Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Saravá Loureiro 2018

Komentarze

Przyzwyczailiście się do picia vinho verde tylko w lecie? To błąd. Na polskim rynku pojawia się coraz więcej flaszek od świetnych producentów z portugalskiego Minho i grzechem byłoby sięgać po nie tylko między majem i sierpniem. Jednym z tegorocznych debiutów, na który warto zwrócić uwagę, jest pojawienie się w portfolio Atlantiki win od Aphros Wines, cenionego producenta biodynamicznego. Niemal równocześnie zadebiutowały nad Wisłą (w ofercie Wine & People) wina Miguela Viseu, enologa Aphros, który prowadzi swój własny projekt – Saravá.

© Sławomir Sochaj

W swoim CV ma Viseu m.in. współpracę z Paulem Hobbsem, słynnym naturalizującym Kalifornijczykiem i Seanem O’Callaghanem z Chianti Classico. Spędził też trochę czasu w Burgundii, Brazylii i Mozambiku. Jego wina produkowane są w iście eksperymentalnych ilościach. Stawia na minimalną interwencję, macerację na skórkach i lekkie, bardziej ekologiczne butelki. Stosuje się do pryncypiów biodynamicznych, ale bez doktrynalnej precyzji. A do tego wybiera nieoczywiste odmiany, takie jak trajadura, która mało komu kojarzy się z gwiazdorskimi winami, a która u Viseu gra pierwsze skrzypce.

Saravá Loureiro 2018

Arcysmaczne loureiro, które macerowało 36 godzin na skórkach. Fermentacja w beczkach z kasztanowca przełożyła się na wyraźne nuty tostowe, którym towarzyszy brzoskwinia, owoce tropikalne i akcenty ziołowo-herbaciane. Soczyste, mineralne, z mocną dawką atlantyckiej świeżości. Tknięte beczką z burgundzkim wyczuciem, złożone i precyzyjne. Do tego w dobrej cenie (69 zł). ♥♥♥♥

Saravá Skin Contact 2018

100-procentowa trajadura. Jak na wino, które macerowało na skórkach blisko pół roku, jest dalekie od bursztynowego koloru. W aromacie dostajemy nuty owoców tropikalnych, cytrusów, sadu, fenkułu i kiszonki. Bezkompromisowo wytrawne, średnio zbudowane, bardzo świeże, soczyste i z zalążkiem nut rosołowych. Świetne (106 zł). ♥♥♥♡

Importerem win jest Wine & People, można je zakupić w sklepie i wine barze w Warszawie.

Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Przyznaję, że Loureiro czasem stosuję zamiast Chardonnay. Wydaje mi się, że dobrze znosi beczkę. Natomiast Trajadurę piłem tylko w kompozycjach.
    Czy te wina tylko w Warszawie do kupienia ?

    • (Winicjatywa)

      Bel Mondo

      Do kupienia także we wrocławskim Sote.

      • Sławomir Sochaj

        Dziękuję.

  • Ktoś pił wina od Paula Hobbsa?