Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Nowa Polka w Lidlu

Komentarze

Polskie wino ponownie trafia na półki Lidla. W tym roku wiadomość ta nie budzi już takiej sensacji jak zeszłoroczny debiut, niemniej przez ostatnie miesiące dawało się wyczuć atmosferę pewnego wyczekiwania. Wiele osób już w okolicach kwietnia pytało mnie, czy sieć powtórzy akcję z polskim winem. Ich oczekiwania zostały zaspokojone – pod koniec zeszłego tygodnia Lidl zorganizował prezentację nowego rocznika wina Polka, która odbyła się w najlepszej możliwej lokalizacji – w samej winnicy producenta, którym i tym razem jest krakowska Winnica Srebrna Góra.

Na winnicy najlepiej! © Marek Lasyk.

Nim o samych wrażeniach organoleptycznych, kilka informacji z gatunku ogólnych. O ile poprzednia oferta faktycznie opierała się na winach już istniejących, aktualny rocznik od początku powstawał wyłącznie na potrzeby Lidla. Stąd kombinacje szczepów (wszystkie trzy wina to kupaże) nie powtarzają się w standardowej ofercie samej winnicy. Choć dokładna liczba jest tajemnicą, wina powstało też zdecydowanie więcej – ma być dostępne w każdym sklepie sieci, a nie tylko wybranych (jak miało to miejsce w zeszłym roku). Zapas dostarczonych butelek powinien też wystarczyć na dłuższy okres regularnej sprzedaży. Wino jest droższe niż poprzednim razem – każda z jego wersji kosztuje 34,99 zł, ale przy zakupie dwóch lub większej ilości butelek, cena powraca do poprzedniego poziomu – 29,99 zł. Czy warto zainwestować większą ilość gotówki?

Ponownie w trzech odsłonach. © Lidl Polska.

Moim zdaniem tak. W każdym z win daje się zauważyć progres, który wynika nie tylko z nieco lepszego dla samej winnicy rocznika, ale i poczynionych inwestycji w samej winiarni – zainwestowano w nowy sprzęt, dzięki któremu możliwa jest teraz choćby fermentacja na zimno, a same grona przechodzą obecnie dwukrotną selekcję. To bardzo ważne działania, nie tylko w przypadku tych konkretnych, ale i pozostałych win producenta. Mimo jego rozpoznawalności i wielkości (aktualnie 24 hektary owocujących krzewów), w ostatnich latach nie wszystkie wina budziły entuzjazm – także nasz.

Czas na same wina. Biała Polka 2016 to prawdziwa „matka wszystkich kupaży” – znajdziemy tu seyval blanc, johanniter, solaris, hibernal, chardonnay, pinot gris, rieslinga i odrobinę traminera. Całość nie robi jednak wrażenia sztuczne pozlepianego tworu, wręcz przeciwnie – ma przyjemny i pozbawiony wszelkich chemicznych naleciałości, owocowy bukiet (gruszka, ananas, brzoskwinia), w smaku dochodzą aromaty skoszonej trawy i trochę ziołowych akcentów. To, co jednak najważniejsze, to balans – wino reprezentuje kategorię półwytrawną ale poziom cukru i kwasowości jest właściwie identyczny (7,0 g c/l; 6,7 g kwas./l). Sprawia to, że zarówno słodycz jak i kwasowość są dość subtelne, a całość powinna zadowolić zwolenników każdego z tych smaków. (♥♥♥)

Podobnie jak w zeszłym roku, najlepszym winem jest Polka Różowa 2016 (cabernet cortis z 25-procentową domieszką zweigelta). Mimo nieco wyższej zawartości cukru (7,2 g/l) balans jest tu chyba nawet lepszy niż w wersji białej. Wino daje naprawdę sporo odświeżenia, ma przyjemną kwasowość, a przede wszystkim to, czego wszyscy poszukujemy w dobrym różu – fajne aromaty poziomki i truskawki, z bardzo delikatnymi, słodkimi akcentami. (♥♥♥+)

W zeszłym roku najwięcej kontrowersji budziło wino czerwone, z uwagi na dużą dysproporcję pomiędzy dwoma dostępnymi rocznikami. Tym razem negatywny elektorat powinien być zdecydowanie mniejszy. Jednocześnie jest to teraz najmniej mainstremowe wino. Polka Czerwona 2016 (regent, rondo, cabernet cortis i acolon) z pewnością spodoba się fanom win, które na swojej drodze nie spotkały beczki, a główną rolę gra w nich wyraźny, czerwony owoc (czerwona i czarna porzeczka, trochę czereśni), odrobina szorstkości i dobra kwasowość. Ta ostatnia predestynuje też Polkę do poszukiwania rozmaitych połączeń kulinarnych. Dobre wino, z pewnością warto odłożyć też jedną butelkę na przyszłość. (♥♥♥)

Wina od dziś dostępne są w sieci sklepów Lidl w całym kraju.

Źródło win: próbowane na degustacji prasowej.

 

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Takie Hybrydium zjada na śniadanie te flaszki. Trzy serduszka… Mein Gott! Mein Gott! Warum hast du mich verlassen?

    • (Winicjatywa)

      Aleksander Knupp

      Jak rozumiem, udało się już Panu spróbować bieżący rocznik Polki?

      • Maciej Nowicki

        Tak, piszę o nowej ofercie. Wcześniejsze odczucia (też pozytywne) odnośnie win z Krakowa opisałem gdzieś już na tym forum. Żeby coś teraz znów pozytywnego. Bieżące wyraźnie lepsze białe od kompletnie niepjalnej zeszłorocznej edycji, ale gdzie Rzym gdzie Krym. Za 30 zł (czyli piątkę taniej) w tymże Lidlu stoi Graves, Asyrtiko, Kerner, Reisling bio, rok temu niezłe Albarińo za jedyne 19,99 zł etc etc. O czerwieni nawet nie wspomnę bo już szkoda kopać leżącego. Jest jeden też plus, nie przypominam sobie lepszego różu w Lidlu, ale za 35 zł to już w polskim /innym/ markecie można kupić Bandol, który nakrywa czapką swojej lalki Polkę etc etc.

        • (Winicjatywa)

          Aleksander Knupp

          Temat cen polskich win był już wałkowany wiele razy i pewnie będzie jeszcze nie raz, zanim któreś z nich będzie dostępne w dyskoncie za 15 zł. Na razie pozostaje się cieszyć, że dobre polskie flaszki są już osiągalne w cenie 35 zł. Do tego można je kupić w każdym zakątku Polski.

  • Srebrna Góra do Jasła nie dotarła, ale kupiłem i skrzyżuję, zwłaszcza z Młodym Cfajgeltem (pisownia oryginalna) z winnicy Modła, który zwyciężył w kategorii różowe i prawie zdobył Grand Prix Dni Wina.

  • Oczywiście, że to pozytywne zjawisko, że polskie wino jest osiągalne dla szerszej publiki. Chociaż ja widzę nadzieję dla polskich win tylko w zakresie ciekawych rzeczy, rzemieślniczych, małych i oryginalnych, szukających swojego Ja. Już jednak jedna inteligentna Pani Poseł zapowiedziała prywatny bojkot francuskich serów, to może już wnet będą ustawowo w sklepach tylko wina polskie, ewentualnie węgierskie i gruzińskie (jak tamci nie podpadną czymś wesołej ekipie;) ;))).

  • Polka polką, a w tym samym sklepie stoi sobie smaczniutkie Chateau Calvimont Graves za trzy dyszki. Fajna butelka co prawda z 2014, ale przyjemnie się ją ogląda w kieliszku i pije – polecam. Nie jest to broken news, ale u Konrada to wino stoi po 69, tak że ten… :)

    • Johnny Blaze

      Nie wiesz, że nie pijemy win francuskich ze względu na sytację polityczną?! Tylko Polka, tylko krakowski smog, tylko szeroko pojęta Naszość ;)))) Nauczyliśmy ich jeść widelcem, to teraz nauczymy ich robić wina! A Ty z jakimś Graves wyjeżdżasz, jak masz takie pyszne białe Poleczki na półkach ehhhh…;)

      p.s. Pan MK to też taki „Naszościowy” przypadek warty kilku zdań, choćby na przykładzie okładkowego wywiadu z „Fermentu”.

    • Johnny Blaze

      Delikatny bukiet i dalej tylko kwas.Tak mocno kwasowego wina dawno nie próbowałem. Chateau Calvimont Graves

  • Tamtadam! Na to czekałem! Cytat z blogsfery o białej Polce, jakże entuzjastycznie przyjętej: „Minimalne akcenty liści porzeczki. No i …. wapień. Wyraźne nuty kredowe. Kreda przykrywa całość lekką mgiełką. Mnie ten aromat urzeka. Przypomina mi Burgundię”. Amen

  • 3 wina zakupione a butelki opróżnione.
    Ponownie miłe zaskoczenie. Tak jak przed rokiem różowe wygrywa.
    W tej cenie jest to na prawdę świetne wino. Białe i czerwone też niczego sobie.
    Nie zapominajmy o jednym…ta chwila kiedy sączysz winko i ta świadomość że jest nasze..
    Coś jeszcze?

    • Jan Wejert

      Nasze? To znaczy unijne?

  • Polka Różowa 2016 jak dla mnie trochę zbyt duża kwasowość.

  • Spróbowałem czerwonego (2017), z Lidla. Całkiem przyjemne, ale dlaczego się tak pieni? Czy ktoś się z tym spotkał, czy tylko ja tak trafiłem?