Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Kurniawan (niezupełnie) na wolności

Komentarze

Na ten dzień czekało wielu fanów filmu Kwaśne winogrona. 6 listopada Rudy Kurniawan, najsłynniejszy fałszerz win naszych czasów, opuścił teksaskie więzienie niedaleko El Paso, należące do pierwszej dziesiątki najostrzejszych i najbardziej niebezpiecznych w USA.

© Jane Rosenberg/New York Daily News

Tak skończyła się jego siedmioletnia (a właściwie dziewięcioletnia, jeśli wliczyć areszt) odsiadka. Kurniawan trafił do więzienia 18 grudnia 2013 roku, po tym jak sąd skazał go za sprzedaż fałszywych win. Stał się tym samym pierwszym człowiekiem w USA, który trafił za kratki w wyniku tego przestępstwa. Przy wyjściu nie powitały go błyski fleszy, tylko amerykańskie służby imigracyjne, które zapewniły mu transport wprost do więzienia imigracyjnego. Tam spokojnie poczeka na deportację – Kurniawan, obywatel Indonezji i niegdysiejszy pupil kolekcjonerów i krytyków, od blisko 20 lat przebywa w USA bez pozwolenia.

W jakim kraju rozpocznie kolejną przygodę swojego życia? Media stawiają na Chiny. Wine-Searcher pisze, że może tam liczyć na ciepłe przywitanie. Raczej nie będzie narzekał na brak pieniędzy dzięki zamożnemu wujowi, który uciekł z Indonezji przed więzieniem, a być może wróci nawet do winnego biznesu. Wspomina się o sklepie; Wine-Searcher spekuluje, że Rudy mógłby wrócić także do fałszowania wina. Sprawa – jak dodaje portal – trochę się jednak skomplikowała, bo dzisiaj fałszuje się głównie młode wina, co sprawia, że popyt na Kurniawanową smykałkę do „przyrządzania” starych roczników wielkich win nieco zmalał. Jednak jego amerykański prawnik, którego cytuje New York Post, twierdzi, że z Rudym kontaktowali się już ludzie, którzy chcieli zatrudnić go jako konsultanta. Wiedza fałszerza o tym, jak smakują rzadkie stare wina, okazuje się bowiem bardzo pożądana. Pada przykład Kena Perenyiego, który najpierw fałszował obrazy, a później – przyłapany przez FBI – przeszedł na legalny handel dziełami sztuki.

Przy okazji znowu dochodzą do głosu spekulacje, że Kurniawan był tylko częścią większego układu przestępczego. Sam zainteresowany nigdy nie wydał swoich wspólników, czemu zresztą ma do zawdzięczenia aż tak duży wyrok.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.