Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Raúl Pérez spotyka Comando G

Komentarze

W 2004 roku Fernando García, student agronomii w Madrycie, specjalizujący się fotosyntezie, wyjechał do Bierzo, by wziąć udział w zbiorach. Trafił do Raúla Péreza, winiarza, o którym już wówczas było głośno jako tym, który pokazał nową, terrorirystyczną twarz mencíi. Czas spędzony w Bierzo był dla Fernando objawieniem; zrozumiał, że chce zostać winiarzem. W ten sposób przecięły się drogi dwóch producentów, których dzisiaj wymienia się jednym tchem jako najbardziej prominentnych przedstawicieli nowej hiszpańskiej fali.

Raúl Pérez © Raúl Pérez

Po latach Fernando García wraz z Danielem Landim i Markiem Isartem założył Commando G. Tym czym Raúl Pérez był dla mencii, tym Commando G okazało się dla garnachy. Dziś nie ma praktycznie książki ani artykułu o „Nowej Hiszpanii”, w których te nazwiska nie padłyby wielokrotnie. Kilka lat temu doczekali się przydomku enólogos salvajes („dzicy enolodzy”). To określenie w połączeniu z rockowym stylem bycia Garcíi i Landiego, nazwą ich winiarni zaczerpniętą z kreskówki i długą brodą Péreza mogą sprawiać wrażenie, że mamy do czynienia z outsiderami stawiającymi na wolną ekspresję i radosną twórczość. W rzeczywistości szukając precyzji i elegancji, narzucili sobie stylistyczne ryzy i etykę pracy, o jakich krawaciarze z renomowanych bodeg mogliby tylko pomarzyć.

Valtuille Vino de Villa od Péreza i La Bruja de Rozas od Commando G były jednymi z tych win, które zrobiły na mnie w ostatnich tygodniach największe wrażenie (to pierwsze wysoko ocenia też w najnowszym numerze Fermentu Wojciech Bońkowski). Spieszę się z recenzją, bo liczba butelek jest skończona, a obydwa wina warte każdej wydanej na nie złotówki.

Comando G La Bruja de Rozas Garnacha 2018

Fantastyczny rocznik tej garnachy ze starych krzewów (poprzedni opisywałem tutaj), który dojrzewał 9 miesięcy w dębowych kadziach. Częstuje nutami truskawki, dojrzałej czereśni, fiołka i pieprzu. Rzeźba zdecydowanie dominuje tu nad masą, wino ma mocną strukturę, ale jest rysowane cienką kreską. Soczyste, zniuansowane, arcymineralne, lekko rosołowe. Niewiarygodna czystość, precyzja i potencjał na kolejnych kilka lat (Terroiryści, 97 zł). ♥♥♥♥+

Raúl Pérez/Castro Ventosa Bierzo Valtuille Vino de Villa 2018

Field blend składający się z mencii, bastardo, alicante bouschet, a w niewielkiej części także białych odmian. Reprezentuje podstawowy, gminny szczebel nowej, wielostopniowej klasyfikacji Bierzo (pozostałe to Vino de Paraje, Vino de Viña Clasificada i Gran Vino de Viña Clasificada). Dojrzewał 12 miesięcy w beczkach o różnym rozmiarze, ale nie dąb jest tu na pierwszym planie, tylko jagoda, czereśnia, granat i nuty pestkowe oraz kwiatowe. Mineralne, przestrzenne, powietrzne, zbalansowane z chirurgicznym wyczuciem, pełne ekspresyjnej, chrupkiej wiśni i przenikliwego chłodu (El Catador, 89 zł). ♥♥♥♥+

Wina Comando G są dostępne m.in: w warszawskim sklepie Winkolekcji, Wine Taste i poznańskim SPOT. Wina Raúla Péreza do kupienia w sklepach El Catador, przez stronę internetową, oraz w sklepach współpracujących z importerem (m.in. Powinno we Wrocławiu).  

Źródło win zakup własny (Valtuille Vino de Villa)/nadesłąne do degustacji przez importera (La Bruja de Rozas).

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • broda Raula uległa już skróceniu, poszła we wspomnianą stronę precyzji i elegancji ;)

    • (Winicjatywa)

      Kamil Skwarski

      I to jest news! ;-)