Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Pinotowa demokracja

Komentarze

Nie było żadnego rytualnego zabójstwa ojca. Producenci chardonnay i pinot noir z Nowego Świata pewnego dnia wyszli do ludzi i powiedzieli: tacy jesteśmy, na to nas stać. Dziś często robią wina lepsze od Burgundii.

Dolina Elgin w RPA to idealne siedlisko dla chardonnay i pinot noir. © Wojciech Bońkowski

W kryształowych kieliszkach Zalto o kształcie latającego spodka błyskały dwa wina – jedno srebrzystą bielą o zielonkawym odcieniu, drugie dojrzałym złotem. Pierwsze było napięte jak struna, wlewało się w przełyk lodowatą kwasową strużką, jakby wyciśnięto je prosto z arktycznego kamienia. Drugie płynęło leniwie jak delta wielkiej rzeki, smakowało brzoskwinią, ananasem, orzechami. – Czyli to po lewej to pańskie puligny, a po prawej – meursault? – zapytała winiarza smakoszka. – Absolutnie nie, proszę pani. Moje chardonnay są typowo kalifornijskie, w ogóle nie interesuje mnie robienie win w stylu Burgundii. Pierwszy kieliszek po prostu wyraża zimny mikroklimat doliny Santa Maria, a drugi – cieplejszej winnicy Duvarita – odparł stanowczo Paul Lato. Kolekcjonerzy z Florydy cmoknęli z satysfakcją: takie podejście nam się podoba; wzięli trzy kartony.

Od zera do bohatera

Scenka, której byłem świadkiem wiosną tego roku w Kalifornii, wydała mi się znakiem czasów. Producenci chardonnay i pinot noir z Nowego Świata po latach przeżywania kompleksu niższości odnaleźli własną drogę. Nieważne, czy pierwsze było jajko – wysoka jakość samych win, której dziś już nie sposób zaprzeczyć – czy kura, czyli świadomość tej jakości i własnego potencjału. Ważne, że tacy winiarze jak Paul Lato z Kalifornii, Kevin Judd z Nowej Zelandii, Laura Catena z Argentyny (jej White Bones Chardonnay jest światową sensacją tego sezonu), plejada producentów z Australii i RPA całkowicie udomowiła dziś dwie trudne burgundzkie odmiany. Pod względem styli- stycznej różnorodności, ekspresji terroir i obiektywnej jakości robią dziś wina, które nie tylko mogą konkurować z Burgundią, lecz często – bardzo często – ją przewyższają. Rzucili wyzwanie Francji w najtrudniejszej konkurencji i wygrali.

Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!