Greyrock Riesling 2019
Sławek Sochaj niedawno recenzował dwa nowe wina pod etykietą Greyrock – prawdopodobnie najbardziej znanej marki własnej win dostępnych w Biedronce. O ile podstawowy Sauvignon Blanc jest dostępny w stałej ofercie „Owada” w zasadzie na stałe, o tyle te nowe etykiety pojawiły się tylko w niektórych sklepach – ja co prawda w Warszawie miałem więcej szczęścia niż Sławek, bo Reserve Sauvignon Blanc dostępne jest w większości odwiedzonych Biedronek, a Chardonnay w co drugiej, to istotnie Pinot Gris i Riesling okazały się istnymi okazami kolekcjonerskimi. Pinot Gris znalazłem dopiero w ósmym sklepie (na Puławskiej przy Królikarni), a Rieslinga jedynie w centrali Biedronki przy ul. Dolnej. W tym drugim przypadku warto było jednak szukać – wino jest bardzo udane, a do tego tanie.
Greyrock Hawke’s Bay Pinot Gris 2018
Jak na pinot gris z Nowej Zelandii wino raczej wytrawne, z przyjemną nutą cytrusów. W gruncie rzeczy jednak neutralne i żadnawe, podobnie jak nowy dodatek do gamy Greyrock – Chardonnay 2018. Typowe i przyzwoite, ale mniej ciekawe niż Sauvignon Blanc czy Riesling pod tą samą etykietą (29,99 zł). ♥♥♥
Greyrock Nelson Special Edition Riesling 2019
Riesling z Nowej Zelandii to wciąż u nas rzadkość, a już zwłaszcza w tej cenie. Mimo tego wino butelkowane jest w kraju produkcji, a nie w Europie. Apelacja Nelson znana jest raczej z krągłego, melonowego sauvignon blanc niż z rieslinga, ale wino jest udane – w swoim przedziale wręcz bardzo. Klasyczny styl rieslinga z antypodów – lekkie ciało, średnia intensywność, dominanta cytryny i limonki z odrobiną nafty, w smaku kwasowe, zaokrąglone minimalnym cukrem – mniej może arystokratyczne i surowe od rieslingów z australijskiego Clare i Eden, ale wytrawniejsze od wielu swoich braci z Nowej Zelandii. Bardzo typowe i klasyczne, solidne, przyzwoicie intensywne – w tej cenie (26,99 zł) trudno oczekiwać więcej. ♥♥♥+
Na koniec pozwalam sobie zgłosić votum separatum wobec chłodnej recenzji Reserve Sauvignon Blanc – uważam bowiem to wino za doskonałe i szczerze je polecam.
Greyrock Marlborough Reserve Sauvignon Blanc 2019
Podrasowana wersja klasyka Biedronki – Greyrock Sauvignon zamiast z tańszej apelacji Hawke’s Bay pochodzi z Marlborough, najbardziej znanego regionu dla tego szczepu. Wino jest też znacznie intensywniejsze, z supersoczystym, kwaskowatym, naprawdę bardzo atrakcyjnym owocem spod znaku limonki i marakui. Może i jest tu szczypta cukru resztkowego (to żadna nowość z zelandzkich sauvignon z tego przedziału cenowego), ale doprawdy wino jest dobrze zrównoważone, typowe dla swojego regionu czy nawet terroir, z bardzo czystym, jakościowym owocem i dobrą precyzją. W tej cenie jest to wino błyskotliwe, któremu ze względu na intensywność i zmysłowy owoc trudno się oprzeć (36,99 zł, aktualnie przecenione na 34,99 zł). Najlepsze wino w historii Biedronki? ♥♥♥♥
Źródło win: zakup własny autora.