José Estévez Albariza 2018
José Estévez Cádiz Albariza 2018
Wina naturalne, pomarańczowe, pét-naty – to jedne z wielu kategorii, które od lat przewijają się w trendach prognozowanych na początku roku przez media winiarskie. Ta powtarzalność sprawia, że w naturalny sposób przestajemy je postrzegać jako the next big thing. Są jednak wina, o których dotąd nie mówiło się dużo, a które w tym roku mogą stać się prawdziwym hitem w kręgu winomanów. Jednym z nich jest „niewzmacniana sherry”, czyli stołowe wino robione w Jerez z gron palomino fino (choć nie tylko) rosnącego na kredowej glebie typu albariza.
Jej tradycja sięga w Andaluzji daleko w przeszłość, ale nowoczesna historia zaczęła się niedawno, od niewzmacnianego, choć dojrzewającego pod drożdżowym florem Navazos Niepoort 2008. Bardzo szybko podobne w stylu wina zaczęli robić inni producenci. Dziś mogą być butelkowane tylko jako wina regionalne (Vino de la Tierra de Cádiz) i zapewne szybko się to nie zmieni. W zeszłym roku władze apelacyjne DO Jerez-Sherry dopuściły co prawda do produkcji niewzmacniane, dojrzewające pod florem fino i manzanille, ale będą one musiały mieć co najmniej 15% alkoholu, siłą rzeczy zmiany nie dotkną zatem win nowej, „stołowej” fali.
Niedawno w Auchan pojawiła się Albariza 2018, prosta interpretacja tego gatunku, od José Estéveza. Wino to ocenialiśmy już dwa lata temu, kiedy było dostępne w El Catador. Czas wzmocnił w nim nuty migdałów (towarzyszą im aromaty gruszki, jabłka i drożdży), ale całość pozostała sprężysta i smaczna. Wino jest lekkie, słone, mineralne i bardzo pijalne. Słono-drożdżowy charakter niekoniecznie przypadnie do gustu tym, którzy w bieli szukają przede wszystkim cytrusowej świeżości, ale ten styl jest jak najbardziej wart poznania. Szczególnie w tej cenie – 26,69 zł. ♥♥♥
Wino kupienia w Auchan. Ceny mogą różnić się pomiędzy poszczególnymi sklepami sieci.
Źródło wina: zakup własny autora.