Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Podróżnicy czy domatorzy?

Komentarze

Wokół pochodzenia popularnych odmian narosło wiele mitów. Nauce tylko częściowo udało się je zdemaskować. Całkiem możliwe zresztą, że proces powstawania szczepów jest zbyt złożony, by można go było powiązać z jednym miejscem.

rys. Marta Konarzewska

Myśleliście, że primitivo pochodzi z Chorwacji? Nie wy jedni. Okazało się, że był to kolejny ślepy zaułek, w który zabrnęli poszukiwacze źródeł tej odmiany. Czy najnowsza hipoteza utrzyma się dłużej niż dekadę? Całkiem możliwe, że badania odsłonią wkrótce kolejną kolebkę, a po niej następną. Ci, którzy uważali jedno z najgłośniejszych śledztw ampelografii za zakończone, powinni teraz podrapać się w głowy. W świecie, w którym badania DNA z roku na rok coraz bardziej porządkują drzewa genealogiczne szczepów, wciąż zdarzają się fałszywe tropy i białe plamy, które zostawiają wyobraźni pole do popisu. Znacznie ciekawsze od akademickich potyczek i demistyfikacji, a nawet od faktycznego pochodzenia szczepów jest to, dlaczego narastają wokół nich takie, a nie inne mity, i dlaczego każda epoka przynosi kolejne. Innymi słowy: mniejsza z tym, kto i dlaczego wierzy w bajki, naprawdę interesujące jest to, dlaczego te wierzenia mają taką, a nie inną postać.

Raj utracony

Obowiązkowym punktem zwiedzania domu szampańskiego Taittinger jest wizyta w salce kinowej i obejrzenie promocyjnego filmu. Dowiadujemy się z niego między innymi, że chardonnay przybyło nad Marnę wraz hrabią Tybaldem IV, który przywiózł sadzonkę tego szczepu, wracając z wyprawy krzyżowej. Nawet jeśli uznać, że Szampania jest fabryką marzeń, winiarskim Disneylandem i zagłębiem mistrzów winiarskiego marketingu, nawet jeśli asekuracyjnie dodaje się do takich legend sformułowania w rodzaju: it’s believed that, może dziwić, że podpisują się pod nimi uznani producenci.

Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!