Herdade do Esporão Defesa 2019
Po latach posuchy bywalcy Biedronki mają wreszcie powody do umiarkowanego optymizmu. Bardzo udana okazała się letnia oferta vinho verde, pojawiły się nowe wysoko oceniane Greyrocki, sieć mocniej postawiła też na wina polskie. Optymizm jest umiarkowany, bo znalezienie na półkach nowości jest wciąż zajęciem wymagającym dużej cierpliwości. Mnie udało się ostatnio utrafić nową Defesę (poprzedni rocznik opisywaliśmy tutaj) i niezłą mołdawską biel od Castel Mimi, producenta dobrze znanego na polskim rynku.
Castel Mimi Feteasca Alba Muscat 2019
Zaskakująco dobra mieszanka szczepu fetească albă i muscatu z Mołdawii. Może pochwalić się jabłkowo-pomarańczowym aromatem, nutą kwiatową, niezłą materią, apetyczną, zwartą fakturą, solidną kwasowością i słonawym, całkiem intensywnym posmakiem. Zabawę psuje nieco wystający alkohol (13%), ale całość prezentuje się lepiej niż przyzwoicie (19,99 zł). ♥♥♡
Herdade do Esporão Alentejano Defesa Tinto 2018
Nowy rocznik trzyma poziom poprzedników. Pachnie jeżyną, maliną, pieprzem i grudką ziemi. Tym razem mocniej zbudowane (14%), ale niemęczące, przyjemnie soczyste, dobrze skrojone, z delikatną taniną. Kontretykieta sugeruje, by podać je jako aperitif, ja proponuję mniej eksperymentalne podejście, na przykład burgera (24,99 zł). ♥♥♥
Źródło win: zakup własny autora.