MAN Vintners Chenin Blanc 2012
MAN Vintners Free Run Steen Chenin Blanc 2012
W gronie znajomych odbyłem ostatnio dyskusję o tym, czy wina tanieją, czy drożeją. W sumie drożeje wszystko, bo inflacja i koszty rosną, więc wino powinno też drożeć. W dodatku maleje podaż – po latach światowej nadprodukcji gazety donosiły ostatnio (przesadnie) o deficycie na rynku wina, czego naturalną konsekwencją jest wzrost cen. Z drugiej strony w Polsce rośnie konkurencja, więc ceny powinny spadać. Bądź tu mądry.
Jednego jestem pewien – stosunek jakości do ceny win sprzedawanych w Polsce jest coraz lepszy. Przejrzałem swoje felietony sprzed dziesięciu lat i nie mogłem się nadziwić, za jakie badziewie płacić trzeba było wówczas 25–30 zł. A dziś za taką kwotę można pić wino niekiedy wybitne. Jak to Chenin Blanc z Południowej Afryki, od MAN Vintners, producenta prostolinijnych, arcysmacznych win, którego chwaliliśmy już kilkakrotnie. Kto wie, czy to Chenin Blanc nie jest jego najlepszym winem: równowaga smaków owocowych (reneta, ananas) i słono-mineralnych jest wprost doskonała, wino genialnie „wchodzi”, a przy tym kosztuje tylko 29,90 zł. Importerem jest The Fine Food Group, wino do nabycia w licznych sklepach specjalistycznych, m.in. w Klubie Wino w Łodzi.
Aha, MAN Vintners to nie tylko świetny smak, ale też ciekawe pomysły marketingowe, jak ten filmik reklamujący polecane dziś wino: