Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Polka 2017

Komentarze

Debiut wzbudził sensację, zeszłoroczny powrót na półki był już przyjęty z większym spokojem (ale i wyczekiwaniem), trzeci, najnowszy rocznik Polki – efektu współpracy krakowskiej Winnicy Srebrna Góra z siecią Lidl – wydaje się już tradycją. Podobnie jak jej prezentacja w pięknej scenerii winnicy producenta.

Premiera na winnicy producenta. © Maciej Nowicki.

Największą nowością był fakt, że w przeciwieństwie do lat ubiegłych, gdy oficjalna premiera poprzedzała wprowadzenie win do sprzedaży, w tym roku Polka jest już w sprzedaży od ponad tygodnia – dokładnie od 13 sierpnia. Spowodowane to było przede wszystkim względami logistycznymi i przypadającym dwa dni później świętem, zachęcającym do przedłużonego weekendu. Pozostałe kwestie dystrybucyjne są analogiczne do zeszłorocznych – wina dostępne są we wszystkich sklepach sieci, choć liczba poszczególnych butelek zależy od zainteresowania i poziomu sprzedaży. W szczególności dotyczy to wina różowego, którego powstało zdecydowanie mniej od tych w pozostałych barwach. Wprawdzie z wielu sklepach Polka zdążyła już zniknąć, ale Lidl zapewnia, że stany zostaną uzupełnione, a ilość wyprodukowanego wina, pozwoli na jego sprzedaż przez dłuższy czas (do tak zwanego wyczerpania zapasów). Gdy już je odnajdziemy, sprawne oko (i dłoń) dostrzeże też nową jakość etykiet.

Nowy rocznik wyjątkowo już w sklepach. © Maciej Nowicki.

Sygnalizowałem to już przy okazji recenzji oferty własnej Srebrnej Góry, że jest to producent, który mocno postawił na soczyste wina z cukrem resztkowym i radzi sobie przy tym świetnie z precyzyjnym balansem pomiędzy słodyczą a kwasowością – zwykle w taki sposób, że zadowala to fanów obu tych stronnictw. Taką stylistykę od początku prezentuje też Polka, więc nie powinno dziwić, że została ona utrzymana także w tym roczniku. Czasami niesie to jednak za sobą pewnego rodzaju pułapki. W roczniku 2017 biel została po raz pierwszy skategoryzowana jako wino wytrawne, choć słodycz jest tu zdecydowanie wyraźniejsza niż – w określonym jako półwytrawny – różu. Stąd moja sugestia, by o właściwościach poszczególnych win, zamiast teoretycznie, przekonywać się organoleptycznie.

© Maciej Nowicki.

Polka. Biała 2017 to tradycyjny kupaż białych odmian winnicy – tym razem postawiono na kombinację seyval blanc, solaris, chardonnay, johanniter, hibernal i pinot gris, z przewagą tego pierwszego. Wino zachowało parametry podobne do zeszłorocznych (7 g cukru/l i 6 g kwasu/l), podobnie zresztą smakuje – znów mamy tu dużo soczystego owocu (jabłko, gruszka, pigwa, morela), odrobinę białych kwiatów, trochę słodkich nut i dobrą równowagę całości. Bez wątpienia najbardziej mainstremowe z całej trójki, ale też naprawdę dobrze zrobione. ♥♥♥

© Maciej Nowicki.

Podobnie jak w zeszłym roku, moim faworytem pozostaje Polka. Różowa (w tym roczniku to kupaż zweigelta, cabernet cortis i pinot noir), co jedynie potwierdza moje niedawne spostrzeżenie, że tym razem nie możemy narzekać na brak dobrego, polskiego różu. Ten jest naprawdę rasowy, orzeźwiający, pełny aromatów poziomek i malin, a przede wszystkim (mimo wspomnianej kategorii) zdecydowanie wytrawniejszy niż wcześniej, na co wskazują także liczby (5 g cukru/l i niecałe 6 g kwasowości/l). Jeśli traficie na nią w sklepie – kupujcie bez wahania! ♥♥♥+

© Maciej Nowicki.

Niemal tak samo dobrze wypada Polka. Czerwona 2017 – z pewnością najlepsza z dotychczasowych roczników w tej barwie. Kombinacja cabernet cortis, rondo, regenta i acolona (rondo i regent dojrzewały w beczkach przez kwartał, pozostałe w stalowych kadziach), dała bardzo fajne, lekkie czerwone wino, trochę w stylu młodego zweigelta, z niezłą taniną, młodą wiśnią, czereśnią, jeżyną i lekką strukturą (12,5%). Warto je lekko schłodzić, warto też łączyć z jedzeniem – w czasie degustacji próbowaliśmy je z dziczyzną i była to nader udana kombinacja. ♥♥♥+

Udany tercet. © Maciej Nowicki.

Ceny każdego z win pozostają bez zmian – to nadal 34,99 zł przy zakupie pojedynczej butelki oraz 29,99 zł przy zakupie dwóch lub większej ilości butelek.

Degustowałem na zaproszenie producenta i dystrybutora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Z dostępnością nie powinno być problemu. Pod koniec lipca w jednym z warszawskich sklepów pojawił się rocznik 2016..;)

  • Myślę, że nawet na Winicjatywie artykuły ewidentnie reklamowe byłoby fair oznaczać jakoś jako takie właśnie. (abstrahuję tu od jakości win, chodzi o sformułowania typu „Lidl zapewnia” itd., które wyraźnie wskazują, że w rzeczy samej „degustowałem na zaproszenie” itd…). W sumie ton tych recenzji nie budzi zaufania, ale i tak pójdę do Lydla , żeby potwierdzić albo zaprzeczyć…:-)

  • To kup patriotycznie różowe i wypij ze smakiem w cieplejszy dzień. Reszta jak zawsze rejestry zwykło kiepskie. Tym razem białe nijakie, ale czerwone zdecydowanie lepsze. Pierwszy wypust był barszczykowaty, ale „i tak warty zakupu” ;). Dla mnie idea i te recenzje corocznie mocno kontrowersyjne.