W stronę bioróżnorodności
Ocieplenie klimatu wymusza w winnicach rewolucyjne zmiany, w które jeszcze kilkanaście lat temu nikt by nie uwierzył.
Hybrydy pojawiają się coraz częściej w najbardziej znanych regionach winiarskich. Czekają nas też migracje znanych szczepów z ich macierzystych krain do zupełnie nowych siedlisk, renesans starych, dawno zapomnianych odmian, wreszcie staranne selekcjonowanie klonów przez inżynierów genetycznych.
Historia zatacza krąg
Wzrost temperatur to nie tylko więcej alkoholu w winach, ale i mniej kwasowości. Drugie zjawisko zachodzi zwłaszcza wtedy, gdy rosną temperatury nocne. Badania trendów klimatycznych w wybranych regionach winiarskich w ostatnich 50 latach pokazały, że średnie temperatury wzrosły głównie w nocy; zmiany w ciągu dnia były mniej znaczące. Ponadto wyższe temperatury to szybsze rozpoczęcie okresu wegetacyjnego, wcześniejsze pączkowanie, kwitnienie oraz owocowanie, co zwiększa możliwość uszkodzenia winorośli przez przymrozki. Kiedy robi się cieplej, lepsze warunki do rozwoju mają choroby kryptogamiczne (pochodzenia grzybowego), a także insekty. Aby sprostać tym wyzwaniom, winiarze potrzebują odmian: - odpornych na stres wodny, - późno zaczynających okres wegetacyjny, dzięki czemu możliwe jest uniknięcie konsekwencji późnowiosennych przymrozków oraz wykorzystanie faktu, że wrzesień i październik są chłodniejsze i bardziej wilgotne, co ułatwia utrzymanie kwasowości, - wytwarzających mniej cukru podczas dojrzewania (mniej potencjalnego alkoholu), - odpornych na choroby kryptogamiczne, takie jak mączniak i mączniak rzekomy.
Zaloguj się
Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!