Dwa Wzgórza Griseo 2019
Jak pisałem na początku tego roku, w trwającym właśnie sezonie 2019/2020 wina do obrotu (czyli do oficjalnej sprzedaży)) wprowadziło 294 polskich producentów, co stanowiło absolutny rekord i wzrost o 64 winnice (!) w porównaniu z poprzednim okresem. Wśród debiutantów znalazł się bohater dzisiejszego tekstu.
Historia prowadzonej przez Pawła Firosza Winnicy Dwa Wzgórza sięga roku 2015. To właśnie wtedy w Modliborzycach (położonych między Kraśnikiem a Janowem Lubelskim – pogranicze Wyżyny Lubelskiej, Roztocza i Kotliny Sandomierskiej), na powierzchni skromnych 60 arów pojawiły się pierwsze nasadzenia winorośli. Po 5 latach liczba ta powiększyła się kilkakrotnie i dziś to kilka parceli o łącznej powierzchni 2 hektarów. Wśród odmian winorośli zdecydowano się wyłącznie na hybrydy, jednak – co zdarza się coraz rzadziej – nie znajdziemy tu żadnej reprezentującej popularne PIWI (jak solaris, johanniter czy cabernet cortis). Dominują te z pierwszej generacji: bianca, hibernal, jutrzenka, seyval blanc i vidal blanc oraz léon millot, marechal foch i rondo. Byłem bardzo ciekaw rezultatów, tym bardziej, że zgodnie z zapewnieniami producenta, od samego początku uprawa prowadzona jest w reżimie ekologicznym. Dodam że wszystkie wina zamykane są zakrętką.
Alba 2019 to kupaż dwóch odmian: jutrzenki i seyval blanc, a obecność tej pierwszej (przypominam – to jedyna, polska odmiana winorośli, wyhodowana przez Romana Myśliwca), naprawdę trudno przeoczyć. Bardzo intensywny aromat białej porzeczki początkowo dominuje całkowicie (zresztą winu warto dać trochę czasu po otwarciu), dopiero z czasem pojawiają się nuty dojrzałej gruszki, słodkich jabłek i moreli, uzupełnionych dość wyraźnymi nutami ziołowymi. Niezła kwasowość i owocowy finisz, choć zabrakło mi tu nieco większej elegancji (60 zł). ♥♥♡
Jak to mawiają, „nie ma jednak tego złego”, bo wszystko czego brakło mi w Albie, z nawiązką wynagrodził mi Griseo 2019. Wino powstało z odmian léon millot i rondo, a reprezentuje wciąż rzadko spotykaną w Polsce kategorię win szarych (bardzo krótka lub wręcz brak maceracji – sok prawie natychmiast oddzielany jest od skórek i pestek). Choć od razu zaznaczę, że w barwie bliżej mu jest do klaretu, jest to bardzo udana próba. W bukiecie przeważają truskawki, maliny i rabarbar, w smaku dołączają do nich jabłko, dżem truskawkowy i grejpfrut. Lekka budowa, dobra kwasowość i sporo orzeźwienia – z pewnością warte spróbowania (60 zł). ♥♥♥♡
Oba wina zakupić lub zamówić bezpośrednio w winnicy.
Źródło win: nadesłane do degustacji przez producenta.