczonym zestawie znalazła się jednak nieopisywana wcześniej nowość – Mosel Riesling Trocken 2021. To wino, które właściwie całkowicie wypełnia określenie „propozycja na święta”, bo jest to styl, który odnajdzie się co najmniej z 1/3 wigilijnych potraw (na czele z rybą, kapustą z grzybami i pierogami). Bardzo odmianowe, choć o eterycznej budowe (11%), z nutami cytrusów, skórki jabłka, mokrego kamienia, odrobiny polnej łąki, wyraźnie zaznaczoną, cytrusową kwasowością i wapiennym finiszem. Choć jest to ledwie wstęp do świata win tego producenta, robi naprawdę duże wrażenie. Kiedy nie będę mógł zjeść jeszcze jednego pieroga, zostanę przy samym winie (87 zł). ♥♥♥♡+

 

 

Jedynym „zewnętrznym” winem w zestawieniu jest Château Pajzos Hárslevelű Late Harvest Sweet 2013 z oferty krakowskiego Dionizosa. To zresztą nasz stary znajomy, miałem okazję recenzować go na Winicjatywie już dwa lata temu. Jeśli ktoś zastanawia się, jakim cudem to wino wciąż znajduje się w sprzedaży, informuję, że nie jest to pierwsze lepsze wino z kategorii Late Harvest. W tym przypadku mamy bowiem do czynienia z koncentracją godną 6-puttonowego aszú – 240 g cukru resztkowego i prawie 8 g kwasowości/l. Po dwóch latach praktycznie nie zmieniło swojego stylu i zapewne nie zrobi tego także w ciągu następnych dwóch dekad. Potęga kandyzowanego i suszonego owocu – moreli, brzoskwini i gruszki, owoce te w smaku pojawiają się w konfiturowym wręcz natężeniu. Jest też sporo nut miodu, któremu towarzyszą marcepan, anyż, goździki i skórka pomarańczy. Do tego dochodzi odrobina pikantności w ciągnącym się w nieskończoność finiszu. Wino, które samo w sobie jest deserem. Nie tylko świątecznym  (♥♥♥♥).

 

Całkiem dobry zestaw. © Maciej Nowicki.

 

Opisywany zestaw kosztuje 300 zł i zamówić go można w tym miejscu. Wina przy których pojawia się cena, można także zakupić w sklepie internetowym WINO. lub stacjonarnie w poznańskim SPOT.

Źródło win: degustowane na zaproszenie dystrybutora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.